W takim razie skoro nie drzewa powodują wypadki tylko kierowcy, to ja proponuje dla oszczędności nie stawiać latarni po obu stronach drogi tylko na środku jedną
Przecież jak kierowca nie jest głupi to nie przywali, a jak jest głupi to będzie to naturalna selekcja
Problem naszych dróg jest bardzo złożony.
Gdyby nie było pozostałych problemów, to drzewa nie byłyby tak istotne.
U nas trzeba jeszcze uprawiać slalom pomiedzy dziurami mieszcząc sie pomiędzy drzewami i innymi uczestnikami ruchu.
Jak na skutek tego slalomu ktoś wpadnie w poślizg to wpada na drzewo.
Ot tak po prostu. Droga jak droga, wina kierowcy? No pewnie...
Jest jeszcze inny problem.
Tam gdzie towarzyszą nam drzewa w największym stopniu (większe i mniejsze lasy) jest też problem zwierzyny.
Wyobraźcie sobie, że jedziecie drogą jak zdjęciu pare postów wczesniej.
Jedziecie powiedzmy 80 km/h wybiega Wam sarna.
Co robicie?
Czy chcielibyście stanąc przed takim wyborem?
Ja na pewno nie.
Gdyby drzewa były 3 metry od drogi to problemu by nie było.
Jest jeden podstawowy problem:
Drzewa przy drodze powodują,
że nie ma gdzie uciekać!
To jest wystarczający argument.