Mandat

Co się może stać jak nie zapłacę mandatu karnego,dostałem 300 zł i 8 pkt za prędkosć. NIe posiadam pracy i nie zarabiam na siebie,mam 18 lat i mieszkam z rodzicami.????????

Jeśli masz konto bankowe to predzej czy później komornik je zablokuje.
Jeśli nie masz konta to prędzej czy później zapuka do twoich drzwi i będziesz się musiał tłumaczyć dlaczego nie zapłaciłeś.

To tak w skrócie

nie mam konta bankowego,i w domu nic nie figuruje na mnie,wszystko jest na rodziców. Ja sioę ucze i nie mam zadnego dochodu.

W takiej sytuacji moze mi coś odebrać?????

Skoro jesteś na utrzymaniu rodziców to oni za Ciebie zapłacą, tzn. komornik zajmie ich mienie.

A rozliczasz się z US? Mi ściągnęli niepłacone mandaty podczas rozliczania PITa

Cytuj:

Co się może stać jak nie zapłacę mandatu karnego,dostałem 300 zł i 8 pkt za prędkosć. NIe posiadam pracy i nie zarabiam na siebie,mam 18 lat i mieszkam z rodzicami.????????

nie ma się czym chwalić
też mieszkałem z rodzicami, chodziłem do liceum, nie miałem żadnych dochodów, i chciałem sprawdzić co się stanie.. po kilku miesiącach przyszedł komornik i oprócz 500 złotych naliczył jeszcze koszty postępowania i jakieś tam prowizje że wyszło dobre sto złotych więcej..
także jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to lepiej powiedz rodzicom, kiedyś w końcu zapomną, a uwierz lepsze to niż jak mają komornika w drzwiach powitać

Cytuj:

Co się może stać jak nie zapłacę mandatu karnego,dostałem 300 zł i 8 pkt za prędkosć. NIe posiadam pracy i nie zarabiam na siebie,mam 18 lat i mieszkam z rodzicami.????????

Jakieś 8 lat temu(chodziłem wtedy do średniej) wracałem ze szkoly autobusem na gapę. Pech chciał, że wpadły dwa kanary na jednym przystanku no i niestety wypisali mi kwitek. Przez rok był spokój, aż wkońcu komornik zapukał do drzwi. Nie skasował mnie z niczego, kazał wpłacić przelewem w terminie 7 dni. Mandacik w tej chwili już się praktycznie podwoił, ale cóż, rodzice sie ulitowali, $$$ dali i skoczyłem na poczte wysłać przelew. Dokładnie tydzień po komorniku, dzwonek do drzwi (ja w szkole) tata otwiera, a tu stoi dwóch "panów" - jeden elegancko odje**ny (skórka, garniturek, buciki na wysoki połysk, żel wtarty we włosy) - drugi "troszkę" mniej ("garniaczek" i buciki z 3 paskami, żelu we włosach brak bo i głowa łysa, szyji tez nie posiadał) grzecznie wytłumaczyli o co chodzi(znaczy się ten pierwszy tylko mówil), obejrzeli dowód wpłaty, podziękowali, przeprosili i sobie poszli. Swoją drogą, ciekaw jestem co by było, gdyby tego pokwitowania nie było?!

A to czasem do sadu sprawa nie moze trafic?
Bo przeciez jak nie przyjmiesz mandatu w momencie wypisywania to sprawa trafia do sadu, wiec nie wiem jak to jest jak nie zaplacisz.
Mnie ostatnio zlapali i to samo 300 zl i 8 pkt. karnych i chociaz w Polsce nawet nie mieszkam (z tym ze jestem zameldowany), to wolalem zaplacic. Po co mam po paru miesiacach jeszcze wiecej.

Ktoś otrzymał by cios z tak zwanego ŁBA

Zawsze można płacić dyche na miesiąc i nikt Ci nic nie zrobi.

Musicie rozgraniczyć mandat nadany przez Policję, Straż Miejską a np. łapciuchów.
W pierwszym przypadku jest komornik. Ale tutaj może być też różnie.
W drugim ściągają z rozliczenia (PIT). Co jeśli wypełniasz PIT - 0, to nie wiem.
Trzeci przypadek. Przychodzą Ci ponaglenia przez okres około roku. Następnie firma która Cię złapała podczas jazdy na gapę sprzedaje wierzytelność firmie windykacyjnej. Ta dzwoni, listy pisze itp. Aż po okresie dwóch lat się sprawa przedawnia i klops. Czasami te firmy windykacyjne jeszcze tam coś dzwonią ale tylko wyrwać hajs od naiwnych, czytaj. rencistów, emerytów etc.

Cytuj:

Ktoś otrzymał by cios z tak zwanego ŁBA

Zawsze można płacić dyche na miesiąc i nikt Ci nic nie zrobi.

Można w ratach
P.S
Mnie w domu nie było...

Cytuj:

W pierwszym przypadku jest komornik. Ale tutaj może być też różnie.

To fakt. Ale już nie chce im się biegać po mieszkaniach, to cwaniaczki mi weszli na wypłatę . (1,5 miesiąca po wystawieniu mandatu)

Wiem że mogą z PITU wziąć ale ja sie nie rozliczam,nie mam z czego,mandat przyjąłem choć sie kłuciłem bo mi nie pokazał prędkości a po sądach nie chciałem sie ciągnąć. Moi rodzice wiedzą o tym mandacie,ale ja powiedziałem ze nie zapłace,w domu nic nie figuruje na moje nazwisko więc nic mi nie weźmie,ale powiedzmy mieszkam z rodzicami ale oni mnie nie utrzymują,wiadomo gdzieś na czarno jakaś fucha co wtedy ??????????

To czy Cie utrzymuja czy nie to nie ma zadnego znaczenia. Jesli jesteś zameldowany i mieszkasz z rodzicami to dla komornika jest równoznaczne z tym ze jestes na ich utrzymaniu. Teraz za twoje długi płacic będzie rodzina. Tak jest w windykacji kiedys mialem taki przypadek ze gosciu narobił szkody po pijaku (wypadek) na ileś tam set tyś poszedł do więzienia a jego długi splacala jego najblizsza rodzina. Jak Cie stać na zbieranie punktów karnych i mandatów to tez powinno Cie byc stac na ich placenie. Jesli nie to proponuje noga z gazu i więcej uwagi zawsze dziala.

Sąd może zamienić zapłatę kary na pobyt w miejscu odosobnienia.Znam taki przypadek, choc dotyczyło innego przewinienia.Liczone było 10 (dziesięć) złotych za dzień pobytu.Choć mogą być też prace przymusowe itd.. Opcji jest więcej..

jesteś pełnoletni wiec rodzice nie mają żadnego obowiązku za ciebie płacić! to raz
dwa-nie masz żadnego majątku ruchomego i nieruchomego ani dochodu wiec egzekucja bedzie nieskuteczna bedzie se to czekać w aktach u komornika aż znajdzie sie możliwość ściągnięcia tej kwoty nie ma od mandatu żadnych odsetek wiec sie nie przejmuj a bedzie cie nachodził bo taki jego obowiązek raz na 6 miesięcy musi mieć wpis w akta=taka jego praca :idea:a skoro go przyjąłeś to nie podlega dyskusji jego słuszność i nikt ci tej kary nie zamieni na żaden pobyt bo takie sytuacje mają miejsce gdybyś sie uchylał od uiszczenia wyroku sądowego

Zapłać i po problemie. Nie kombinuj bo i tak się nie wywiniesz, a możesz zapłacić jedynie więcej.
Było przewinienie, musi być i poniesiona kara.