Busy na międzynarodówce

Ponieważ jestem zadowolony z tej pracy. Podoba mi się praca kierowcy. Mogłem być kims innym ale wybrałem taki zawód i zarabiam na siebie i nie tylko. A co najważniejsze robię to co lubię
Kasa to rzecz nabyta Poza tym ile byś zarobił i tak zawsze byłoby za mało
Ale dolicz jeszcze tą ogromną podstawę
To był wypad na jeden dzień więc zabrałem suchy prowiant z domu. Na ogół jak jadę na kilka dni też zabieram wałówę W dodatku i tak sobie kupuję coś w restauracji i zajadam z tubylcami.

Tak poza tym nawet wcześniej nie było lepiej ze stawkami więc obecne biadolenie przypomina mi plotkowanie starych babci na targowisku. A i tak to nic nie zmieni.

Mam pytanie, [kompletnie lamerskie] ale bardzo dużo ostatnio rozmawiałem o busach z ludźmi i to i tamto... jak już tu mówimy o busach itd...nie będę kombinował z nowymi tematami...

Przyjmują tak np. na dany okres? wakacje itd...wiadomo młody nie zawsze ma czas na stałą robotę na początku [ szkoła itd...] i czy dorywczo można się gdzieś załapać na 2-3 miesiące.
Nie chodzi mi o konkretne firmy żeby podawać tylko ogólnie czy jest taka możliwość.

Cytuj:

Mam pytanie, [kompletnie lamerskie] ale bardzo dużo ostatnio rozmawiałem o busach z ludźmi i to i tamto... jak już tu mówimy o busach itd...nie będę kombinował z nowymi tematami...

Przyjmują tak np. na dany okres? wakacje itd...wiadomo młody nie zawsze ma czas na stałą robotę na początku [ szkoła itd...] i czy dorywczo można się gdzieś załapać na 2-3 miesiące.
Nie chodzi mi o konkretne firmy żeby podawać tylko ogólnie czy jest taka możliwość.

nie

Witam powiem z mojego doswiadczenia ze mozna zalatwic sobie taka prace na busa ja w ostatnie wakacje jezdzilem busem po kraju i węgry czasami niemcy kasa moze nie oszałamiająca ale to moja pierwsza praca w transporcie była

mam takie pytanie czy ktos z was (chodzi mi otych co jeżdżą busami na trasach miedzynarodowych) spotkał sie z takim sysytem wynagrodzenia jak podstawa + procenty od frachtu. Dzisiaj bylem na rozmowie i powiedzieli mi ze zarobki beda nastepujace 900zl podstawy + 10% od frachtu. ile w ciagu miesiaca da sie zarobic

Cytuj:

mam takie pytanie czy ktos z was (chodzi mi otych co jeżdżą busami na trasach miedzynarodowych) spotkał sie z takim sysytem wynagrodzenia jak podstawa + procenty od frachtu. Dzisiaj bylem na rozmowie i powiedzieli mi ze zarobki beda nastepujace 900zl podstawy + 10% od frachtu. ile w ciagu miesiaca da sie zarobic

Nie miałem z takim systemem do czynienia, ale chyba logicznie zakładając to tyle ile frachtów tyle tych 10-ciu% dostaniesz + ta cała podstawa.
Ile zrobisz frachtów, to raczej od spedycji zależy, jeśli pod takową jeździ firma.

Jest to kopia wynagradzania kierowców pojazdów ciężarowych z nie których firm. W sumie jest to tak naprawdę stawka kilometrowa. Tyle tylko że bardziej dokładne. Najlepiej wyjaśnić to na przykładzie. Masz trasę z pkt. A do pkt. B. Odległość - 300 km. Pracodawca zdecydował się posłać autko za 1zł/km. Więc zarobi 300 zł netto. Z tego Ty kolego masz 10 %, czyli ... 30zł. Bardzo często pracodawcy tak robią z uwagi na tzw. puste kilometry za które nie płacą natomiast Ty jako kierowca musisz je pokonać. Wtedy zwrot "fracht" z automatu wyłącza liczenie całege miesięcznego przebiegu jaki zrobiłeś. Powiedzmy że w miesiącu nastukasz 15 tyś. km. Z czego km płatnych czyli de facto z towarem nakręcisz 10 tyś. km. I właśnie z tej ostatniej liczby będziesz miał płacone.
Naturalnie musisz być na bieżąco ze stawkami jakimi operuje Twój pracodawca i co za tym idzie jakiego wynagrodzenia możesz się spodziewać jako wypłaty.

Chłopaki pomocy

Potrzebuje pracy w transporcie obojętnie jakiej byle w transporcie prawko BCE mam tylko że 21 lat skończę za rok Przewóz rzeczy" karta kierowcy również posiadam nie wiecie gdzie na dolnym śląsku moge się pytać o pracę w tej chwili?Wiadomo jak jest teraz ale może ktoś coś słyszał i mi bardzo pomoże.Chodzi mi o pracę stałą.

To raczej nie w tym temacie kolego

Przy obecnej sytuacji, jakie wg Was sa szanse na zlapanie takiej roboty na wakacje na 2-3 miesiace?

To wszytsko zależy od sytuacji w danej firmie.
Osobiście uważam że jest to zbyt poważna praca aby zatrudniać kogoś na tak krótki okres czasu. Zauważ też że w wakacje jest mniejszy obrót gospodarczy/towarów a co za tym idzie ewentualne urlopy pracowników można bardzo łatwo załatać.
Troszkę znam rynek lokalny w okolicach Wrocławia i nie słyszałem o takiej możliwości. Ale jak jest gdzie indziej to nie wiem.
Na pewno łatwiej się zahaczyć u przewoźnika który robi transport lokalny lub dystrybucję. Tam umiejętności i co najważniejsze wiedzę możesz mieć mniejszą.
Chyba że pytasz się o jaką kolwiek pracę. To sprawa wygląda dużo bardziej optymistycznie.

Cytuj:

To wszytsko zależy od sytuacji w danej firmie.
Osobiście uważam że jest to zbyt poważna praca aby zatrudniać kogoś na tak krótki okres czasu. Zauważ też że w wakacje jest mniejszy obrót gospodarczy/towarów a co za tym idzie ewentualne urlopy pracowników można bardzo łatwo załatać.
Troszkę znam rynek lokalny w okolicach Wrocławia i nie słyszałem o takiej możliwości. Ale jak jest gdzie indziej to nie wiem.
Na pewno łatwiej się zahaczyć u przewoźnika który robi transport lokalny lub dystrybucję. Tam umiejętności i co najważniejsze wiedzę możesz mieć mniejszą.
Chyba że pytasz się o jaką kolwiek pracę. To sprawa wygląda dużo bardziej optymistycznie.

A nie znasz jakiś nazw firm które się właśnie tym zajmują ? w okolicach Wrocławia?

A ja mam takie pytanko- wszyscy pracodawcy koniecznie chcą doświadczenia w międzynarodówce, co tam się takiego strasznego dzieje, że każdy musi mieć doświadczenie? Chodzi mi tu o trasy UE na busach. Nigdy nie jeździłem w międzynarodówce, a chciałem zatrudnić się w pewnej firmie tyle, że trochę obawiam się pierwszego kursu. Angielski mam komunikatywny więc porozumieć się porozumiem, ale co oprócz tego jest szokiem dla świeżaka w pracy na trasach międzynarodowych?

Cytuj:

A ja mam takie pytanko- wszyscy pracodawcy koniecznie chcą doświadczenia w międzynarodówce, co tam się takiego strasznego dzieje, że każdy musi mieć doświadczenie? Chodzi mi tu o trasy UE na busach. Nigdy nie jeździłem w międzynarodówce, a chciałem zatrudnić się w pewnej firmie tyle, że trochę obawiam się pierwszego kursu. Angielski mam komunikatywny więc porozumieć się porozumiem, ale co oprócz tego jest szokiem dla świeżaka w pracy na trasach międzynarodowych?

