[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Jaka przyszłość? - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 11 sty 2010, 14:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 sty 2010, 18:40
Posty: 3
GG: 0

Witam, Chciałbym się was spytać jak będzie według was wyglądała przyszłość transportu? Ja sam niebawem sam zostanę kierowcą i chciałbym poznać wasz punkt widzenia. Również informacje które znaleźliście w internecie.
Po obejrzeniu filmu "A CRUDE AWAKENING - THE OIL CRASH ", naszła mnie refleksja że za niedługo ogólno pojęty transport, będzie musiał odejść od ropy i przerzucić sie na inne źródła energii. Czy to wodór czy to elektryczność. Co prawda jakiś czas temu koło Brazylii znaleźli duże pokłady ropy, no i zostaje jeszcze kwestia Arktyki. Mimo to, wydaje mi się że za 20lat(co nie jest aż tak odległą datą) ropa będzie przeżytkiem.
Czy któraś z "wielkich" firm zaczęła już prace nad takimi pojazdami? czy to jeszcze bardzo odległa przyszłość?

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji


Post Wysłano: 11 sty 2010, 14:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Trudno prognozować takie rzeczy. To że używamy ropy do napędzania silników jest skutkiem przede wszystkim lobby karteli naftowych. W latach `30 i `40 polski inżynier udowodnił, że można eksploatować pojazdy przy pomocy takich surowców jak woda (jak znajde nazwisko i źródło to zedytuje posta).
Błędem jest również twierdzenie, że ropy jest tak mało, że w przeciągu 50 lat jej zasoby się skończą, to tylko gra dla giełdowych spekulantów i obecna cena ropy nie jest poparta niczym innym niż tylko spekulacją i półprawdą dotyczącą możliwości wydobywczych.

Takie informacje nie mogą się znaleźć w mass mediach, ponieważ im zależy żeby ceny ropy były duże, bo kto napychałby im kieszenie? Ekolodzy, którzy forsują "alternatywne" i nieopłacalne źródła energii w postaci turbin wiatrowych? raczej nie.

_________________
Nightcrawler


Post Wysłano: 11 sty 2010, 14:56

Cytuj:
wydaje mi się że za 20lat(co nie jest aż tak odległą datą) ropa będzie przeżytkiem.
Nie sądzę, że nastąpi to za 20 lat, a trochę później. Jest to gra koncernów naftowych, aby sztucznie napędzać wzrost cen. Ostatnio byliśmy (a chyba jeszcze jesteśmy) świadkami pseudo-kryzysu: pracodawcy skrzętnie wykorzystywali to do obniżania płacy pracownikom, czy pozbywania się co niektórych w łatwiejszy sposób niż było to przedtem (czyt. pseudo-kryzys, pseudo-cała reszta...).


Post Wysłano: 11 sty 2010, 15:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Niestety tak już jest, że wszystkie tematy typu ropa, odnawialne źrodła energii, ekologia, efekt cieplarniany skupiają się wokoł jednego - wielkie pieniądze.

Nie wierzcie w to, ze nagle cały świat zaczął się martwić o "Matke Ziemie".

Tak btw to podobno największa produkcja dwutlenku węgla związana z działalnoscią człowieka na Ziemi to hodowla bydła

a udział człowieka w produkcji CO2 biorąc pod uwage naturalne procesy jak erupcja wulkanów i tak dalej jest śmiesznie niski.


Post Wysłano: 11 sty 2010, 15:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 sty 2010, 18:40
Posty: 3
GG: 0

Chciałbym, aby w tym temacie nie były poruszane kwestie ekologiczne. Ja tam w zło związane z CO2 nie wieże.
Żadnym analitykiem nie jestem, więc te 20 lat to tak "na oko" :). W każdym razie, przemysł cały czas się rozrasta. Wystarczy spojrzeć na Chiny, Indie. Siłą rzeczy ropy zaczyna, bądź w niedalekiej przyszłości, zacznie brakować. A jak popyt będzie większy o i automatycznie cena, Wtedy wizja transportowania towarów za pół-darmo elektryczną ciężarówką będzie bardzo kusząca.

