Jedwabny Szlak

Brakuje mi tu tego tematu Myślę, że niedługo się to ruszy, i znów fanatycy dalekiego wschodu,będą mogli spełniać swe marzenia

--

Jedwabny szlak to dawna droga handlowa łącząca Chiny z Europą i Bliskim Wschodem. Liczyła ok. 12 tys. km i była wykorzystywana od II wieku p.n.e. do VIII wieku n.e., kiedy to szlak utracił znaczenie ze względu na napływ ludów tureckich do Azji Środkowej.

Szlak prowadził z Xi'an, dawnej stolicy Chin, przez dolinę rzeki Tarym, wzdłuż północnego skraju pustyni Takla Makan, Samarkandę, Bucharę i Taszkient do Morza Kaspijskiego, następnie przez Turcję do Morza Czarnego. Istniała też tzw. droga południowa - przez południowy skraj pustyni Takla Makan, Pamir, Baktrię, Indie i Syrię. Często uważano, że Szlak jest darem bogów. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych XX wieku, ekipa japońskiej telewizji NHK przebyła cały szlak tworząc na bazie własnych doświadczeń serię filmów dokumentalnych o takim samym tytule. Muzyke do tej serii skomponował Kitaro.

Towary:

* ze wschodu
o jedwab
o żelazo
o papier
* na wschód
o złoto
o perfumy
o wyroby jubilerskie
o winogrona
o rośliny uprawne

za: http://pl.wikipedia.org

W jakimś miesięczniku branżowym wyczytałem jakiś czas temu, że jedwabny szlak może być kiedyś znowu ważną nitką łączącą Azję wschodnią i Europę. W dzisiejszym świecie właściwie liczy sie pogoń za pieniądzem jak każdy pewnie wie, zainteresowanie Jedwabnym Szlakiem pojawiło się właśnie dlatego, że w sumie już od dawna według wyliczeń panów od grubej kasy transport kołowy z Europy do Chin jest tańszy niż transport drogą morską . Nistety jeszcze długo teoria o transporcie "nowym" Jedwabnym Szlakiem nie ujrzy światła dziennego, ponieważ obecnie panuje ogólny kryzys i galimatias w transporcie kołowym i jeszcze tylko tego brakuje żeby doszły kolejne problemy związane z nowym kierunkiem transportu, na budowę infrastruktury Jedwabnego Szlaku (czyli drogi, stacje benzynowe itp.) nie mają pieniędzy kraje przez które musiałby on przechodzić, oraz właściwie najważniejsze, czyli niebezpieczeństwa tak dalekiej podróży typu: zła jakość paliwa, kradzieże, możliwość awarii na kompletnym pustkowiu, niektórzy przedsiębiorcy boją się wypuścić samochód poza UE, a co dopiero 12 000 km na wschód, mało który kierowca o zdrowych zmysłach na takie coś by sie porywał (chociaż są tacy co regularnie wykonują transport na syberie ).
Moim zdaniem w ciągu najbliższych 20 lat nikt nie poyśli o tym rozwiązaniu, za dużo problemów, nie ma kto tego zainicjować (chociaż 3 latka temu firma Renault zorganizowała wyprawę promującą Jedwabny Szlak) i ogólnie wymaga to poważnych działań na które nikt nie nie zdecyduje, bo jest to zbyt ryzykowne.

pozdrawiam

fajnie by było gdyby powstała tak droga transkontynentalna
jechać kółko do Chin to by bylo przeżycie

ciekawe ile by zajelo takie kolko:)) no i kto by sie dogadal w chinach:))

Ja czytałem że transport drogowy jest bardziej opłacalny niż koszt transportu droga lotniczą,a krótszy niż drogą morską

jakbyście np. Jakąś ciężarówką do z wielkiej"7"pojechali i byście mieli pałze to na następny dzień byś miał tylko kabine wszystkie części by ci zabrali a potem podrobili:D

Cytuj:

jakbyście np. Jakąś ciężarówką do z wielkiej"7"pojechali i byście mieli pałze to na następny dzień byś miał tylko kabine wszystkie części by ci zabrali a potem podrobili:D

Kolego jak się już tam zdecydujesz jechać to musisz się z tym liczyć że tam dla dobra swojego i auta nie robi się pauz.... hehe
Tam deptasz aż nie przekroczysz granicy z polską hehe

http://www.direx.pl/?lang=pl&s=0&mid=3
http://www.direx.pl/okienko.php?id=o_nas1
http://www.direx.pl/okienko.php?id=o_nas2
http://www.direx.pl/okienko.php?id=o_nas3
http://www.direx.pl/okienko.php?id=o_nas5
Tu są kawałki artykułów o konwoju, który kiedyś leciał, aby zainicjować budowę takiego szlaku...na zdjęciu jest auto firmy, z okolic Warszawy, którą dobrze znam("DIREX").

