Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 14 sie 2009, 14:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:48
Posty: 539

dobra ja nie chce wytykać komuś co napisał cytować itd.
Piszesz że "Wiec raczej kolejny mało udany przykład " szkoda że nie doczytałeś ze chodziło o automata...pozatym jakbym dalej szedł w zaparte to może być taka sytuacja że na lewarku może nie być tabliczki z rozrysowanym schematem biegów...

A dwa,Harry definicje przyczepy to ja też znam ale nawet jeżeli na niej chcesz opierać swoje zdanie to nie masz racji...bo nawet w kodeksie drogowym jest o NACZEPIE.

Przyczepa według definicji Kodeksu drogowego jest pojazdem bez silnika, który został dostosowany do łączenia z innym pojazdem.Definiuje się również "przyczepę lekką". -jako taką, której dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 750 kilogramów.

Samochód ciężarowy może ciągnąć - przyczepę o swojej masie + 40 %, ale nie dotyczy to naczep.

Bo z tego co Ty mówisz wynika że istnieje takie "coś" jak zestaw "ciągnik siodłowy z przyczepą"

Po za tym (już nie chodzi o ten konkretny przykład z kolegą który założył ten temat) ale ogólnie to ;niewiedza nie usprawiedliwia nikogo,zanim ja coś napiszę/powiem to pierwsze szukam,czy to na forum czy w google,a dopiero potem pytam...
Jak Cie policjant złapie w terenie zabudowanym że jechałeś z prędkością jak w terenie niezabudowanym to na nic się zda twoje tłumaczenie "bo ja nie wiedziałem/widziałem znaku"


Post Wysłano: 14 sie 2009, 16:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 wrz 2006, 23:43
Posty: 555
GG: 71830
Samochód: saicento z kratką
Lokalizacja: Bjalistoko

Cytuj:
Bo z tego co Ty mówisz wynika że istnieje takie "coś" jak zestaw "ciągnik siodłowy z przyczepą"
Istnieje.
Cytuj:
Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
(...)
52) naczepa - przyczepę, której część spoczywa na pojeździe silnikowym i obciąża ten pojazd;

_________________
DAS IS DER UBERFALL!!!!
Jestem w kółku różańcowym WC, dbam o ojczysty język polski.


Post Wysłano: 14 sie 2009, 16:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Ps.Cyryl sam kiedyś mówiłeś że kierowca to nie tylko osoba która kręci kierownicą,musi byś wszechstronna, i im więcej umie tym jest lepsza.
wyobraź sobie taką sytuacje,masz kierowcę;kiedyś psuje mu się auto w trasie dzwoni na servis i nawet nie potrafi powiedzieć jakim autem jeździ dokładnie...
widzisz chęć większych zarobków często jest motorem napędowym, a później bywa różnie.

kierowca z powołania (najczęściej) po zdanym egzaminie prawa jazdy wyrzuca kodeks drogowy do kosza (jeżeli kiedykolwiek go posiadał), w zamian kupuje drewniaki i potfel na łańcuchu co czyni go prawdziwym trakerem.

przychodząc na rozmowę kwalifikacyjną jest przekonany o swojej wielkości, że ja powinienem licytować się sam z sobą wysokością kasy.
rozmowa kwalifikacyjna wygląda, że ja muszę z wszystkiego się tłumaczyć: jakie auta, a czy jest klimatyzacja, gdzie jeździmy, co wozimy, czy samochód służbowy będzie do dyspozycji prywatnej kierowcy.

zabawnie wygląda postawa "fachowca" w momencie gdy ja zaczynam pytać. jedni są obrażenia, że ja śmiem sprawdzać ich fachowość - ja odpowiadam: przy zakupem butów przymierzam je, a pana zamierzam kupić. oni świadomi sowjej niewiedzy wychodzą.
inni zaskoczeni swoim dyletanctwem przyznają ze zdziwieniem, że nie byli przygotowani do takiej rozmowy. swoją drogą na rozmowie kwalifikacyjnej pewnie powinniśmy gadać o panienkach, grach wideo, lub sporcie.