Pozdrawiam i zamieszczam link do filmiku, co prawda stary ale może nie wszyscy widzieli.
Film jest dosyć długi i ciekawy, jednak na niektóre rzeczy trzeba patrzeć z przymrużeniem oka.
http://www.youtube.com/watch?v=aqsQOGgB ... re=related


Post Wysłano: 11 sty 2010, 15:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 maja 2009, 20:22
Posty: 108
GG: 10095414

Hm, pedały, łańcuch 18 przerzutek shimano'sis 40-stu murzynów i jazda. :lol: :lol:
A tak na poważnie, no cóż podejrzewam że niedługo zaczna sprzedawać hybrydy (silnik spalinowy i elektryczny) na wzrór osobówek, a potem no cóż zobaczymy. Możemy sobie pogdybać, etanol?, wodór?. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że zaczną montować ożaglowanie łacińskie na ciężarówkach. Nikt nie jest w stanie powiedzieć na jakim źródle napędu będzie opierał się transport ciężarówy za 20-40 lat.

_________________
A - zastanawiam się
B - jest
C - jest
E - jest
D - jest
kurs na przewóz rzeczy jest buahaha :P


Post Wysłano: 11 sty 2010, 15:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

rynek nie znosi próżni, jeżeli ludzie pójdą do sklepów, to na pewno znajdą się sposoby, aby ten towar tam dostarczyć.

natomiast co do stanu zasobów ropy. w tej chwili największym zagrożeniem dla nich jest rosnąca konsumpcja Chin. gdyby świat zużywał tyle ropy co Ameryka, Europa i Azja - ta Azja z przed 10 lat byłoby jeszcze dobrze. natomiast gospodarka chińska rośnie w zastraszącym tempie (zużywając ropy więcej niż Europa, a będzie tego jeszcze więcej) i nie można im odmówić, bo sporo eksportują na potrzeby między innymi nasze, bo mimo że się do tego nie przyznajemy to właśnie my kupujemy sprzęt RTV, AGD oraz inne made in China.

że ropa kończy się niech świadczy zachowanie Stanów, które po Iraku mają chrapkę na Iran w ten sposób anektując połowę zasobów ropy w Azji.

natomiast co do kierowców: jakie znaczenie co będzie spalał silnik pod maską? dopóki nie będzie teporterów rodem ze Star Trek samochody ciężarowe będą woziły towary z tym lub innym silnikiem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 11 sty 2010, 15:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Ropy nie zabraknie dopóki my żyjemy, tego jestem pewien, nawet po obejrzeniu w/w filmu.
A jeżeli już przyjdzie kres tego surowca to powinniśmy się cieszyć, bo ktoś mądry odkryje inne źródło, którym będziemy mogli obracać cały świat.
Jak ktoś uważa, że po "skończeniu się" zasobów ropy ludzie poumierają i świat się skończy to niech wytrzeźwieje :)

_________________
Nightcrawler


Post Wysłano: 11 sty 2010, 16:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Ja tylko w jednej kwestii. Prywatnie poruszam się Mercedesem S123 z trzylitrowym, pięciocylindrowym silnikiem Diesla. Całe lato przejeździłem (w Anglii bo tam kupiłem auto i do końca lipca przebywałem) na sojowym oleju do smażenia który kupowałem w 10 litrowych bańkach w Tesco. Na każdym litrze oszczędzałem średnio 30 pensów gdyż litr ropy kosztował podówczas w UK 1,08 funta a ja za litr oleju płaciłem 0,75 funta. Czyli na trzech litrach oszczędzałem tyle, że mogłem kupić kolejny. Jak wróciłem do Polski tankowałem tylko na tzw. Bioestra na stacjach pewnej sieci należącej do polskiego monopolisty. Auto na obydwóch paliwach jeździło bez najmniejszych problemów - jedynie spalanie było delikatnie większe (około 0,5l na 100km więcej niż na zwykłym dieslu). Przestałem jeździć tylko dlatego, że olej do smażenia jest za gęsty do jazdy w zimie a ja nie mam instalacji podgrzewającej którą planuję zakupić, a monopolista zaprzestał sprzedaży bioestra w zimie.

Kolega mój jeździł zupełnie za darmo gdyż zbierał zużyty olej po smażeniu który dostawał od różnych restauracji, w garażu miał separator i filtrator gdzie oczyszczał ów zużyty.

