Serpentyny, niebezpieczne i trudne do przejechania.

Wiozłem ostatnio 21t zbrojeń z Kielc do Wetliny tam remontują od podstaw mostek nad rzeką w odcinku Sanok-Lesko nie widze nic nadzwyczajnego męczrania zaczeła się na trasie Baligród-Wetlina odcinek 40km a jechałem ponad godzine czasu

Droga pomiędzy Brasov i Ploiesti w Rumunii.

http://www.youtube.com/watch?v=mff41llC9t4

Miejscami seria zakrętów w prawo - w lewo, a na prostej pomiędzy nimi miejsca niewiele więcej, żeby wyprostować zestaw, tak żeby się minąć z ciężarówką jadącą w przeciwnym kierunku. Na szczycie miejsce, gdzie można się zatrzymać w razie potrzeby.

Też dosyć nieciekawe serpentyny są na trasie Sucha Beskidzka -Jabłonka przez Zawoję. Nie są to jakieś odcinki specjalne ale trzeba się tam pilnować. Tak jak kolega na początku wspomniał także uciążliwa jest serpentyna w Jordanowie na trasie Wadowice Nowy Sącz.

o ile dobrze pamiętam to jest jeszcze serpentyna na drodze nr 7 zaraz za krakowem w strone kielc.... a co do tej serpentyny w Jordanowie to z tego co pamiętam to wydarzyło się na niej kilka wypadków, a jak spadnie śnieg to ciężaróki często nie radzą sobie z tym podjazdem....

Droga Targu Mures- Brasov w Rumunii.

http://www.youtube.com/watch?v=EpxvTrW8Lkw

W niektórych miejscach na zewnątrz zakrętów nie było żadnego zabezpieczenia typu mur czy barierki. Wrażenia bezcenne.

No to moze i ja coś dorzuce.Tak się składa że jechałem ostatnio zarówno odcinkiem DK75 Nowy Sącz-Brzesko jaki DK84 Sanok-Ustrzyki Dln,tylko że odbijałem wcześniej na DW893/894 do miejscowości Polańczyk.Na wszystkich tych drogach podjazdy po 9% są niczym nadzwyczajnym co przy obfitych opadach śniegu i braku łańcuchów potrafi się już dać we znaki.Ciekawy jest też odcinek od Rzeszowa ku przejściu granicznemu w Barwinku-DK9,kilka pożądnych górek dochodzących do 12% i parę naprawdę niebezpiecznych zakrętów.Z tego co pamiętam to dość pokręcona jest droga nr 29 przed zjazdem do miasteczka Pisek(CZ),DK8 na odcinku Ząbkowice Śl-Kudowa Zdrój to też niezłe wyzwanie dla hamulców jaki sprawdzian dla silników.Ciekawy jest też skrót drogami nr 189/179 przez miejscowość Nassereitch kawałek za Insbruckiem umożliwiający dojazd do Autostrady nr 7 w Niemczech.Ładowałem kiedyś tam pizze do Holandii to ładunek jakich wiele,ale 16% podjazdy to w mojej karierze jeszcze rzadkość...Godnym uwagi jest też kawałek autostrady A75(F),tej na której jest słynny most Millau.Jest tam ciekawa góra-najpierw 7% przez 8km w góre a potem co gorsze prawie 9km w dół pod nachyleniem 8,5%.Nie pamiętam dokładnie gdzie to jest,ale jeszcze chyba przed tym słynnym mostem.Może zbyt kręty to odcinek nie jest,jednak słynne Brennero które po stronie austryjackiej wita nas dwoma dość długimi i nawet stromymi podjazdami a żegna ponad 10km spadkiem 4% we Włoszech też potrafi dostarczyć ciekawych emocji(szczególnie zimą...)Ja ogólnie lubię jeździć ''po górach'',najważniejsze to myśleć a nie tylko zapier...Taki dróg można by wymieniać i wymieniać,ale akurat te na szybko mi przyszły do głowy.Jednak moim zdaniem najtrudniejsze Górskie drogi mają zdecydowanie:Norwegia,Szwajcaria,Włochy,Hiszpania

Witam znad kubka gorącej kawy.
Większość z nas jeździ po różnych krajach, po różnych drogach.
"Godne polecenia" są drogi w Norwegii, wiodące pośród lodowców, fiordów. Kręte, wąskie, o znacznych spadkach. Wspomniana autostrada A75 we Francji daje niezłą szkołę jazdy kierowcy i wyciska z silnika i hamulców wszystko, co najlepsze. Przebicie się przez Masyw Centralny (ok. 200 km) z ładunkiem 25 ton daje niezłą szkołę.
Przejazd A9 do Ap-7 (przejście graniczne F-E LaJonquera) stanowi też ładny odcinek, co prawda nie kręty, ale stromy.
Z krajowych dróg zapomnieliśmy chyba o DK-28 z Nowego Sącza w kierunku Limanowej. Krótki, ale kręty odcinek z serpentynami gwarantuje możliwość odczytania numeru rejestracyjnego na naczepie .
Co zaś podjazdu pod Just DK-75 to jak znajdę film to wrzucę. Podjeżdżałem podeń na pusto i w czasie deszczu.

Ciekawa jest również droga na Słowacji 584 z Podbiel do Liptovský Mikuláš droga jest bardzo kręta, są strome podjazdy jak i zjazdy. Droga jest niby na DCM 12 ton ale widzę tam często kolegów dużymi zestawami. W zimie ta droga jest chyba zamykana bo ona prowadzi przez niskie tatry.

Z mojego podwórka, oprócz wspomnianego wcześniej odcinka Kocierz-Targanice, odcinek ze Szczyrku do Wisły przez Biały Krzyż i odcinek z Bielska Białej do Międzybrodzia przez Straconkę, no i słynna droga na Żar.
Na tych wszystkich drogach dużych zestawów nie widać, najwyżej jakieś drewno.

Nie widać zestawów, bo z tego co się orientuje zarówno droga Szczyrk - Wisła jak i Bielsko-Biała - Międzybrodzie Bialskie wita kierowców dużych zestawów ograniczeniami

Dziwne, że nikt jeszcze nie wspomniał o drodze prowadzącej do tunelu pod Mount Blank:

http://www.youtube.com/watch?v=PLWX8TPWsr0

Cytuj:

odcinek ze Szczyrku do Wisły przez Biały Krzyż

Cytuj:

Na tych wszystkich drogach dużych zestawów nie widać, najwyżej jakieś drewno.

Ja tam nigdy nie widziałem drewna, ani nawet małej solówki Zimą nawet osobówki z napędem na jedną oś miejscami mają ciężkawo Raz przy dość obfitych opadach śniegu jadąca przede mną panda zatrzymała się przed ostrym zakrętem i już dalej nie ruszyła.

Cytuj:

natomiast dość uciążliwa serpentynka jest przy wjeździe i zjeździe na Cervenohorske Sedlo - przełęcz pod górą Pradziad za Głuchołazami i Jesenikiem.

Dodatkowo zimą okoliczne kurorty narciarskie ściągają tłumy i droga ta jest zatłoczona. Ale przynajmniej jest szeroko



--------------------------EDIT---------------------------

http://www.youtube.com/watch?v=F5rylduG9Kk - to jest prawdziwa serpentyna