Strona 1 z 1 [ Posty: 20 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 14 kwie 2008, 22:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lip 2007, 10:12
Posty: 58
GG: 0

Witam wszystkich mam takie pytanie chodzi o to ze chcial bym zrobic sobie c+e tylko problem polega na tym co dalej, bede miec te c+e ale nie mam zadnego doswiadczenia to nikt mnie nie przyjmie do firmy. To troszke dziwne jest bo jak zdobyc te doswiadczenie jak nikt nie chce cie przyjac.


Ostatnio zmieniony 14 kwie 2008, 22:35 przez Łukaszz, łącznie zmieniany 1 raz.
Temat przeniesiony.


Post Wysłano: 14 kwie 2008, 22:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2840
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

zawsze znajdzie sie ktos kto cie przyjmie najpierw pojezdzisz troche jako uczen w podwojnej obsadzie a potem sam juz bedziesz jezdzil

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 14 kwie 2008, 23:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
zawsze znajdzie sie ktos kto cie przyjmie najpierw pojezdzisz troche jako uczen w podwojnej obsadzie a potem sam juz bedziesz jezdzil
Też tak uważam.Poza tym Kolega "piętro wyżej" musi sobie zdawać sprawę,ze ktoś powierza kierowcy warsztat pracy oraz ładunek często bardzo poważnej wartości.I chce mieć jeśli nie pewność,to możliwie duże prawdopodobieństwo ,że ten ładunek dotrze na miejsce i że pojazd szczęśliwie wróci na bazę.A nie młody kierowca ze łzami w oczach i tekstem :przecież wiedzieliście że ja jeszcze nie umiem..
Najlepszą szkołą jest pojeździć z kimś jakiś czas "jako drugi".Mniej nawet istotne za jaką kasę.Wiele rzeczy można się nauczyć,poznac dopiero w praktyce.Osobna sprawa na kogo się trafi.Jest jeszcze opcja kogoś znajomego, z którym nawet za darmo warto pojeździć dla nabrania doświadczenia.

_________________
ego


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2840
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Kolego ego w prawie kazdej firmie napoczatek jezdzi sie w podwojnej wlasnie po to zby nauczyc mlodego jezdzic zeby doszedl do jakiejs tam wprawy poznal auto i specyfike wykonywanego zawodu i poto tez aby jak najbardziej zminimalizowac koszty. Oczywiscie zarabia sie mniej ale po roku dochodzi sie do calkiem przyzwoitej pensij. Na marginesie zawsze mozna sie zatrudnic do jakiegos kolchozu gdzie kierowca jest tylko numerkiem na bardzo duzej liscie.

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 lut 2008, 18:19
Posty: 20
GG: 1963320

a jezeli sie zatrudnie w jakies firmie to jezdze tylko jako pasazer czy w podwojnej z innym kierowca ktory ma za zadanie nauczyc mnie czego potrzeba?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2840
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Oczywiście ze NIE jako pasażer ale jako drugi kierowca. Masz takie same obowiązki jak pierwszy kierowca .Tez prowadzisz auto ładujesz rozładowujesz.Jeździsz z nim po to aby cię nauczył co i jak abyś nie był puszczony od razu na głęboka wodę i sie nie utopił.Przeważnie jeździ sie razem tylko kilka kolek aby załapać o co chodzi a potem już wsiada sie na swoje.

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2007, 13:18
Posty: 280
Lokalizacja: Pomorze GWE

Nikt cię na siłę niczego nie będzie uczył albo podpatrzysz o co chodzi albo poległeś, czy ty zdradzał byś wszystkie „triki” swojej konkurencji, jeździsz podglądasz pytasz i sam zaczynasz wykonywać wszystkie czynności. Życie jest brutalne ale chcieć to muc.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lip 2007, 10:12
Posty: 58
GG: 0

Dzięki wam za odpowiedzi i chyba właśnie będe tak robić. A coś słyszałem nie wiem czy to nie jakas plotka ze firmy transportowe mają swoje szkółki jazdy i szkolą kierowców którzy pozniej u nich pracują ? A i jeszcze tak na marginesie najpierw robi sie "c" to kosztuje np 1400zł a pozniej "E" za 1600zł czy od razu na "C+e"?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 gru 2007, 11:07
Posty: 394
Lokalizacja: podlasie

robisz C potem C+E po ukonczeniu 18lat a nie 21l.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2007, 18:25
Posty: 350
GG: 4604681
Lokalizacja: 50° 42’ 24,3” N 22° 24’ 38,8” E

Od 21lat można jeździć w zarobkowym transporcie drogowym... (czy jakoś tak)
Co do szkolenia, to ma być bardzo zmienione. Nie wiem jak na B ale na C będzie się chodzić np. w weekendy na wykłady po parę godzin. Łącznie ma być teorii chyba 240h... Czyli tak z pół roku samej teorii

