Cytuj:
Moim zdaniem wyciecie wszystkich drzew przy drogach bedzie dosyc kosztownym przedsiewzieciem. Ja bym je w wiekszosci zostawil, powycinal tylko te ktore naprawde zagrazaja, chocby ten co pokazal Paweł s51. Tutaj akurat ktos sprytnie policzyl ze taniej wyjdzie postawienie znaku niz wyciecie drzewa. Wyciac drzewa tuz przy drodze i zostawic te za rowem jak proponuje Harry_Man.
Ja bym sie bardziej skupil na budowie tej sieci autostrad... Super ze sie coraz wiecej robi dla "poprawy bezpieczenstwa" na naszych drogach, poprzez budowe coraz to wiekszej ilosci wysepek, swiatel (chocby i do malych wsi gdzie skreca moze kilkadziesiat aut dziennie), i tylko ino patrzec jak nasz rzad wpadnie na pomysl masowego wycinania drzew przy drogach ktory bedzie kosztowal ladnych pare milionowych, ale moze niech oni w koncu zaczna budowac ta siec autostrad, ale porzadnie.
Aut przybywa a nie ubywa. Wiec przydalaby sie infrastruktura drogowa, ktora jest wstanie przewiezc ta mase pojazdow. Powstana autostrady to takie drogi zostana odciazone i bedzie mniej wypadkow. W przeciwnym wypadku coraz wieksza masa aut bedzie musiala sie poruszac po tych samych drogach usianych wysepkami, swiatlami, wiaduktami, mostami itd. I co da wyciecie drzew? Liczba wypadkow nie spadnie, spadnie co najwyzej predkosc srednia.
Zgadzam się. Najpierw się stawia szereg znaków, a później jak już nikt nie jeździ drogą, bo się po prostu nie da, dopiero ją remontują. Apropos znaków, one też często stoją zbyt blisko i jak jedziemy to widać obrócone trochę znaki, to nie sprawka krasnoludków, którym brakło siły żeby obrócić znak o 180*, tylko haczą o te znaki ciężarówki lustrami.
Drzewa? Jak najbardziej tak, ale bez skrajnych przypadków, jak pokazał kolega powyżej. Powinien być wyznaczony margines jak blisko mogą być pasa ruchu drzewa. "Pustynie" bez drzew nie są dobre, raz, że boczne podmuchy np. dla zestawów są niebezpieczne, a dwa, że jeśli wiatr będzie dął cały czas w przód pojazdu, na pewno spalanie będzie większe. Owszem, niewielkie odcinki są praktycznie bez znaczenia, ale gdyby większość dróg tak wyglądała, miałoby to znaczenie.
Ja również jestem zdania, że powinno się inwestować w drogi. Ktoś ostatnio mi mówił, że na wyremontowanym niedawno odcinku drogi S1, po jej remoncie liczba wypadków zmniejszyła się o 60%. I kierowcy zadowoleni i panowie, którzy tak dbają na antenach i łamach różnych mediów o nasze bezpieczeństwo
