Koledzy od siebie powiem tyle,napewno wyksztalcenie nie bedzie przeszkoda w znalezieniu pracy,a kazdy pracodawca napewno chetniej wezmie tego kandydata ktory ma wyzsze wyksztalcenie niz jego konkurent.Oczywiscie nie generalizuje bo nie jest to zasadaale pamietajcie ze wyjatki potwierdzaja zasady.Postawcie sie na miejscu pracodawcy i miejcie do wyboru kandydatow bez wyksztalcenia i z wyksztalceniem,kogo wybierzecie?
Cytuj:
.Nie mają studiów ale fach i żyją.
Kolego to jest prawda,ale juz niedlugo,to sa fachowcy ktorzy swoja kariere zawodowa zaczynali za czasow PRL,gdzie technikum to bylo juz super wyksztalcenie.Jesli taki fachowiec sie wbil to jakiejs firmy,najczesciej jednostki budzetowej 25 lat temu to siedzi tam i nic go nie rusza.Ale nich on pojdzie teraz do firmy na rozmowe kwalifikacyjna gdzie jego konkurentem bedzie czlowiek z wyzszym wyksztalceniem,majacy opanowane nowoczesne komputerowe programy projektowania,znajacy innowacyjne rozwiazania to ma on nikle szanse z takim konkurentem.
Cytuj:
rodzice w ogóle nie chcą słuchać że mam gnić 7 dni w kabinie, chociaż mówiłem im że jakoś inni mogą to dlaczego ja nie mogę, powiedzieli że mam skończyć studia i pchać się na budżetówe,(idziesz na osiem godzin wracasz do domu i sobie działasz wokół domu)
Kolego powiem Ci jedno jak widzisz siebie siedzacego dzien w dzien za tym samym biurkiem i robiacego caly czas ta sama nudna robote to jest praca dla ciebie.Ale jesli lubisz robote w ruchu,bedac co jakis czas w innym miejscu to napewno w tej robocie sie nie spelnisz,a bedziesz sie tylko meczyl.Druga sprawa jest taka ze rodzice za ciebie zawodu wybierac nie powinni,moga co najwyzej doradzic i powiedziec swoje zdanie,kazdy lubi co innego,wiec nie powinienes opierac sie jedynie na oczekiwaniach rodzicow a na wlasnej trzezwej ocenie wlasnej przyszlosci.To ty bedziesz musial to robic a nie twoi rodzice.Powiem ci ze nie ma gorzej jak wykonywanie roboty na sile ktora wogole ci nie pasuje,to jest meka i niepotrzebne nerwy,mimo ze masz 8 h i do domu to wrocisz tak zmeczony i wkurzony ze na nic nie bedziesz mial ochoty,wiec lepiej robic to co sprawia przyjemnosc.Nikt nie mowi ze to juz bedzie oaza szczesliwosci,wszedzie sa przeszkody i nieprzyjemnosci,ale latwiej je zniesc jak lubisz robote ktora wykonujesz.Co to zrobienia studiow to musze przyznac racje twoim rodzicom,badz pewien ze napewno ci w zadnej sytuacji nie zaszkodza i pomoc zawsze moga.Nikt nie powiedzial ze cale zycie bedziesz eykonywal jeden zawod,juz powoli odchodza czasy ze cale zycie robilo sie w jednym zawodzie a i czasem firmie,teraz trzeba byc elastycznym pracownikiem,wiec studia jak masz mozliwosc to rob koniecznie.
Co nieco przerabialem/przerabiam na wlasnej skorze wiec moge sie wypowiedziec jak to jest,a polska to taki piekny kraj ze z kazdej przyjemnosci potrafia zrobic bagno,kwestia jest tylko odpornosc na glupote i bezmyslnosc pewnych ludzi od ktorych w karierze zawodowej jestes uzalezniony.Pozdrawiam