Cytuj:
...u mnie w rodzinie kazdy jest kierowca zawodowym i nikt nie narzeka...
nie jestem w stanie wziąć książki telefonicznej i imiennie wskazać: ten jest zadowolony, a ten nie.
mogę tylko skomentować jakieś zjawisko, a stań na parkingu najlepiej podczas przerwy weekendowej i posłuchaj co mówią kierowcy.
większość licytuje się w swojej krzywdzie, wręcz poniżenia dla zawodu kierowcy. może później przychodzi refleksja (najczęściej po flaszce) - nie jest tak źle, jednak często wynika to z prostego powodu, że nic innego nie potrafi się robić.
nawet wspomniany list wysłany do Interii przypomina wyznanie Winkelrieda zawodów, wszyscy są przeciw kierowcom i podejmują świadome działenie, aby zrobić im na złość.
bardzo rzadko można zaobserwować postawę: jestem kierowcą zawodowym i jestem z tego dumny. oraz spokojna odpowiedź na pytania: jak śpisz w kabinie, jak jesz, gdzie się myjesz? itp - wszystko można sobie zorganizować, taki zawód.