Cytuj:
Witam w firmie zastanawiamy się nad możliwością zakupu tzw. ciągnika siodłowego średniodystansowego na kraj. Muszę przyznać,że wybór takiego pojazdu
w cale nie jest taki prosty

handlowcy dilerów próbują wcisnąć na siłę
standardowy ciągnik siodłowy

albo robią wielkie oczy i tłumaczą się
,że na placu obecnie takiego nie posiadają a jak już to tylko na zamówienie.
Ma pytanie, jaki ciągnik średniodystansowy byłby waszym zdaniem najlepszy?
zastanawiamy się nad takimi modelami: Daf CF, Man TGS , Volvo FM lub Axorem.
(jedyna pociecha to to,że szef daje wolną rękę co do wyboru.)
Na handlarzy nie masz co raczej liczyć, bardzo rzadko mają w ofercie ciągniki o małych kabinach. Po pierwsze napisz jakie ładunki będzie auto ciągać i w jakich terenach. Jeśli jazda będzie po płaskim to moc 350-430KM wystarczy, jeśli po całej Polsce to najlepiej 400-460KM, jeśli na południu, tzn. woj. Dolnpośląskie, Opolskie, Śląskie, Małopolskie, Świętokrzyskie, Podkarpackie to lepiej porozglądać się za autami 430-500KM. Ważna jest konfiguracja napędu: skrzynia automat, manual bez/z połówkami. Kolejna sprawa to ograniczenia kwotowe, również wypadałoby abyś je podał. Jeśli masz taką możliwość to napisz z jakich dróg będziesz korzystał: w większości z krajówek, czy z dróg wojewódzkich, powiatowych. Jak mówi niepisana księga Polskich Dróg DK mają lepsze nawierzchnie niż DW.
Co do mojej oceny wymienionych samochodów to:
Volvo FM - dobre autko, z niezbyt trwałym zawieszeniem i drogimi częściami, mogłoby palić mniej(śr. 35-38 pod patelnią),(opinia z zaprzyjaźnionej firmy która rezygnuje z kosztownych FM'ek)
Axor I i II - słaby jakościowo, paliwoczuły toporek, pod żadnym pozorem nie brać automatu. Tylko manual 16biegowy.(śr spalanie z 20aut: 35-37, również opinia z zaprzyjaźnionej firmy, po wielulatach używania kilkumarek przeszli na merce)
DAF CF - (własne doświadczenia, motory: 380, 430)względnie trwały, miewa problemy z pneumatyką: sprężarka powietrza, padające zawory, słabe mocowania głowic do bloku silnika co może skończyć się tragedią, często przepalają się żarówki, łatwy w serwisowaniu. Spalanie pod silosem:29-38(zależnie od terenu), średnio: 35 przy ok70%km ładownych na Dafoskich filtrach.
Premium II E4,E5 - (opinia firmy używającej tych aut do międzynarodówki pod chłodniami: ESP,FR,CH,IT), spalanie: 34-36L, niska masa własna, znacznie lepsze od 420Dci, jak dotąd bezawaryjne, przebiegi do 400tkm.
Scania R380, R420 - niskie kabiny,E3,E4.( z własnego doświadczenia) oszczędne, trochę cięższe od porównywanych, ale mają lepsze zawieszenie kabin. Spalanie 27-36(zależnie od terenu), średnio: 31 R420 i 32 dla R380 ok70%km ładownych. Droższe w zakupie, dla mniejszego spalania lepiej stosować scaniowskie filtry. Jak się zaniedba podstawową obsługę to bedzie znacznie więcej palić.
Cytuj:
No i jeszcze jedno

widzieliście może w jakieś gazecie test porównawczy
kilku modeli ciągników średniodystansowych jednocześnie bo ja mimo licznych
starań i wysiłków nigdzie takiego testu nie znalazłem

pozdrawiam.
Osobiście to w testy "gryzipórków" nie wierze, czytaj mam bardzo ograniczone zaufanie.
Generalnie dobre auto z małą kabiną znacznie ciężej znaleźć niż jakiegoś XXLa. W Polsce jest takie podejście, że jak przewoźnik nie zarobi pod firaną na międzynarodówce to puści autko pod wanienke. I czasami widujemy takie wynalazki jak XFSSC lub Magnumka z rynną i 35ton na plecach. A przecież kupno zelżonego CF, Premium II, Scani P, Axora czy FMki lub Tgsa to może być 1tona oszczędności na masie własnej zestawu.