Właśnie miałem o nich pisać Damian. Czytałem o tym konwoju w którejś gazecie branżowej. Bardzo ciekawy pomysł...

Cytuj:

niebezpieczeństwa tak dalekiej podróży typu: zła jakość paliwa, kradzieże, możliwość awarii na kompletnym pustkowiu, niektórzy przedsiębiorcy boją się wypuścić samochód poza UE

Tak na prawdę to tam niebezpieczeństwem jest tylko awaria "nigdzie".
Ogólnie to zapewne przez 3/4 trasy panuje tam 2 razy większy spokój i bezpieczeństwo niż w UE

Jakieś firmy puszczają jeszcze transporty do Chin (w zasadzie do muru, bo dalej nie przepuszczają) ?

Na pewno Globetrucker z Szwajcarii, ale to firma wioząca ładunki "humanitarne". Oprócz tego, jakieś angielskie przedsiębiorstwo transportowe ma wzmiankę że tam jeżdżą, ale nie jestem pewien czy to jeszcze aktualne.

Coś poza tym ?

wszystko zmieniło się, gdy Chiny zaczęły produkować towary mające zbyt w Europie.
póki People Republic of China była miejscem gdzie miliard ludzi rodziło się, jadło ryż, mnożyło się, robiło rewolucje kulturalne podobne pierdoły i umierało w imię rozwoju komunizmu, wszelkie kontakty były bezcelowe.
gdy jednak zaczęto produkować i sprzedawać, a co więcej okazało się, że produkty są konkurencyjne cenowo i porównywalne jakościowo komunikacja transportowa między Azją, a Europą stała się potrzebą.

naturalną drogą była droga morska. wcześniej rozkwit gospodarki Japonii, potem Korei usystematyzował transport morski. jednak gdy zaczęły rozwijać się Chiny transport ten stał się niewystarczający.
poważnymi minusami tego transportu jest czas - minimum 3 tygodnie, szkody - statek dwukrotnie przechodzi strefę równikową, ograniczenie wagowe - kontener 20-stopowy do 17ton i cena - kontener 20-stopowy około 4,5 tyś $.

wszystko to spowodowało poszukiwanie alternatywnych form transportu.
ponieważ drogi są w stanie rozkładu, wymagają olbrzymich nakładów finansowych i co ważniejsze czasu, naturalną formą transportu stał się transport kolejowy.
są dwa równoległe szlaki prowadzące z wybrzeża chińskiego (Hong-Kong i Shang-Haj) do Europy:
- pierwszy prowadzi na północ i włącza się w szlak kolei transsyberyjskiej,
- drugi wiedzie przez całe Chiny, Kazachstan, niewielki odcinek Rosji, Ukrainę i na teren Polski wkracza przez Medykę.

utrudnieniami transportu kolejowego są następujące rzeczy:
- szerokie tory, co wymaga przeładunków. szerokie tory biegną aż do Górnego Śląska do terminalu przeładunkowego w Sławkowie.
- konieczność konwojowania pociągów.
natomiast plusy to:
- czas - do 18 dni transport z Chin do Polski,
- cena - porównywalna do transportu kolejowego,
- transport przebiega w jednej strefie klimatycznej.

jest olbrzymia potrzeba zwiększenia transportu, ponieważ żółty lud doszedł do 1,5 miliarda liczebności, produkuje coraz bardziej zaawansowane technologicznie produkty, a ceną 3,99 zł (sandały) brutto, z transportem, cłem i podatkami zabija konkurencję.
więc kwestią czasu jest otwarcie połaczenia drogowego, jednak aby to się stało muszą być wybudowane drogi i infrastruktura, a na to potrzeba według mnie jakieś 10 lat.
nie mam wątpliwości, że połączenie drogowe zostanie zrobione, jeżeli można było zrobić chiński mur, to jaki kłopot w wybudowaniu kawałka autostrady.

jednak jedwabny szlak w pierwotnym kształcie poprzez Turcję, Iraki, Iran Afganistany, Pakistany i inne kraje mające w godle kałasznikowa i C4 nie jest realny.
podstawą transportu jest bezpieczeństwo, Rosja staje się coraz bardziej stabilna, a w porównaniu z wymienionymi krajami to oaza spokoju, co prawda pełna złodziei.
ze złodziejem można negocjować ponieważ mamy płaszczyznę porozumienia - pieniądze, natomiast do fanatyka, zwłaszcza religijnego nie trafiają żadne argumenty.

(dlatego unikam określeń typu "powołanie", czy "misja")