Zasadniczo w Polsce łamię prawo gdyż jak wiadomo w paliwie jest masa różnego rodzaju myta. W UK każdy właściciel auta ma prawo użyć do 200l paliw alternatywnych do swego auta z tym, że nikt tego nie sprawdza. W USA jest wręcz moda na jazdę "wegetariańskimi" autami. W Polsce olej w sklepie kosztuje drożej jak diesel ale jakby się kupowało większe ilości to wiadomo że jest inaczej.

Dlatego twierdzę, że można będzie jeździć na czymś innym naszymi dieslami i śmiem twierdzić że będzie to bardziej ekologiczne i tańsze tak w produkcji jak i eksploatacji. Póki co jednak nowe silniki dieslowskie do oleju do smażenia dostosowane nie są a moim zdaniem powinny badania właśnie w tym kierunku pójść.

Obrazek
Obrazek

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Post Wysłano: 11 sty 2010, 17:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 wrz 2006, 16:27
Posty: 81

Ostatnio oglądając jakiś mądry program na Discovery, jakiś naukowiec stwierdził że historia powstania ropy to jedna wielka bujda. jego zdaniem ropa nie powstała z paprotek i wątroby dinozaura leżącego 100m pod ziemią, ale z gazów, które są cały czas emitowane z jądra ziemi. Wnioskując, gość uważał, że nowe pokłady ropy są cały czas tworzone, przez co nie grozi nam kryzys paliwowy.

Olej roślinny to dobre paliwo, tyle że na lato i do starszych aut. Łatwo można stwierdzić, który samochód jeździ na roślinnym, wytwarza charakterystyczny zapach, coś jak frytki w fast foodzie.


Post Wysłano: 11 sty 2010, 17:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Ja tylko w jednej kwestii. Prywatnie poruszam się Mercedesem S123 z trzylitrowym, pięciocylindrowym silnikiem Diesla. Całe lato przejeździłem (w Anglii bo tam kupiłem auto i do końca lipca przebywałem) na sojowym oleju do smażenia który kupowałem w 10 litrowych bańkach w Tesco. Na każdym litrze oszczędzałem średnio 30 pensów gdyż litr ropy kosztował podówczas w UK 1,08 funta a ja za litr oleju płaciłem 0,75 funta. Czyli na trzech litrach oszczędzałem tyle, że mogłem kupić kolejny. Jak wróciłem do Polski tankowałem tylko na tzw. Bioestra na stacjach pewnej sieci należącej do polskiego monopolisty. Auto na obydwóch paliwach jeździło bez najmniejszych problemów - jedynie spalanie było delikatnie większe (około 0,5l na 100km więcej niż na zwykłym dieslu). Przestałem jeździć tylko dlatego, że olej do smażenia jest za gęsty do jazdy w zimie a ja nie mam instalacji podgrzewającej którą planuję zakupić, a monopolista zaprzestał sprzedaży bioestra w zimie.

Kolega mój jeździł zupełnie za darmo gdyż zbierał zużyty olej po smażeniu który dostawał od różnych restauracji, w garażu miał separator i filtrator gdzie oczyszczał ów zużyty.

Zasadniczo w Polsce łamię prawo gdyż jak wiadomo w paliwie jest masa różnego rodzaju myta. W UK każdy właściciel auta ma prawo użyć do 200l paliw alternatywnych do swego auta z tym, że nikt tego nie sprawdza. W USA jest wręcz moda na jazdę "wegetariańskimi" autami. W Polsce olej w sklepie kosztuje drożej jak diesel ale jakby się kupowało większe ilości to wiadomo że jest inaczej.

Dlatego twierdzę, że można będzie jeździć na czymś innym naszymi dieslami i śmiem twierdzić że będzie to bardziej ekologiczne i tańsze tak w produkcji jak i eksploatacji. Póki co jednak nowe silniki dieslowskie do oleju do smażenia dostosowane nie są a moim zdaniem powinny badania właśnie w tym kierunku pójść.

Obrazek
Obrazek

Znam temat, swoim mondeo 1.8 TD przejeździłem całe ubiegłe lato na bioestrze, i nie było prawie żadnej różnicy, a cena robiła swoje. przez długi czas paliwo to było za 2,99, to naprawde się opłacało.

Pod koniec sezonu cena zaczeła szaleć, aż przestalo się to opłacac.

Tylko auto paliło tego ciut więcej, poza tym często przytykało mi filtr paliwa, dlatego komukolwiek chwaliłem jazdę na tym paliwie, to zalecalem wymiane filtra co 5000 km.

