Cyryl no to szacunek, pewnie nie było lekko.
Dla holującego to też pewnie zadna przyjemność, bo choć nigdy taki kawal nikogo nie holowałem to wiem, ze ma sie poczucie, że odpowiada sie za dwa pojazdy i za to, że ktoś moze nie wiedzieć, że ten drugi to tak jakby ten sam pojazd...
Skoro powstał już taki ciekawy temat.
To napisz proszę jakieś szczegóły techniczne:
Cytuj:
dałem mu z mojego auta przewodami prąd i powietrze
To chyba raczej nie było wyposażenie standardowe?
Takie długie przewody pneumatyczne oraz kable?
Jak to jest rozwiazane z tą pneumatyką?
Jak to widzą komputery w nowoczesnych autach i czy sprężarka wyrabia ze zbiornikami obu aut? Czy po prostu powietrze dla drugiego auta jest pociagnięte od Ciebie, tak jakbyś jechał z przyczepą?