Powiem ci tak postaw się w roli pracodawcy dałbyś komuś kto dopiero zdał prawo jazdy lub jeździ tylko do sklepu busa wartego np80tys zł ?? jeżeli byś dal to gratuluje odwagi a po drugie byleś kiedyś za granica ???? to nie jest tak ze sobie wsiadasz jedziesz z domu do marketu robisz zakupy (załadunek) i wracasz do domciu (rozładunek), myślisz ze znasz język to już świat zwojujesz mogę ci powiedzieć szczerze ze jeżeli ci nauczycielka w szkole mówi ze umiesz na poziomie zaawansowanym to tak naprawdę za granica umiesz na poziomie podstawowym, nie wiem ile masz lat ale tak na 19max daje ja tam za dużo lat nie mam i doświadczenia ale wystarczy tylko pomyśleć

koledzy wszystko zalezy od pracodawcy u kogo jezdzimy ja np. w poprzednie wakacje załapałem robote na busa jezdzilem po kraju az wkoncu trafil sie kurs na wegry po paru dniach pracy, zajechałem tam bez problemu a doświadczenie zdobywalem wtedy pózniej byly kursy na niemcy i wakacje zleciały pozytywnie:)

Cytuj:

Powiem ci tak postaw się w roli pracodawcy dałbyś komuś kto dopiero zdał prawo jazdy lub jeździ tylko do sklepu busa wartego np80tys zł ?? j

Każdy kiedyś zaczynał i ci doświadczeni kierowcy też kiedyś jechali pierwszy raz więc nie jest to zbyt mocny argument przeciwko zatrudnianiu świeżaków, bo ja to tak odebrałem.

dużo znajomych zaczyna na busach jazdę od rozwożenia chleba itp potem krajówka a potem UE mało który pracodawca zaryzykuje z młodym na UE bez doświadczenia

Cytuj:

dużo znajomych zaczyna na busach jazdę od rozwożenia chleba itp potem krajówka a potem UE mało który pracodawca zaryzykuje z młodym na UE bez doświadczenia

Po części kolego masz racje która firma wypuści "Młodziaka" na głęboką wode tak od razu ale znowu z drugiej strony wiadomo są navigacje i w koncu po to one są. PZDR!

Cytuj:

Powiem ci tak postaw się w roli pracodawcy dałbyś komuś kto dopiero zdał prawo jazdy lub jeździ tylko do sklepu busa wartego np80tys zł ?? jeżeli byś dal to gratuluje odwagi a po drugie byleś kiedyś za granica ???? to nie jest tak ze sobie wsiadasz jedziesz z domu do marketu robisz zakupy (załadunek) i wracasz do domciu (rozładunek), myślisz ze znasz język to już świat zwojujesz mogę ci powiedzieć szczerze ze jeżeli ci nauczycielka w szkole mówi ze umiesz na poziomie zaawansowanym to tak naprawdę za granica umiesz na poziomie podstawowym, nie wiem ile masz lat ale tak na 19max daje ja tam za dużo lat nie mam i doświadczenia ale wystarczy tylko pomyśleć

Kolego klb na pewno mam więcej lat niż napisałeś i prawo jazdy mam sporo dłużej niż 1 rok. Busem jeździłem rok po PL.Tak naprawdę nie odpowiedziałeś na moje pytanie tylko udajesz tutaj jakiegoś znawcę. Jeżeli tak się znasz to powiedz jak jest i co mnie może spotkać a nie komentujesz moja wypowiedź. Także czekam na jakąś sensowną odpowiedź na moje pytanie. Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Pana klb

Cytuj:

Cytuj:

dużo znajomych zaczyna na busach jazdę od rozwożenia chleba itp potem krajówka a potem UE mało który pracodawca zaryzykuje z młodym na UE bez doświadczenia

Po części kolego masz racje która firma wypuści "Młodziaka" na głęboką wode tak od razu ale znowu z drugiej strony wiadomo są navigacje i w koncu po to one są. PZDR!

Tu nie chodzi o niewiedzę...tylko o brawurę. Wielu młodym odwala po zdobyciu prawka.

A do jazdy nie potrzeba nawigacji, najważniejsze to mieć łeb.