W przypadku filtrów samodzielnych jest to odczuwalny wydatek, u mnie gdzie wymienia się tylko wkłady za 20 zł można to pominąć.


Post Wysłano: 11 sty 2010, 18:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Wnioskując, gość uważał, że nowe pokłady ropy są cały czas tworzone, przez co nie grozi nam kryzys paliwowy...
wojna w Iraku kosztuje mnóstwo forsy i sporo istnień Amerykanów, co w takim razie trzyma ich tam oraz gna do Iranu jeżeli złoża na Alasce i w Teksasie same się odnawiają?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 11 sty 2010, 18:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 wrz 2006, 16:27
Posty: 81

Amerykanom na pewno chodziło o ropę i nie chcę tu polemizować. Na potwierdzenie tego, że istnieje hipoteza nieograniczoności ropy naftowej znalazłem dwa artykuły:

http://kopalniawiedzy.pl/metan-Ziemia-s ... -8952.html

http://www.focus.pl/newsy/zobacz/publik ... wierdzona/

Nie chcę z nikim wchodzić w dyskusję na ten temat, bo nie mam wiedzy geologicznej a chemiczna też jest mocno podstawowa.


Post Wysłano: 11 sty 2010, 18:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Dobry artykuł ten na Focusie, aż dziwne że cenzura go nie usunęła.

_________________
Nightcrawler


Post Wysłano: 11 sty 2010, 18:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

ja tez nie mam wystarczającej wiedzy geologicznej, ale wiem, że Amerykanie nie wysyłają swoich chłopców i wydają kasę na wojnę bezinteresownie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 11 sty 2010, 18:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Cytuj:
Znam temat, swoim mondeo 1.8 TD przejeździłem całe ubiegłe lato na bioestrze, i nie było prawie żadnej różnicy, a cena robiła swoje. przez długi czas paliwo to było za 2,99, to naprawde się opłacało.

Pod koniec sezonu cena zaczeła szaleć, aż przestalo się to opłacac.

Tylko auto paliło tego ciut więcej, poza tym często przytykało mi filtr paliwa, dlatego komukolwiek chwaliłem jazdę na tym paliwie, to zalecalem wymiane filtra co 5000 km.

W przypadku filtrów samodzielnych jest to odczuwalny wydatek, u mnie gdzie wymienia się tylko wkłady za 20 zł można to pominąć.
Olej roślinny czy bioester w związku z tym, że są gęstsze "podnoszą" z baku wszelkie syfy które się z nim zdążyły nazbierać od początku eksploatacji auta. Trafiają one w układ i się na filtrach zatrzymują. Sytuacja ta ma miejsce do czasu aż wszystko z niego zostanie "zassane" i bak zostanie wyczyszczony. Ów wspomniany kolega ma w aucie układ przez który paliwo (olej posmażalniczy) trafia na filtr fabryczny a dalej na podobny dodatkowy i dalej w puszkę która jest mocno spiralną rurką miedzianą zanurzoną w płynie chłodniczym - olej wychodzi podgrzany do około 80 st. Celsjusza trafia do pompy wtryskowej i jazda. System wymaga jednak udoskonalenia gdyż rozruch i praca zanim zagrzeje się płyn chłodniczy odbywa się na zimnym oleju. Pod domem można to wyeliminować montując grzałkę wkręcaną w blok silnika (135zł na allegro) i pół godziny przed wyjazdem wtyczka do prądu i płyn zagrzany zdaje się do 60 stopni.
To są stare diesle ale nic nie stoi na przeszkodzie by pracować nad tym by jeździły na tym te nowe.

Moim zdaniem jest masa różnych opcji która pozwoli nam dalej jeździć. Wykluczam na razie elektryczność i wodór bo wszystko to jest za ciężkie i jak na razie mało efektywne. Co innego Gaz ziemny (CNG), ester dimetylowy (Bio DME), etan, etanol itd.

