Witam
Fakt iż od tygodnia jeżdże całą noc dostawczakiem nabieram nowych doświadczeń.
Co jakiś czas można zobaczyć obraz wracających imprezowiczów środkiem drogi, idących w szeregu itp itd.
Jednak to jeszcze nic. Często takie naprane ekipy (nawet dwuosobowe) demolują otoczenie, przewracają kosze na śmieci, urywają tablice reklamowe, przekręcają znaki, ustawiają cegły na drodze!! przestawiają słupki robót drogowych.
Dzisiaj taki obraz zastałem kursując kilka razy na tej samej trasie. Za każdym razem jak ich mijałem (wydawalo mi sie ze tych samych) spustoszenie było coraz większe.
Jako ze sie troche spieszyłem bo były opóźnienia to dałem sobie spokój z interwencją, zresztą taka werbalna nie ma wg mnie sensu, lepiej tam podesłać radiowóz;-)
Nie zrobiłem tego chociaż troche żałuje, nastepnym razem pewnie zadzwonie chociaz nie wspominam dobrze bycia świadkiem (w zdarzeniu drogowym), potem sie zaczyna ciaganie po komisariatach itd.
Chciałbym Was zapytać o różne idiotyczne, dziwne i niebezpieczne sytuacje w nocy na drodze (i przy drodze)
Przede wszystkim czy wykonujecie magiczny telefon?
Wg mnie najgorsza pora do zdecydowanie 21-24
To są godziny powrotów z imprez i "kozaczenia"
W zasadzie to są tez godziny najbardziej niebezpieczne w centrach miast itd... Uważam że bezpieczniej isc samemu przez miasto o 2 w nocy niż o 22. o wieleeeee bezpiecznej.