Cytuj:
zawsze znajdzie sie ktos kto cie przyjmie najpierw pojezdzisz troche jako uczen w podwojnej obsadzie a potem sam juz bedziesz jezdzil
Też tak uważam.Poza tym Kolega "piętro wyżej" musi sobie zdawać sprawę,ze ktoś powierza kierowcy warsztat pracy oraz ładunek często bardzo poważnej wartości.I chce mieć jeśli nie pewność,to możliwie duże prawdopodobieństwo ,że ten ładunek dotrze na miejsce i że pojazd szczęśliwie wróci na bazę.A nie młody kierowca ze łzami w oczach i tekstem :przecież wiedzieliście że ja jeszcze nie umiem..
Najlepszą szkołą jest pojeździć z kimś jakiś czas "jako drugi".Mniej nawet istotne za jaką kasę.Wiele rzeczy można się nauczyć,poznac dopiero w praktyce.Osobna sprawa na kogo się trafi.Jest jeszcze opcja kogoś znajomego, z którym nawet za darmo warto pojeździć dla nabrania doświadczenia.