Cytuj:
Gdy naczepa zaczyna się składać w prawo czyli uderzy od strony pasażera to skręcasz kierownica w tamta stronę i dodajesz gazu czasem uda się wyprostować zestaw albo posadzić go w rowie nie dopuszczając do złamania
panowie, jeżeli wyrażacie swoje opinie to proszę robić to odpowiedzialnie.
dodanie gazu jak zaznaczyłem nic nie da może tylko pogorszyć, czyli zamiast złamać zestawu w miarę bez szkód, dodając gazu można spowodować rozbicie ciągnika o naczepę.
legendy o dodawaniu gazu są mitem.
kiedy osobówka wpada w poślizg, aby trzeźwo ocenić sytuację i zareagować, trzeba jakiś czas poświęcić na wytrenowanie tego. gdy zestaw wpadnie w poślizg i zaczyna sie łamać kierowca po całym zajściu nie ma pojęcia co się stało i jak reagował. aby wytrenować jakiekolwiek reakcje trzeba kilka dni przećwiczyć (i później utrwalać) to w warunkach specjalnych na śniegu/lodzie/płycie poślizgowej zestawem do tego przystosowanym zabezpieczonym przed złożeniem całkowitym i uszkodzeniem, a 99% kierowców nie ma takiej możliwości.
opowiadanie o wyprowadzeniu z poślizgu poprzez dodanie gazu są bajkami z 1000 i jednej nocy.
rozumiem, że jeżeli kolega w ten sposób doradza, bierze na siebie odpowiedzialnośc finansową za szkody.
odpowiadam:
1. nie doprowadzać do takich sytuacji,
2. jeżeli już - żadnych gwałtownych ruchów. hamulec do końca (mamy nadzieję, że naczepa trafi na przyczepniejsze miejsce) i kontrujemy kierownicą w przeciwną stronę złamania zestawu (jeżeli jest ABS to może to coś dać, jeżeli nie to możemy puścić kierownicę, bo zablokowane koła nie będą kierować pojazdem. możemy próbować hamować pulsacyjnie i wtedy kierować). jeżeli pojazd nie jest bez układu EPS staramy się, aby nasz pojazd wyrządził jak najmniejsze szkody innym.