co do tego czym jeździ kierowca, mogę przytoczyć przykłady kiedy to kierowca z powołania po 5 latach jeżdżenia jednym autem nie pamiętał (nie miał pojęcia) jaki rozmiar ogumienia był w jego samochodzie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 14 sie 2009, 16:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Bo z tego co Ty mówisz wynika że istnieje takie "coś" jak zestaw "ciągnik siodłowy z przyczepą"...
widzę że mamy tu wielu kierowców z powołania, lub ludzi z powołaniem aby zostać kierowcą, ale przeczytać pierwszą stronę kodeksu drogowego z pojęciami podstawowymi to widocznie poniżej godności kierowcy. to jest dla szewców, zegarmistrzów lub fryzjerów, ale nie dla kierowców z powołaniem.

określenie zestaw jest takim samym potocznym określeniem jak "szmata" na naczepę.

pojazd + naczepa lub przyczepa to zespół pojazdów.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 14 sie 2009, 17:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:48
Posty: 539

Ok,kolego krcr pokaż mi (bo szczerze nie widziałem) jak do ciągnika siodłowego-na siodle jest zamocowana przyczepa.Bo twierdzisz że istnieje taki "zespół pojazdów" (tylko nie według definicji tylko w użytku.)
2.Cyryl masz racje napisałem "potocznie" zestaw-co jest niewłaściwym określeniem.
Ale mi chodzi jedynie o to że ktoś twierdzi że przyczepa a naczepa to jest to samo.Dla mnie nie jest to to samo...To tak samo jak by mówić że przyczepa centralno osiowa to to samo co przyczepa na obrotnicy,bo definicja mówi że "naczepa - przyczepę, której część spoczywa na pojeździe silnikowym i obciąża ten pojazd;"
A mi chodzi że definicja definicją,ale normalnie się rozróżnia naczepę/przyczepę


Post Wysłano: 14 sie 2009, 17:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 15:59
Posty: 135
GG: 0
Samochód: 4141
Lokalizacja: BIAłystok

Cyryl. Jeszcze nie dawno pisałeś w innych tematach lub też na innych forach że nigdy nie przyjął byś laika który nie wie czy podjechał by zestawem mega pod rampę która ma wysokość x a teraz piszesz że kij i marchewka to najlepszy sposób na dobrego kierowce? Pisałeś też wiele o specyfikacjach technicznych a teraz odwołujesz się tylko do kodeksu drogowego który jak sądzisz "traker" wyrzuca zaraz po zdaniu prawa jazdy ?
Cytuj:
kierowca z powołania (najczęściej) po zdanym egzaminie prawa jazdy wyrzuca kodeks drogowy do kosza (jeżeli kiedykolwiek go posiadał)
Cytuj:
Połowa była "z przypadku" czytaj Urząd Pracy skierował na prawko, potem na kurs. Efekt: kto płacił z własnej kieszenii siedział zawsze do końca, dopytywał o szczegóły itd. A reszta pojawiła się na początku, no i na końcu po odebranie zaświadczeń.
I tak jest

_________________
Praca- DRIVER


Post Wysłano: 14 sie 2009, 17:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lut 2009, 17:34
Posty: 49
GG: 8990977
Lokalizacja: Żuławy GDA

bielikostatni cytat jest mojego autorstwa, nie wypada wkładać słów żółtodzioba w usta doświadczonego Cyryla :!:


Post Wysłano: 14 sie 2009, 17:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 15:59
Posty: 135
GG: 0
Samochód: 4141
Lokalizacja: BIAłystok

Dla mnie Cyryl nie jest akurat wyrocznią jak dla większości

A to nie są słowa żółtodzioba a osoby uczestniczącej akurat w kursie

_________________
Praca- DRIVER


Post Wysłano: 14 sie 2009, 17:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

akurat cytaty są nieco pomieszane.

nie wiem czyje słowa potraktowałeś jako moje, ale na pewno nie moje.

od wielu lat (między innymi tutaj na forum) pragnę ludziom chcącym pracować w zawodzie kierowcy uświadomić parę rzeczy:
1. zdobycie prawa jazdy jest dopiero pierwszym krokiem w kierunku zawodu.
2. ukształtowanie kierowcy to proces 5 - 7 lat.
3. samo zamiłowanie lub jak kto woli powołanie nie wystarcza.
4. umiejętności zdobywa się pracą i tylko pracą, żadnym powołaniem.

z tego co czytam młody człowiek, który wybiera zawód z przypadku lub po prostu dla zarobku ma być człowiekiem II kategorii.

w transporcie nie potrzeba artystów, cudotwórców lub nadludzi, potrzebni są solidni wyrobnicy na których można polegać i którym można powierzyć niezbyt skomplikowaną ale bardzo odpowiedzialną pracę.

i o tych prawdach wydaje mi się zapominamy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 14 sie 2009, 17:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 lut 2009, 17:34
Posty: 49
GG: 8990977
Lokalizacja: Żuławy GDA

No wyrocznią nie jest, ale ja jestem jak dziecko we mgle, za rączkę i do ...knajpy :lol:
Ale napiszę z innej beczki, w ubiegłym roku zatrudniłem firmę do zmiany pokrycia dachowego (eternit na blachę) + wykonanie elewacji. Robota się paprała prawie miesiąc chłopaki byli codziennie od rana do wieczora. Pytam szefa, czemu nie zatrudni większej ilości pracowników. Powiedział: "Panie, 6 przyjąłem na początku miesiąca, płaciłem po 10 zł/h, ubezpieczenie, pierdoły. Wytrzymali do pierwszej tygodniówki. Koło środy pojawiło się trzech, jeszcze pod wpływem" Oczywiście jestem zadowolony z roboty, zawsze zabezpieczali dach przed zalaniem.
Dlatego uważam, że każdy dobry kierowca zawsze znajdzie pracę. Sorry, ale jak czytam, że kierowca dopytuje się czy dostanie GPS, tel , auto z klimą, no i czy będzie mógł nim jeździć do domu to mi ręce opadają.
A odnośnie transportu do pracy to tylko z mlekiem, bo jak wiecie mleko ma najszybszy transport :wink:


Post Wysłano: 14 sie 2009, 18:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Naczepa jest rodzajem przyczepy. Tyle mam do powiedzenia na ten temat, a Ty kolego Fuller jak masz ochotę to możesz pluć się z tym nawet do końca świata. Popisując się wiedzą o swojej pasji dowaliłeś jak dzik w sosnę i zrobiłeś z siebie pośmiewisko - nic więcej.

Pozdrawiam

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 14 sie 2009, 18:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Pisałeś też wiele o specyfikacjach technicznych a teraz odwołujesz się tylko do kodeksu drogowego który jak sądzisz "traker" wyrzuca zaraz po zdaniu prawa jazdy ?...
może to wywadać się niewiarygodne, ale dla mnie wiedza techniczna nie wyklucza znajomości kodeksu drogowego.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 14 sie 2009, 18:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:48
Posty: 539

Cytuj:
Naczepa jest rodzajem przyczepy. Tyle mam do powiedzenia na ten temat, a Ty kolego Fuller jak masz ochotę to możesz pluć się z tym nawet do końca świata. Popisując się wiedzą o swojej pasji dowaliłeś jak dzik w sosnę i zrobiłeś z siebie pośmiewisko - nic więcej.

Pozdrawiam
Co Ty człowieku wogóle piszesz?

Napisałem że są tacy co nie odróżniają przyczepy od naczepy( do tego że jak ktoś tego nie odróżnia to ciekawe czy odróżni naczepę typu mega od standardowej itd.),Ty mi na to ze to jeden pies/naczepa a przyczepa...a mi chodzi o to że wedle definicji to to samo-tak tu masz racje-o czym zresztą pisałem.
Ale technicznie są to inne pojazdy,które inaczej się prowadzi i inaczej wykorzystuje...
Dla Ciebie naczepa plandeczona,a naczepa chłodnia to też to samo?
Bo Ty masz takie rozumowanie,że to to samo?i to chyba Ty z siebie robisz "pośmiewisko"
Bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem,i za wszelką cenę chcesz komuś coś zacytować i pokazać że to Ty masz rację i to Ty sie znasz a inni to...


Post Wysłano: 14 sie 2009, 18:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Napisałem że są tacy co nie odróżniają przyczepy od naczepy...
zależy jakie kryterium przyjmiemy.
jeżeli prawo o ruchu drogowym będzie inaczej, jeżeli dzielimy pojazdy ze względu na ich budowę mechaniczną to też będzie inaczej, a jeżeli przeznaczenie to też inaczej.

przytoczę przykłady:

jeżeli spedytor pisze na giełdzie internetowej że potrzebuje 90m3 to czy będzie to w zabudowie jako pojazd - przyczepa, pojazd - naczepa, czy niskie podwozie czy wysokie, nie ma znaczenia.
jeżeli napisze "Coilmulde", czy "33 palety-standard" to też nie będzie miało to znaczenia.

jeżeli piszemy raport z wypadku nie ma znaczenia zabudowa, piszemy tak jak w kodeksie zespół pojazdów złożny z pojazdu i przyczepy lub pojazd członowy (albo zespół pojazdów złożony z pojazdu silnikowego i naczepy).

jeżeli piszemy zlecenie naprawy to też napiszemy inaczej, np. zlecamy naprawę osi przedniej w przyczepie o przedniej osi kierowanej z ruchomym wózkiem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 14 sie 2009, 18:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:48
Posty: 539

Tylko że ja cały czas piszę o jednym a inni odpowiadają co innego...
może tak;kolega twierdzi że nie ma różnicy między przyczepą a naczepą,a ja twierdzę że jest!
więc pytanie od mojej jakże skromnej osoby która zrobiła z siebie "pośmiewisko" z powodu swojego twierdzenia...
Czy jest różnica między przyczepą a naczepą? czy to jeden ... i mi się przyśniło że robiłem PJ "zespołem pojazdów" składającego się z ciągnika siodłowego z naczepą,a nie przyczepą?

Bo ja od samego początku rozumiem to że wedle definicji to jeden pies.ale w życiu to jest co innego,a wkurza mnie to że ktoś mi mówi "A Ty nie wiesz, że naczepa jest przyczepą i uważasz, że masz o tym jakieś pojęcie? :)
" i robi ze mnie głupka


Ostatnio zmieniony 14 sie 2009, 18:54 przez Fuller, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 14 sie 2009, 18:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 15:59
Posty: 135
GG: 0
Samochód: 4141
Lokalizacja: BIAłystok

fuller niech zmieni u niedoświadczonego kierowcy nie pojęcie przyczepa/ naczepa na plandeka/ izoterma i jeżeli wtedy tego nie rozróżni ?

Ps. Nie dyskutuje na gg i na PW... do dyskusji używam forum Po to ono jest :)

_________________
Praca- DRIVER


Post Wysłano: 14 sie 2009, 19:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Bo ja od samego początku rozumiem to że wedle definicji to jeden pies.ale w życiu to jest co innego...
oczywiście masz rację, ale jak już napisałem nawet w życiu bywa tak, że nie ma to znaczenia.

masz zlecenie przewieźć 33 palet, więc jakie będzie miało to dla Ciebie znaczenie, czy to będzie naczepa, czy przyczepa, czy chłodnia, czy firana, burtówka, otwierany dach, Coilmulde itp.

dla Ciebie będzie ważne: skrzynia ładunkowa mieszcząca 33 europalety o standardowej wysokości.

tą osobą która ma to w tyłku jest klient. tak jak dla Ciebie obojętne jest czy ziemniaki w knajpie obierano obieraczką, nożem, czy maszyną. mają być dokładnie obrane i ugotowane.

natomiast fachowiec - kierowca zawodowy powinien znać wszelkie podziały, aby wiedzieć jak czytać zlecenie transportowe, jak opisać wypadek i jak rozmawiać z mechanikiem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 14 sie 2009, 20:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
akurat cytaty są nieco pomieszane.

nie wiem czyje słowa potraktowałeś jako moje, ale na pewno nie moje.