_________________
Każda maszyna jest warta tyle ile wart jest człowiek który ją obsługuje!!!

So Others May Live


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lip 2007, 10:12
Posty: 58
GG: 0

Cytuj:
Od 21lat można jeździć w zarobkowym transporcie drogowym... (czy jakoś tak)
Co do szkolenia, to ma być bardzo zmienione. Nie wiem jak na B ale na C będzie się chodzić np. w weekendy na wykłady po parę godzin. Łącznie ma być teorii chyba 240h... Czyli tak z pół roku samej teorii
To o tym słyszałem ze mozna od 21 dopiero jezdzic zarobkowo. Czyli trzeba 3 tysie szykowac na same prawko a pozniej jeszcze te szkolenia na przewoz rzeczy to kolejny tysiąć ??


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2007, 13:18
Posty: 280
Lokalizacja: Pomorze GWE

Cytuj:
a pozniej jeszcze te szkolenia na przewoz rzeczy to kolejny tysiąć ??
Ten wydatek powinien pokrywać pracodawca.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 wrz 2007, 11:15
Posty: 31
Lokalizacja: 40 km do kraka :)

Cytuj:
Cytuj:
a pozniej jeszcze te szkolenia na przewoz rzeczy to kolejny tysiąć ??
Ten wydatek powinien pokrywać pracodawca.
Kurs na przewóz rzeczy około 800 zł + badania psychotechniczne ok 150zł.
Te koszty musisz sobie odrazu doliczyć do kosztów na prawko by zacząć starać sie o jakąkolwiek prace na cieżarówce.No i oczywiście ukończone 21 lat.

_________________
Jest B, C i E .......


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 sty 2006, 23:44
Posty: 153
GG: 4622331
Lokalizacja: WPR

Tak poza tym, to nie wiem jak się kształtują ceny prawka u Ciebie w mieście. Ale 3 tysie to raczej mało będzie na prawko C, C+E. Jak sie dowiadywałem w ośrodku u mnie tam gdzie ja robiłem A i B to 2100 kosztowało C a 2000 C+E. pzdr

_________________
A,B,C - są. E-jeszcze w tym roku.

Marzenie, pasja, to nas w jedność połączyło.
Naturalna segregacja, to nas wyłoniło.!


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lut 2008, 18:44
Posty: 7
GG: 0

no to drogo strasznie macie bo ja robilem C za 750zl kurs, a C+E za 700zl. fakt ze mialem kilka godzin mniej, ale mysle ze i tak sie oplacalo skoro zdalem oba examy za pierwszym podejsciem...


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 maja 2007, 22:25
Posty: 213

to chyba po znajomosci bo na B kosztuje ok 1000zł.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lip 2007, 10:12
Posty: 58
GG: 0

Cytuj:
to chyba po znajomosci bo na B kosztuje ok 1000zł.
Zgadzam się kolego. U mnie na "C" to ok. 1600zł


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 kwie 2008, 18:39
Posty: 65
Lokalizacja: Poznań

Cytuj:
Cytuj:
to chyba po znajomosci bo na B kosztuje ok 1000zł.
Zgadzam się kolego. U mnie na "C" to ok. 1600zł
Ja płace u siebie tj. w Poznaniu 1425 zł za C :)

_________________
Dziki Dżon :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lut 2008, 18:44
Posty: 7
GG: 0

Koledzy podstawa to pochodzić po małych szkołach gdzie jeździ sie na troszkę gorszych placach i pogadać z właścicielem. ja bylem w kilku szkołach i prawie nigdzie nie chcieli za bardzo sie zgodzic, ale przechodziłem obok jednego placu i postanowiłem wpaść sie spytać. nie znalem kolesia wcześniej. pogadałem co i jak... czy by sie dało jakoś taniej, ale mniej godzin... ze właściciel był ugodowy to doszliśmy do porozumienia. płaciłem tyle co napisałem wcześniej 750zl za C i 700zl za C+E za sam kurs bez egzaminu. jeśli ktoś sobie radzi to można sie wszystkiego co potrzebne do zdania egzaminu nauczyć w kilka godzin na placu plus z 5 na mieście i można iść zdawać. a co do c+e to miałem 15 godzin wszystkiego z czego wykorzystałem 10 bo nie miałem za bardzo czasu i tez zdałem ze pierwszym. teraz sobie śmigam solówką od prawie roku i mogę doskonalić umiejętności... po wakacjach chciałbym sie załapać gdzieś na duży zestaw na międzynarodówkę, ale jak to będzie zobaczymy :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lip 2007, 10:12
Posty: 58
GG: 0

a jeszcze mozna przez urząd pracy zrobić. Tylko nie wiem na czym to polega.Wiem ze ludzie tak robią.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 20 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: