Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
Jazda między samochodami to nie przewinienie
Nie, do póki samochody stoją. Taki ich przywilej i dla mnie jest OK

Denerwuje mnie tylko jeżeli wyprzedzę skuterzystę, później przy postoju na światłach on mnie ominie, a kawałek za skrzyżowaniem znowu muszę go wyprzedzać.

_________________
Czerwone i bure


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 gru 2007, 14:02
Posty: 293
GG: 0
Samochód: wypasione
Lokalizacja: Wrocław

Nie do końca tak jest jak opisujesz, czyli sytuacje jazdy między autami w korku. Tak samo sytuacja tyczy się tzw. rond gdzie europejskie organy zajmujące się kodeksem drogowym podzieliły się na dwie grupy. Jedna : która używa kierunkowskazów jeżdżąc w kółko (np. zawracanie o 180 stopni) oraz drugą : która twierdzi w iż w takiej samej sytuacji tego kierunkowskazu nie używać.
Podobnie jest podczas jazdy między autami. Przypomina mi się wypadek mojego kierowcy w Wałczu na ówczesnych jedynych światłach. Poruszał się zestawem przestrzennym z przyczepą na obrotnicy. W trakcie stania w korku jakiś pomysłowy Dobromir postanowił skrócić sobie drogę przechodząc nad dyszlem od przyczepy. W tym momencie mój kierowca ruszył z uwagi na zmieniające się światło. Pomysłowego Dobromira uratował tylko fakt że idioci zawsze mają szczęście i ruch pojazdów się zatrzymał.
Owy przechodzień pozwał mojego kierowce o uszczerbek na zdrowiu (m in. złamanie kości podudzia). Dopiero po ponad roku po rozprawie sądowej uznano że kierowca nie był w stanie zobaczyć tego delikwenta i spodziewać się takiego zachowania.
To samo tyczy się przejeżdżania między pojzadami. Dyskusja tyczy się z której strony cyklista winnien omijać pojazdy. Ponadto jak ma traktować policja sytuacje kiedy po ruszeniu auta cyklista otrze się o samochód itp.

_________________
Życie jest piękne ! - powiedział Prosiaczek ... i rzucił się w przepaść.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

Cytuj:
Nie do końca tak jest jak opisujesz, czyli sytuacje jazdy między autami w korku. Tak samo sytuacja tyczy się tzw. rond (...)(/...)ić sobie drogę przechodząc nad dyszlem od przyczepy. W tym momencie mój kierowca ruszył z uwagi na zmieniające się światło. Pomysłowego Dobromira uratował tylko fakt że idioci zawsze mają szczęście i ruch pojazdów się zatrzymał.
Owy przechodzień pozwał mojego kierowce o uszczerbek na zdrowiu (m in. złamanie kości podudzia). Dopiero po ponad roku po rozprawie sądowej uznano że kierowca nie był w stanie zobaczyć tego delikwenta i spodziewać się takiego zachowania.

Po przeczytaniu takiego "czegoś" ciężko jest zebrać w sobie siły, aby traktować tzw. twardzieli z szacunkiem. Piszę "twardzieli", bo mam na myśli cwaniaków, którzy przechodząc przez jezdnię myślą, że są ze stali oraz, że artykuły prawne stanowią dla nich żeliwną tarczę, która uchroni ich od śmierci.

Pisaliście wyżej o starszych ludziach, którzy działają kierowcom na nerwach, bo są mozolni i nie stosują się do litery prawa. To trochę niegrzeczne, bo tym ludziom wypada okazać masę zrozumienia. Oni żyli w innych czasach bla bla bla...Pretensje to można mieć do gówniarzy, o których pisałem wyżej, którzy z zadartą głową i pawiem w dupie mają sobie za nic bezpieczeństwo na drodze....nawet swoje. Nawet w mieście zdarzają się agenci, co wskakują przed maską na pasy i g**** ich obchodzi, co ty z tym uczynisz.

Takie "wskakiwanie" zaobserwowałem w tym miesiącu dwukrotnie. Raz, kiedy to młody chłopak usiłował wymusić na mnie pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. Wyglądało to tak, że szedł chodnikiem po mojej stronie (obserwowałem go) i wcześniej obejrzał się na mnie (czyli widział, że nadjeżdżam - noga z gazu); doszedł do pasów i od razu z miejsca zrobił na nich krok i ustał patrząc się na mnie z podniesioną główką i czekał na moją reakcję......moja reakcja była taka, jak być powinna, ale co zrobić, krzyczał na niego nie będę :/ Dodam tylko, że nie zdążyłem wyhamować i kołami najechałem przynajmniej na połowę pasów :/ Mój błąd, owszem.....ale do cholery, dzieci, nie kuście losu, bo za prawdę powiadam Wam, NIE WARTO!

_________________
NIE-POMPIARZ


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 wrz 2009, 14:19
Posty: 2
GG: 0

Jeśli już mówimy o kierowcach sam. osobowych i rowerzystach... Ja jechałem kiedyś rowerem, kilku kierowców wyprzedziło mnie nie zachowując należytego odstępu, kilka razy dosłownie otarło się mnie lusterkiem. Pomyślałem sobie, że nie będę tak ryzykował i pojadę chodnikiem. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy obejrzałem się za siebie i zobaczyłem jak jakiś stary merc furgon wjeżdża na chodnik, jedzie dwa metry za mną a potem z powrotem wraca na jezdnię!! :evil: :evil: Chyba mu się spieszyło i chciał ominąć vw golfa który skręcał w lewo i przepuszczał samochody jadące z przodu. No cóż na drodze można sie po prostu wszystkiego spodziewać i już :lol: :lol:


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: