Witam
Cytuj:
No jasne. I właściwie nie wiem o co te krzyki kolegi wizura
Nie krzyczałem, po prostu dałem do zrozumienia , że nie ma niczego tak ważnego jak życie ludzkie (swoje lub innych osób ).
Co należy zrobić jak pojawiają się "zwidy" to każdy powinien wiedzieć. Chociaż znajdą się i tacy, że na siłę będą jechać bo szef im każe.

Nie raz nie dwa widziałem auta, jadące wężykiem ( nie mowa tu o alkoholu ), zwalniające jazdę , hamujące - co to oznaczało ??? Wiadomo zmęczenie. Przejechał jeden, drugi Parking i jedzie dalej. Czyż to nie jest samobójstwo ??? - zagrożenie dla innych ???
Nie zmuszam nikogo i nie mam zamiaru pouczać - każdy myślący powinien wiedzieć co należy zrobić aby nie doprowadzić się do stanu krytycznego - bo czasami może być zbyt późno na podjęcie konkretnej decyzji.
krcr - kolego moja prośba - czytaj tekst ze zrozumieniem. Bo chyba nie doczytałeś tego co napisałem.
Cytuj:
wizura napisał(a):
i staraj się jechać zgodnie z wytycznymi Rozporządzenia 561/2006 , nie patrz na kasę i Szefa - to taka moja rada.
Cytuj:

I jeszcze, żeby szefowi poświęcać min. 4h dziennie z wolnego i w ogóle..
O poświęceniu dla szefa nie pisałem, wręcz sugerowałem by olać go totalnie , i stanąć na odpoczynek. Nim coś napiszesz - pomyśl co ktoś pisze - wyciągnij odpowiednie wnioski.
Z żadnej Baśni się nie urwałem - lecz trochę chyba więcej żyję na tym świeci niż Ty ( bez obrazy ) , więcej widziałem i ciut więcej mam doświadczenia ( tak sobie myślę ) od Ciebie, a to chyba coś znaczy. Tego mi nikt nie zabierze i nie podważy. Nie staram się Ciebie obrażać tak jak Ty to robisz. Nie staram się być mądrzejszy, lecz pewne dobre rady dać - inni myślący na pewno skorzystają. Ot to taka moja dewiza życiowa , warto pomagać, pouczać a nie się wymądrzać. (bez urazy )
Pozdrawiam ( jeżeli kogoś uraziłem - przepraszam - nie miałem tego na celu )