od wielu lat (między innymi tutaj na forum) pragnę ludziom chcącym pracować w zawodzie kierowcy uświadomić parę rzeczy:
1. zdobycie prawa jazdy jest dopiero pierwszym krokiem w kierunku zawodu.
2. ukształtowanie kierowcy to proces 5 - 7 lat.
3. samo zamiłowanie lub jak kto woli powołanie nie wystarcza.
4. umiejętności zdobywa się pracą i tylko pracą, żadnym powołaniem.

z tego co czytam młody człowiek, który wybiera zawód z przypadku lub po prostu dla zarobku ma być człowiekiem II kategorii.

w transporcie nie potrzeba artystów, cudotwórców lub nadludzi, potrzebni są solidni wyrobnicy na których można polegać i którym można powierzyć niezbyt skomplikowaną ale bardzo odpowiedzialną pracę.

i o tych prawdach wydaje mi się zapominamy.

Nie zamierzałem wchodzić w dyskusje, ale jako, że podsumowałeś i zebrałeś w jedną całośc swoje poglądy chciałbym wtrącić swoje 3 grosze.


Wszyscy forumowicze z jakimś tam stażem dobrze znają Twoje zdanie na temat najczęsciej zadawanych pytań.


Zawsze jednak nie moge zrozumieć dlaczego...
Cytuj:
kierowca z powołania (najczęściej) po zdanym egzaminie prawa jazdy wyrzuca kodeks drogowy do kosza (jeżeli kiedykolwiek go posiadał), w zamian kupuje drewniaki i potfel na łańcuchu co czyni go prawdziwym trakerem.
tak uogólniasz?
Po pierwsze co to właściwie jest powołanie?
Używasz bardzo często tego okreslenia, pomimo, ze poza Tobą nikt na forum się w ten sposób nie wyraża. (Jestem stworzony do jazdy, to moje powołanie, blablabla).
Śledze wszystkie tematy takie jak ten i w zasadzie każdy autor ma odrobine dystansu do tego wszystkiego.

To po pierwsze.
Po drugie dlaczego ten nieszczęsny kierowca "z zamilowania" ma osiąśc na laurach po zatrudnieniu, wyrzucić kodeks i założyć złoty łańcuch?

Czy Ty przypadkiem nie mylisz tego po kursie z urzędu pracy z tym; który nazwijmy to bardziej neutralnie jest pracą kierowcy bardziej zainteresowany?

Trudno z Tobą dyskutować bo masz doświadczenie, zarówno za kierownicą jak i za biurkiem, z którym mało kto może sie zmierzyć jednak w momencie kiedy pare postów wcześniej napisałeś, że nie zatrudnisz Zenka czy tam Franka, już sie pogubiłem, bo mówi, ze cięzarówki to jego zamiłowanie.

Zdaje sobie sprawe z tego, że rozmowa kwalifikacyjna to nie miejsce na opowiadanie o swoich trakerskich marzeniach, jednak jeśli rozmowa schodzi na tory, co skłoniło Zenka do zgłoszenia sie na rozmowe, to nie widze powodu dlaczego odpowiedź ma brzmieć

"No wie pan, ja to jestem Zenek, jestem uczciwy i chce dobrze zarobić".


Uparcie twierdzisz, że taki pracownik najbardziej Ci odpowiada.
Dla Ciebie jeśli ktoś sie przyzna, że chciał wsiąść za kółko od dzieciństwa to jest już skreślony.

Tutaj znowu musze sie odwołować do Twojego doświadczenia.
Może w praktyce faktycznie tak to wygląda, że nie piszesz bezpodstawnie jednak ja nadal nie rozumiem tego paradoksu.

Od osoby, która przyzna, ze tematem sie interesuje możesz sie teoretycznie spodziewać

- chęci do szybkiej nauki
- motywacji do dobrej pracy
- dbania o powierzony sprzęt

Czy nie mam racji?

Czego zaś można spodziewać sie od gościa, który mówi, ze przyszedł zarobić?

Spuszczania paliwa i traktowania pracodawcy jako zło konieczne, powiewanie w jakim stanie jest samochód.


Ja tak to widze w większym skrócie.
Ty głęboko wierzysz, że czysty układ w postaci, ja dobrze płace, Ty robisz swoje zawsze jest najbardziej korzystny i że rzeczywiście jest tak w praktyce.

Tak jak mówie nie licze na to, ze zmienisz zdanie, bo nie mam na tyle doświadczenia żeby Cie przekonywac, chciałbym jednak o rozwinięcie Twojej wypowiedzi.


Podsumowując nie widze sprzeczności w chęci zarobienia i zaspokojenia swoich ambicji, przy tym wszystkim żeby pracodawca był zadowolony.


Post Wysłano: 14 sie 2009, 21:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 sty 2009, 23:24
Posty: 463
Lokalizacja: Ryki

Na tym forum przydałoby się z 10 kierowców z dwudziestoletnim stażem, którzy na pewno by wam doradzili, odpowiedzieli na wszelkie pytania.
Bo po co pisać coś o czym można nie mieć pojęcia lub tylko mieć jakieś przebłyski. Nikt tutaj nikogo nie nauczy, nawet jak go zbluzga itp. , każdy pojedzie w swoją stronę i będzie działał jak chce. Nie ma co dużo mówić, trzeba robić swoje i tyle, a inni niech wiecznie gonią.


Post Wysłano: 14 sie 2009, 21:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Cytuj:
od wielu lat (między innymi tutaj na forum) pragnę ludziom chcącym pracować w zawodzie kierowcy uświadomić parę rzeczy:
1. zdobycie prawa jazdy jest dopiero pierwszym krokiem w kierunku zawodu.
2. ukształtowanie kierowcy to proces 5 - 7 lat.
3. samo zamiłowanie lub jak kto woli powołanie nie wystarcza.
4. umiejętności zdobywa się pracą i tylko pracą, żadnym powołaniem.
Czyli lepszy ten co idzie na tiry, bo się tylko jeździ i dostaje dużo kasy. Mieszasz wszystkich "powołanych" w jedno. Każdy, który wcześniej obracał się w transporcie jest zerem, na pewno kupi chodaki, koszulkę w kratkę, tabliczkę za szybę i na tym będzie polegała jego praca.

Nie rozumiem w ogóle o czym dyskutujemy! Kto lepszy? Ktoś z jako takim pojęciem czy bez niego? Nie no, pewnie lepszy bez, bo ten "idący na tira, bo duża kasa" będzie się lepiej angażował. Dziwne. Mam kilku kumpli, którzy rzucili szkołę, bo mają dobrą robotę przy układaniu kostki. Jest też wyjście awaryjne: "pójdę na tira i ch..j!" Ktoś chętny na takiego pracownika? Prawo jazdy się odwali, na kurs pójdzie popisać sms-y, lekarza cyknie i wio!
Cytuj:
prawo o ruchu drogowym (...) budowę mechaniczną (...) zabudowie jako pojazd - przyczepa, pojazd - naczepa, czy niskie podwozie czy wysokie (...) "Coilmulde", czy "33 palety-standard" (...) zespół pojazdów złożny z pojazdu i przyczepy lub pojazd członowy...
Tak, tego wszystkiego można nauczyć się w tydzień... Bez komentarza. Jak opanować technikę jazdy, podstawy budowy auta, czas pracy, kodeks, mocowanie ładunku, geografię dróg i wiele wiele innych przez chwilę? Nie wyobrażam sobie tego...
Osoba, która jakoś tam obracała się w transporcie wie, że droga krajowa nr 10 łączy Warszawę ze Szczecinem/Lubieszynem, że Gliwice są na Śląsku tam a Stryków w Łódzkiem, zna podstawy czasu pracy, najczęstsze techniki mocowania, że ciolmulde to naczepa ze specjalnym kanałem, że lowdeck to zestaw na mniejszych kołach i większej pojemności, że w barze Sarenka jest dobre żarcie i wiele, wiele innych... Tą wiedzę przez pierwsze jazdy się doszkoli do perfekcji, wówczas ktoś nie z tematu będzie niby wiedział te podstawy, ale różnych ciekawostek, które kiedyś wyszły w praniu (czyt. jazda z ojcem) nie i to może go zgubić.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: