[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Kobiety kierowców tirów - Strona 2 - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 17 lut 2008, 13:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
Demon,albo namów dziewczynę na C+E i wówczas problem rozstań macie z głowy :mrgreen:

Ciekawe czy z tak statecznym spojżeniem odpowiadałaby jej podwójna obsada :lol: :?:

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 17 lut 2008, 14:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2008, 23:26
Posty: 281
GG: 3253512
Lokalizacja: kołobrzeg

Z doświadczenia Ci powiem choć zabrzmi to jak banał-"najlepszym lekarstwem na nieszczęśliwą miłość jest druga miłość :) "


Post Wysłano: 17 lut 2008, 16:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2008, 22:36
Posty: 91
GG: 2940985
Lokalizacja: Oświęcim

ech panowie..jak widze sa tu tylko zdania meskie..czy nie ma aniu jednej kobiety majacej kierowce tira obok??? drugiej wersji tez bym byla ciekawa

_________________
Zeby bylo o czym myslec, a nie bylo czym sie martwic................


Post Wysłano: 17 lut 2008, 18:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Chyba nie ma. A moze ktorys z kolegow namowilby swoja zonke do podzielenia sie swoimi doswiadczeniami jak to jest gdy maz jest kierowca??? Mysle ze taka wypowiedz moglaby pomoc nie tylko Efce ale nam, jeszcze kawalerom, poznac opinie z tej drugiej strony. Odpowiadajac na post kolegi Macka to zgodze sie z Toba ze sa kierowcy ktorzy od swoich zon wola ciezarowke. Czym to jest spowodowane nie mam pojecia no i nie nam to oceniac. Pytasz co to za rodzina skoro on sam i ona sama. Mozna powiedziec ze to tylko rodzina na papierze ale istnieje sporo takich rodzin. Taki zwiazek wymaga na pewno wielu wyrzeczen z jednej jak i z drugiej strony. Tutaj musza dobrac sie odoby ktorym odpowiada taki styl zycia i tyle. Moze dlatego niektorzy kierowcy wola spac w kabinie pod domem niz zobaczyc sie z zona.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Post Wysłano: 18 lut 2008, 13:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2008, 22:36
Posty: 91
GG: 2940985
Lokalizacja: Oświęcim

ja wiem ze sie nudzic nie bede..mam swoja prace stala..plus dwie dodatkowe..wiec nie ma czasu na glupoty..hehe..ale jednak wracac do domu bede..a tam sama..nie wierze ze wszyscy kierowcy kochaja bardziej swoje ciezarowki..bo wtedy po co im baba w domu..jak mozna wolnym byc..ich cieszy chyba sam fakt ze ktos czeka , a ze kolega opowwiadaja roznosci..meskie zabawy... :mrgreen:

_________________
Zeby bylo o czym myslec, a nie bylo czym sie martwic................


Post Wysłano: 18 lut 2008, 20:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 sty 2008, 23:26
Posty: 281
GG: 3253512
Lokalizacja: kołobrzeg

Cytuj:
kolega opowwiadaja roznosci..meskie zabawy... :mrgreen:
A są też miłośnicy tych zabaw,ale chyba nie wybierają tego zawodu dlatego?Zresztą może się odezwie jakiś to opowie nieco inny punkt widzenia
:mrgreen:


Post Wysłano: 22 lut 2008, 15:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2006, 1:18
Posty: 38
Lokalizacja: Befftown

Swojego czasu jak śmigałem busami na zachodzie to średnio nie było mnie w domu przez kilka dni w tym czasie miałem dziewczynę i tak biadoliła, że mnie nie ma w domu itp. Któregoś razu wróciłem i powiedziała mi dziękuję koniec z tobą, pomyślałem wpożadku poczułem się wtedy wolny.

Zresztą ile się nasłuchałem po każdym powrocie czy przypadkiem jakiejś innej nie poznałem, czy przypadkiem nie chodziłem na grzybiarki...

A fakt faktem to zawsze najbardziej czakałem jak już będę w domu :D


Post Wysłano: 22 lut 2008, 17:28

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2006, 16:05
Posty: 212
Lokalizacja: Łódzkie

Żeby trafić na kobietę która pokocha kierowcę wraz z jego milością do jazdy trzeba mieć szczęście. Jeśli wszystko między kierowcą a jego żoną jest ok to wątpię żeby nie miał ochoty wracać do domu. Ile razy tylko się rozmawia z kierowcą przez CB to się cieszy, że już jeden kurs jeden dzien czy już tylko kilka kilometrów i jest w domu. Tacy co siedzą i biadolą, że tylko w domu ich szlak trafia a w trasie są jak ryba w wodzie sprawiają na mnie wrażenie jak to ktoś tu pisał Machodriverów. Może robia tylko takie wrażenie dla podniesienia swojego wizerunku jako kierowcy twardziela wśród kolegów. Są i tacy którzy prawie nie mają domu, jako takiego, są samotni. Ale czy taki jeden z drugim nie chciał by mieć rodziny? Kiedyś przestanie jeżdźić i co wtedy zostanie sam w małym pokoiku w domu starców????

_________________
nie pyskuj bo ściana
najlepsza przyjaciółka-fajerka


Post Wysłano: 23 lut 2008, 10:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2008, 22:36
Posty: 91
GG: 2940985
Lokalizacja: Oświęcim

a ja na razie znalazlam wyjscie z sytuacji ;) bedzie jezdzil na trasac polska wlochy czyli gora 5 dni go nie bedzie...stopniowo sie przyzwyczaimy...i zobaczymy jak pojdzie...wiem ze uwielbia jezdzic..wiec bedzie jezdzil..bo co komu po drugiej osobie jak nie mozna realizowac marzen.. :D

_________________
Zeby bylo o czym myslec, a nie bylo czym sie martwic................


Post Wysłano: 06 mar 2008, 21:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 mar 2008, 16:30
Posty: 5
GG: 0
Lokalizacja: Stargard Szczec./ Nottingham

kierowca sie nie zostaje, kierowca trzeba sie urodzic z tym sie nie wygra.fajnie ze jeden z naszych kolegow ma tak wyrozumiala druga polowe :)

_________________
Poszly Konie Po Betonie


Post Wysłano: 06 mar 2008, 23:10

Cytuj:
wiele pisano tu o kobietach..i tych pracujacych jako kierowcy..i tych spotykanych na trasie..jakos nie znalazlam jeszcze tekstu o tych co w domu...;-) jako one sobie radza( fakt forum duze calego nie przeczytalam) od rad..co im spakowac na droge po rad co robic jak sa i jak ich nie ma i jak wracaja...

Kierowca to taki zawód w którym ciągle cię nie ma w domu więc małżeństwo to nie bardzo tu siada. Co z tego że kierowca czepie kapuche jak nie ma jej kiedy wydać, no chyba że ma żonę to problem z głowy(bez urazy). Jak ich nie ma to nie wiem czym kobiety się mogą zająć ale jak wracają to wiem..... :twisted: :twisted: :twisted: :> :lol:


Post Wysłano: 08 mar 2008, 10:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2008, 22:36
Posty: 91
GG: 2940985
Lokalizacja: Oświęcim

kobiety czekaja..panowie wracaja..mi sie udalo..jezdzi tylko na trasy do wloch i polska nie ma go od niedzieli wieczorem do piatku...wiec da sie wytrzymac..mam swoje prace..zajecia..ale i tak jest trudno..stwierdzilismy ze damy rade..ale nie dluzej niz tydzien..pomimo tego ze on kocha jazde... :D

_________________
Zeby bylo o czym myslec, a nie bylo czym sie martwic................


Post Wysłano: 09 mar 2008, 16:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Cytuj:
pomimo tego ze on kocha jazde... :D
I Ciebie. Uwierz nie kazda kobieta jest tak wyrozumiala jak Ty dlatego gratuluje Twojemu chlopakowi. Moze sie spelniac zawodowo przy Tobie. Jezeli Wasza milosc jest bardzo silna daje 99% ze dacie rade. Pozdrawiam i zycze szczescia.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Post Wysłano: 09 mar 2008, 17:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2008, 22:36
Posty: 91
GG: 2940985
Lokalizacja: Oświęcim

:D dzieki..ale co za przyjemnosc byc z kims kiedy nie mozna rownoczesnie realizowac swoich praagnien.....moze sie z nim spotkasz na trasie...Bielsko-Włochy..chodz po polsce potem tez chwilke kursuje....jak zrobi teraz lepsze foty to wstawie bo z pierwszej jazdy tygodsniowej..toi nie bardzo jest co...chodz autko maja chyba w miare...bialy Man....f2000 z 99 roku plandeka

_________________
Zeby bylo o czym myslec, a nie bylo czym sie martwic................


Post Wysłano: 11 mar 2008, 2:29

Jestem pelen podziwu dla wszystkich kobiet kierowcow. Sam mimo ze jestem facetem mailem z tym doczynienia codziennie. Odkad sie urodzilem, a mam teraz 22 lata moj tata jezdzil ciezarowka, a moja matka dzielnie to znosila, oczywiscie tez sie denerwowala ze ojca nie ma ciagle w domu, ale on robil to co lubial. Niestety kiedy mialem 12 lat odszedl z tego swiata, a moja Matka po kilku latach zwiazala sie z innym facetem, ktory takze jest kierowca ciezarowki. Nie wiem moze czasem kobiety lubia jak mezow nie ma w domu? tez moga sie wtedy spelnic zawodowo czy w jakis inny sposob. Sam pracuje za granica od roku, nie ma mnie w domu po 3 miesiace i przyjezdzam na 2 tygodnie do domu po czym jade znowu, jak to konkubent mojej matki mowi, jak galernik. Mimo to jestem w szczesliwym zwiazku z moja dziewczyna od 4 lat, ona rozumie moja praca, a raczej to ze potrzebuje pieniedzy. Wie takze ze chce zostac kierowca i akceptuje to.
Wedlug mnie trzeba oddac tym kobieta wielki poklon za to ze zajmuja sie "naszymi" dziecmi, maja na glowie caly dom, zalatwiaja wszystkie sprawy w urzedach i jeszcze bronia przed tesciowa co by jak "wrocimy" nie zdzielila nas walkiem.
pozdrawiam


Post Wysłano: 12 mar 2008, 12:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2008, 22:36
Posty: 91
GG: 2940985
Lokalizacja: Oświęcim

:D bedzie jak bedzie....obie strony daja cos z siebie..ale i cos dostaja... :wink:

_________________
Zeby bylo o czym myslec, a nie bylo czym sie martwic................


Post Wysłano: 03 kwie 2008, 10:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 kwie 2008, 11:17
Posty: 1

jeszcze tak niedawno bylam z kierowca..dzieki niemu zaczelam sie bardziej interesowac wiekszymi autami..podziwiam go za to z jaka pasja wykonuje swoj zawod. nadal utrzymujemy kontakt ale nie jestesmy razem...szkoda bo naprawde pokochalam tego babola :wink:


Post Wysłano: 13 kwie 2008, 9:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2008, 22:36
Posty: 91
GG: 2940985
Lokalizacja: Oświęcim

no to juz wiem jak to jest w trasie..zabralam sie z nim...nie jako...laleczka siedzaca w kabinie..ale taka co to juz sama umie rozplandekowac do zaladnuku..nawet zabezpieczyc..i podobalo mi sie....wiec kto wie...moze sie zalapie na pomocnika kierowcy..bo prawka na CE jakos mi sie nie chce robic....Jak gdzies zobaczycie Biala Renualt Premium z podwojna obsada ;-) mieszana..to moze bede Ja( jak tylko urlopu mi w pracy wystarczy) :mrgreen:

_________________
Zeby bylo o czym myslec, a nie bylo czym sie martwic................


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: