Cytuj:
Cytuj:
Ogólnie pielgrzymki uważam za dość dziwny sposób manifestowania wiary
To nie jest żadna manifestacja, ani nic na pokaz.
sposób manifestowania nie musi być od razu manifestacją.
sposobem manifestowania sypatii dla jakiegoś klubu może być: rozbijanie łbów innych kibiców, noszenie koszulki z logiem, czy nawet spinek do koszuli, sposobem manifestowania wiary może być: noszeniem na szyji krzyżyka (medalika) nawet jeżeli jest on niewidoczny.
to nie ma nic wspólnego z manifestacją w stylu Samoobrony.
natomiast czy w pielgrzymce ktoś bierze udział z powodu wiary, czy dlatego, że idzie kolega, sąsiad itp. (pewnie tyle ilu uczestników tyle jest powodów uczestnictwa w pielgrzymkach) jego sprawa.
z Wrocławia co roku do Częstochowy jest pielgrzymka rowerowa kolarzy amatorów jadą oni na wyścigi, kto pierwszy pod hotelem, zwykle peleton rwie się na podjazdach w Truskolasach. bierze w niej udział mój kolega, który jest akurat niewierzący, ale jest kolarzem i trenuje z tą grupą. po przyjeździe bierze udział w mszy jak inni i ma na jakiś czas temat do opowiadania.
w jego przypadku udział jest manifestowaniem sypatii dla kolarstwa.
więc różnie to może bywać.