Cytuj:
Bez ukonczenia liceum, bedziesz mial wyksztalcenie zaledwie podstawowe, wiec chyba nie bedziesz mial za bardzo czym poswidaczyc tego, ze umiesz sie chociaz sensownie wyslowic... Jak Ci w liceum nie idzie, to do zawodowki pojdz, przynajmniej bedziesz mial zawod jakis i szkole ukonczona. Poza tym, pracodawca nie jestem, wiec tak do konca nie wiem jak na to patrza w tym zawodzie, ale na pewno im wyzsze wyksztalcenie tym lepiej.
uwierz mi, że wysłowić się umiem i robie to zdecydowanie lepiej od znajomych którzy chodzą i zdają z roku na rok bez problemu w zawodówkach i technikach. Dlatego to mnie denerwuje, może źle zrobilem, że poszedłem do LO... U mnie problemem są przedmioty ścisłe a szczególnie matematyka, poza tym sobie radzę... Angielskiego juz sie dlugo ucze, jezyk znam bardzo dobrze, teraz na wakacje jade do Londynu do szkoly na kurs języka angielskiego, który jeśli ukończe otrzymam dyplom potwierdzający znajomość i poziom zaawansowania tego języka.
Cytuj:
Kolego spokojnie ja miałem w połowie 2 klasy w LO. 8!!! zagrożeń oceną niedostateczną (wstyd się przyznać ale tak było, a przedmiotów było chyba 13!! sam nie wiem jak to zrobiłem) nie wiem jak z Twoją frekwencją na lekcjach ale jeśli chodzisz na zajęcia to tak szybko Cię nie wyrzucą ze szkoły

Pamiętam jak kobieta od polskiego mówiła: Ty może i w koszykówkę grasz dobrze ale matury nie zdasz!!
Poza tym jakby nie daj boże coś się stało że nie mógł byś prowadzić samochodu dobrze by było mieć jakieś zabezpieczenie w postaci chociaż średniego wykształcenia. Wiesz chyba dobrze że teraz matura jest tak powszechna jak PJ kat.B. to naprawdę nic strasznego ani trudnego.
Ps. Teraz jestem na 2 roku na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie
Tak jak mówisz, miałeś to w połowie 2 klasy, ja natomiast mam 5 zagrożeń na 1,5 miesiaca przed zakonczeniem roku, a poprawiają do konca maja, w czerwcu już wszystko zamkniete...
Nie wiem do jakiej Ty szkoły chodziłeś ale u mnie sama frekwencja nie wystarczy do przejścia do następnej klasy, uwierz mi...
Mam 3 semestry do zaliczenia z pierwszego półrocza, a z matematyki cały rok!... przedmiot mi nie siedzi, nic nie umiem... Jesli mialbym zostać rok to od nastepnego roku jest obowiązkowa matura z matematyki! a ja nie mialbym wiekszych szans na pozytywny wynik... dlatego musze teraz zdac, chyba ze sie uda jakos z warunkiem przejsc do innej szkoly bez utraty roku. No ale zobaczymy.
Na prawde nie mam większych szans na zdobycie pracy? Przeciez wszystkie kursy potrzebne mialbym ukonczone, oczywiscie C+E by było + dobra znajomość języka i chęć pracy nie wystarczy?