Drogi krajowe w coraz lepszym stanie

Z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że na sieci 17 tys. km dróg krajowych zarządzanych przez centralną administrację drogową sytuacja jest lepsza. Na koniec 2008 roku 53,5 proc. dróg krajowych, czyli prawie 10 tys. km znajdowało się w stanie dobrym. Koleiny występowały na 27 proc. tras. Oznacza to że na 13 tys. km dróg krajowych koleiny nie występują. Są tylko na około 5 tys. km dróg krajowych. Te drogi w pierwszej kolejności są remontowane. Drogi w stanie złym, które wymagają remontu to tylko 3,7 tys. km. (21 proc.)

Większość polskich dróg jest w stanie, który pozwala na ich użytkowanie bez żadnych remontów jeszcze przez lata, tylko około 20 proc. wymaga wymiany górnej warstwy nawierzchni i wyrównania, a kolejne 13 proc. wzmocnienia. Tylko niecałe 4 proc. sieci jest nierówna. Podobnie wygląda sytuacja, jeśli chodzi o spękania na drogach krajowych. Pojawiają się one tylko na 4,2 proc. z nich.


Sytuacja głównych polskich dróg jest na tyle dobra, że gdyby przyjąć kryterium przeprowadzenia natychmiastowego koniecznego remontu, to niemal 80 proc. dróg, czyli aż 14 tys. km z 17-tysięcznej sieci z takich prac zostałoby wyłączone, bo ich stan nie wymaga żadnych błyskawicznych prac.

O jakości tras zarządzanych przez GDDKiA świadczą też konkretne liczby w województwach. Na terenie woj. podlaskiego w stanie dobrym jest prawie 70 proc. dróg, a lubuskiego i zachodniopomorskiego ponad 60 proc. Na Mazowszu, gdzie jest najwięcej samochodów dróg w stanie dobrym jest około 55 proc.

Podsumowując 14 tys. (80%) km dróg krajowych nie wymaga remontu czyli dosyć dużo km jest w dosyć dobrym stanie. Drogi krajowe są całkiem niezłe mimo wszystko że koleiny gdzieniegdzie jeszcze występują.

Akurat przed chwilą wracałem z kobitą do domu i rozmawialiśmy na temat dróg w moim mieście - ja osobiście nie moge narzekać - sporo zostało wyremontowanych - i dużo jest w remoncie - fakt może czasem człowiek jest zły bo korki (rozkopane pół miasta i ponoć dalej mają rozgrzebywać) ale naprawde jestem pod wrażeniem remontów nawierzchni w Białymstoku

Najbardziej w tym tekście podoba mi się zastosowanie słowa "tylko"

Jak wg nich te liczby to jest "tylko", to ja wolę nie wiedzieć ile to jest "aż"

Ciekawe co rozumieją jako droga dobra i kiedy droga "nadaje się" do remontu. Statystyki grubo przesadzone, pisane przez ludzi którzy nie mają prawa jazdy i boją się jeździć nawet MPK.
Stan dróg jest dobry tylko w niektórych odcinkach i to tylko na drogach krajowych, drogi powiatowe i gminne są nadal w stanie fatalnym i można łatwo "zgubić" na nich zawieszenie.
W innych krajach coś takiego jak obwodnice to norma (nie mówię już o autostradach), a u nas co najwyżej od lat są jedynie planowane za jakiś czas

Papier przecież wszystko przyjmie. Ciekawe czy duże miasta też w to wliczyli. W dużych miastach większość dróg jest do natychmiastowego remontu.

Cytuj:

Ciekawe czy duże miasta też w to wliczyli.

Prawdopodobnie nie, bo drogi krajowe na terenach mnpp nie podlegają pod GDDK"iA". Gdyby zrobić oddzielną statystykę z takimi odcinkami, to pewnie wyszłoby, że 98% z nich nadaje się do natychmiastowego remontu (a właściwie odbudowy).

Z tego tekstu wynikałoby, że ja jeżdżę tylko po tych drogach które nadają się do remontu.

Nie, to nie są statystyki przeprowadzone przez ludzi którzy siedzą przed komputerem i nie mają prawa jazdy... GDDKiA - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi badania wyłącznie nawierzchni dróg krajowych a nie wszystkich(wojewódzkich i itp.) dla tych co nie rozumieją.

Macie adres strony:

http://www.gddkia.gov.pl/

Drogi krajowe na terenach miast nie należą do GDDKiA !

Cytuj:

Z tego tekstu wynikałoby, że ja jeżdżę tylko po tych drogach które nadają się do remontu.

to bardzo mi przykro

A żeby nie było zbyt optymistycznie bo widzę że nie lubicie takich informacji będzie pesymistycznie. W raporcie uwzględniono częściowo drogi w miastach.

Stan jezdni i chodników w dużych miastach w Polsce jest zły. To wnioski z najnowszego raportu Najwyżej Izby Kontroli. Tymczasem stan dróg krajowych zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad jest stale, z roku na rok coraz lepszy.

NIK stwierdziła, że remonty dróg w miastach, które podlegają samorządom trwają zbyt długo i są uciążliwe, gdyż szwankuje planowanie i koordynacja robót.. W Krakowie w złym stanie jest 60 proc. dróg, w Gdańsku 53 proc.

Ulga?

Cytuj:

Nie, to nie są statystyki przeprowadzone przez ludzi którzy siedzą przed komputerem i nie mają prawa jazdy... GDDKiA - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi badania wyłącznie nawierzchni dróg krajowych a nie wszystkich(wojewódzkich i itp.) dla tych co nie rozumieją.

Macie adres strony:

http://www.gddkia.gov.pl/

Drogi krajowe na terenach miast nie należą do GDDKiA !

jumas napisał(a):
Z tego tekstu wynikałoby, że ja jeżdżę tylko po tych drogach które nadają się do remontu.


to bardzo mi przykro

A żeby nie było zbyt optymistycznie bo widzę że nie lubicie takich informacji będzie pesymistycznie. W raporcie uwzględniono częściowo drogi w miastach.

Stan jezdni i chodników w dużych miastach w Polsce jest zły. To wnioski z najnowszego raportu Najwyżej Izby Kontroli. Tymczasem stan dróg krajowych zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad jest stale, z roku na rok coraz lepszy.

NIK stwierdziła, że remonty dróg w miastach, które podlegają samorządom trwają zbyt długo i są uciążliwe, gdyż szwankuje planowanie i koordynacja robót.. W Krakowie w złym stanie jest 60 proc. dróg, w Gdańsku 53 proc.

Ulga?

Nie burz się bo nie ma o co. To, że według GDDKiA drogi krajowe są w coraz lepszym stanie, nie oznacza, że faktycznie tak jest. Oni mogą sobie wziąć papierek i policzyć ile ma dany odcinek drogi i ile z tego odcinka zostało wyremontowane. To co na papierze nie zawsze pokrywa się z tym co jest w rzeczywistości. Aczkolwiek trzeba przyznać, że jest dużo lepiej niż było kiedyś. Ale na to by mówić, że jest dobrze, zdecydowanie za wcześnie.

Cytuj:

Nie burz się bo nie ma o co. To, że według GDDKiA drogi krajowe są w coraz lepszym stanie, nie oznacza, że faktycznie tak jest. Oni mogą sobie wziąć papierek i policzyć ile ma dany odcinek drogi i ile z tego odcinka zostało wyremontowane. To co na papierze nie zawsze pokrywa się z tym co jest w rzeczywistości. Aczkolwiek trzeba przyznać, że jest dużo lepiej niż było kiedyś. Ale na to by mówić, że jest dobrze, zdecydowanie za wcześnie.

Ależ ja się nie burzę tylko wyrażam swoją opinię na swój sposób. GDDKiA prowadzi badania nawierzchni corocznie. To nie jest tak że oni sobie patrzą na mapie gdzie wyremontowali drogę i później raport z tego robią. Każda droga krajowa podlega badaniom na jakość nawierzchni poprzez systemem SOSN (System Oceny Stanu Nawierzchni).

Systemem SOSN objęte są drogi krajowe o nawierzchni bitumicznej, przy czym z uwagi na geometrię i warunki ruchowe pomiary w praktyce ograniczane są do odcinków sieci zamiejskiej. Zaznaczyć należy, że system zajmuje się wyłącznie oceną dróg o nawierzchni bitumicznych.
W Systemie Oceny Stanu Nawierzchni rokrocznie zbierane są dane o następujących cechach eksploatacyjnych nawierzchni:

* spękaniach [wstępnie nośności],
* równości podłużnej,
* głębokości kolein [równości poprzecznej],
* stanie powierzchni,
* właściwościach przeciwpoślizgowych [szorstkości].

Badania nawierzchni są robione specjalnymi samochodami przeznaczonymi do takich celów, także oni jeżdżą po drogach krajowych i te badania są wiarygodne oraz prawdziwe a że wy odczuwacie to inaczej to wasza opinia i ja ją uszanuje.

Ja dodał bym jeszcze fakt jakości i skuteczności tych remontów. Co z tego że je połatają, jak wg mnie robią to źle, nie dość że jadąc po takiej drodze nadal czujemy"dyskomfort" to po roku wychodzi to samo.
p.s. fajnie wyglądają później wiadukty mosty niskie, na których widnieje tabliczka wysokości 3,9m z przed kilkunastu lub więcej lat, a w między czasie na dole wylano już kilka warstw asfaltu.