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Post Wysłano: 11 sty 2010, 18:57

Wg mnie jeżeli trzeba się martwić o przyszłość transportu to nie z powodu kończącej się ponoć ropy ale sytuacji jaka panuje na rynku. Jeżeli będzie tak jak jest to połowa firm które jeszcze istnieją zniknie a te które przejmą ich miejsca zaczną jeździć po jeszcze niższych stawkach o ile się jeszcze da je obniżyć :roll: Na wszystkim jak zwykle ucierpi kierowca ale jak sprawy zajdą za daleko to może okazać się, że nie ma ludzi którzy chcą pracować za takie marne grosze i nikomu nie opłaca się robić papierów. Dla paliwa zawsze znajdzie się jakaś alternatywa ale dla ludzi już nie.
Swoją drogą muszę przyznać, że jakoś nie wyobrażam sobie ciężarówki nienapędzanej poczciwym dieslem. :/


Post Wysłano: 11 sty 2010, 19:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Cytuj:
Wg mnie jeżeli trzeba się martwić o przyszłość transportu to nie z powodu kończącej się ponoć ropy ale sytuacji jaka panuje na rynku. Jeżeli będzie tak jak jest to połowa firm które jeszcze istnieją zniknie a te które przejmą ich miejsca zaczną jeździć po jeszcze niższych stawkach o ile się jeszcze da je obniżyć :roll: Na wszystkim jak zwykle ucierpi kierowca ale jak sprawy zajdą za daleko to może okazać się, że nie ma ludzi którzy chcą pracować za takie marne grosze i nikomu nie opłaca się robić papierów. Dla paliwa zawsze znajdzie się jakaś alternatywa ale dla ludzi już nie.
Swoją drogą muszę przyznać, że jakoś nie wyobrażam sobie ciężarówki nienapędzanej poczciwym dieslem. :/
Bez urazy ale chyba w takim razie kiepsko u Ciebie z wyobraźnią kolego. Muszą być inne możliwości ale póki diesel będzie na tyle tani czy będzie go na tyle dużo to wciąż będzie paliwem dominującym.
A propos firm transportowych to dzięki stawkom będą padały ale do czasu aż zostanie ich tyle, że będą sobie mogły wybierać firmy dla których chcą jeździć a te żeby wciąż mieć przewoźników będą musiały stawki podnieść. Taka kolej rzeczy.

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Post Wysłano: 11 sty 2010, 19:30

Cytuj:
Cytuj:
Wg mnie jeżeli trzeba się martwić o przyszłość transportu to nie z powodu kończącej się ponoć ropy ale sytuacji jaka panuje na rynku. Jeżeli będzie tak jak jest to połowa firm które jeszcze istnieją zniknie a te które przejmą ich miejsca zaczną jeździć po jeszcze niższych stawkach o ile się jeszcze da je obniżyć :roll: Na wszystkim jak zwykle ucierpi kierowca ale jak sprawy zajdą za daleko to może okazać się, że nie ma ludzi którzy chcą pracować za takie marne grosze i nikomu nie opłaca się robić papierów. Dla paliwa zawsze znajdzie się jakaś alternatywa ale dla ludzi już nie.
Swoją drogą muszę przyznać, że jakoś nie wyobrażam sobie ciężarówki nienapędzanej poczciwym dieslem. :/
Bez urazy ale chyba w takim razie kiepsko u Ciebie z wyobraźnią kolego. Muszą być inne możliwości ale póki diesel będzie na tyle tani czy będzie go na tyle dużo to wciąż będzie paliwem dominującym.
A propos firm transportowych to dzięki stawkom będą padały ale do czasu aż zostanie ich tyle, że będą sobie mogły wybierać firmy dla których chcą jeździć a te żeby wciąż mieć przewoźników będą musiały stawki podnieść. Taka kolej rzeczy.
Kwestia diesla jest oczywista i nie mam zamiaru co do niej się sprzeczać. Co do firm to mam nieco odmienne zdanie bo dopóki będzie istniała różnorodność firm to stawki nie pójdą w górę bo zawsze będzie między nimi konkurencja, kto pojedzie za niższą stawkę. To samo będzie w przypadku prywatnych przewoźników, pojedzie ten który zawoła mniej za fracht. To będzie jazda na granicy opłacalności a skończy się tak jak w przypadku RICO.


Post Wysłano: 11 sty 2010, 19:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Jeżeli będzie tak jak jest to połowa firm które jeszcze istnieją zniknie a te które przejmą ich miejsca zaczną jeździć po jeszcze niższych stawkach o ile się jeszcze da je obniżyć...
czyli według Ciebie gdyby na świecie było 10 000 obrazów z wizerunkiem Mony Lisy, byłyby droższe (od sztuki) niż dzisiaj ta jedna.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: