Cytuj:
Nigdy nie widziałem cofania zestawu.
Cięzko mi jest sobie wyobrazić taką sytuacje że w szczycie sie przepycham gdzies przez miasto i widze niski wiadukt.
sznur aut przede mną i za mną to musi być jakiś zły sen, przynajmniej tak się wydaje. Nie sądze żeby wśród naszych życzliwych kierowców ktoś wyszedł i pomógł ocenić czy zestaw przejdzie.
U mnie w miescie na drodze prowadzącej do autostrady jest wiadukt 3.10 który można objechać, ale czasem zdaży się, że ktoś się tam wpakuje. Kiedyś byłem świadkiem takiej sytuacji, gość stanął zestawem przed wiaduktem i próbował cofnąć ale pare osobówek podjechało mu pod zderzak i zaczeło go omijać. Któryś z kolei widząc co się dzieje stanął tak żeby nikt nie mógł go ominąć, poczekał aż wszyscy stojący przed nim przejadą i krzyknął przez radio "kolego cofaj, stoję pierwszy za tobą, masz 30 metrow. Po lewej jest dróżka w którą możesz cofnąć". To wystarczyło, cała sytuacja trwała max 5 minut. Nie żyjemy gdzieś na dzikim wschodzie, myślący i życzliwi kierowcy się zdarzają. O naszych kierowcach można powiedzieć wiele złego, ale jeśli chodzi o kulturę jazdy to mam wrażenie że jednak w tej kwestii trochę się ostatnio poprawia, 10 lat temu ruch był mniejszy ale chamstwa wcale nie było mniej. Chyba ludzie w końcu zaczynają dochodzić do wniosku że wzajemne przeszkadzanie sobie i walka wszyscy przeciw wszystkim do niczego nie prowadzą.