Cytuj:
Droga nr.781 Żywiec-Andrychów (Nawigacja pokazuję tą drogę jako najszybszą). Po ujechaniu paru km od Żywca najpierw ukazuję się nam dość małe ograniczenie tonażowe (chyba 4t), a przed samymi górkami: "Zakaz wjazdu pojazdom dłuższym niż 7m" gdzie niestety nie ma już odwrotu.
Nawigacja wpakowała nas tam zestawem (ciągnik+naczepa, pusto), lecz odwrotu już nie było i musieliśmy jechać. Droga szeroka na ok. 3,5m, mnóstwo zakrętów (na niektórych można było przeczytać nr. rejestracyjny naczepy

), z boku drogi cały czas widoczna przepaść, trzeba uważać na wystające gałęzie. Jedyny "+" to przepiękne widoki gdy wjedziemy już na sam szczyt góry.

Zapewne chodzi Ci o przełęcz targanicka, ściślej o drogę z oczkowa do andrychowa.
Nie dziwie sie, ze miales tam problemy, to co napisaleś to prawda. To jeden z najsolidniejszych podjazdow w promieniu 50 kilometrów i nie przyszłoby mi do głowy tam sie pchać ciężarówką
Osobówką sie wali głownie na dwójce, jak sie uda rozpędzić to na trójce, ale droga kręta jak cholera, jedyny plus to to, że asfalt jest w idealnym stanie.
Mimo to, w deszczu nawet na dwójce można wjeżdżać na poślizgu przy przyspieszaniu osobówką. To obrazuje jaki tam jest podjazd.
Jednak takich dróg w Beskidach jest więcej.
Wracając do omawianej przez Ciebie drogi generalnie trudno o krotszą alternatywe, bo to rzeczywiście jest dobry skrót, no ale niestety nie dla cieżarówek
