Cytuj:
Dom nie rdzewieje
A tak na serio - absurd - jak sobie wyobrażasz "mieszkanie" w takim samochodzie - tak jak w domu?
Mycie w bajorach, albo na stacjach ew w kałużach, albo dla bardziej wyrafinowanych posiadaczy plandek/firanek spuszczanie powietrza z poduch naczepy i stawanie z tyłu.
Jedzenie, też w barach, albo dla miłośników grillowania - kiełbaska "z rożna".
Rodzina? Można raczej zapomnieć, bo jak zmieścić żonę i parę dzieci, skoro auto zarejestrowane jest na 2 osoby? Chyba że planujesz jeździć traktorem, a rodzinę na wozie wozić.
Znajomi? Raczej zjawisko obce, bo nie będziemy raczej cały czas na jeden parking jeździć, skoro jak sam napisał chce zwiedzać świat.
Podstawowa rozrywka TV, komp, sport... Odpalać od 3 godziny trucka żeby nam prądu nie brakło - raczej denerwujące. Wystawiać na każdym parkingu talerz raczej bardzo męczące, ale dla chcącego nic trudnego. Sport - zawsze można zmiotkę i naczepę sprzątać i sport gotowy, co tam że trochę się będzie kurzyć... Pedant jak nic będzie.
Nie chciałem tym postem nikogo urazić... Po prostu tak mi się jakoś rozkminiło.
A tak na poważne. Czytałem gdzieś na necie jak koleś co pojechał do Anglii i pracował w agencji (tak to się chyba nazywa), nie wynajmował mieszkania, tylko po mieszkał sobie w kabinie... Można i tak, ja był 6miesięcy tak nie wytrzymał. Leżanka to nie to samo, co wygodne, wygniecione pod nas, domowe łóżko...