Nie wiem jak z prawkiem na ciezarowke czy na autobus, ale jesli chodzi o normalne B, to gdzies slyszalem ze trzeba wymienic po roku od przyjazdu. W kazdym badz razie moj tata jezdzil ponad ten czas i nikt go nie upominal, i jezdzilby pewnie dalej gdyby nie zlapala go kamera. Poniewaz musieli mu sciagnac punkty (a konkretnie 3, za przekroczenie o 11 mil), musial wyrobic sobie angielskie prawko. Z tym ze nie zdawal zadnych egzaminow, jest to taki jakby zamiennik, zwykla kartka papieru, chodzi o to zeby mieli mozliwosc sciagania od niego punktow.
Natomiast jesli by chcial miec normalne angielskie prawo jazdy, to moze, z tym ze musi oddac swoje polskie prawko do DVLA i je wysylaja do wydzialu komunikacji w Polsce, a wydadza mu brytyjskie prawko. W przypadku gdyby nie chcial oddawac swojego polskiego prawka i miec obydwa jednoczesnie to musialby isc na normalny kurs i zdawac wszystko od nowa.
Odnosnie jazdy, to tez musze przyznac ze kultura jest tutaj duzo wyzsza. Nie mniej jednak obyczaje na drodze sa troche inne i trzeba uwazac. Szybko idzie sie przestawic na ruch lewostronny. Dla przykladu podam ze moj tata ponad 20 lat jezdzil w ruchu prawo stronnym po Polsce i po dwoch latach pobytu w UK i jezdzie w ruchu lewo stronnym jak przyjezdza do Polski to czesto sie zapomina i jezdzi lewa strona. Warto uwazac jak sie skreca w prawo bo wtedy czlowieka jakos tak automatycznie na prawa strone sciaga, ale generalnie jest tu malo skrzyzowan, tak jak poprzednicy pisali jest bardzo duzo rond. A ronda tutaj sa bardzo zroznicowane, potrafia byc bardzo duze i bardzo malutkie. Na tych malutkich niestety nie moglaby obowiazywac zasada ze kto na rondzie ten ma pierwszenstwo, na nich obowiazuje zasada ze
ten z prawej strony ma pierwszenstwo. Warto pamietac. Na rondach z pewnoscia sie nie pomylisz i nie pojedziesz pod prad, bo poprostu zjazdy na ronda i pozniej zjazdy z ronda sa tak uksztaltowane ze sie nie da. Warto pamietac ze w Wielkiej Brytanii nie jest tak jak w Polsce i zewnetrzna strona ronda nie mozna sobie jezdzic dookola, mozna wtedy doprowadzic do kolizji. Przykladowo podam ze jest np. tak ze z lewego pasa mozna zjechac na rondzie pierwszym albo drugim zjazdem, jak sie jedzie pasem prawym to mozna zjechac drugim albo trzecim zjazdem, albo zawrocic Ciezko to wyjasnic, bo zjazd na rondo moze miec wiecej pasow np. 3 badz 4, i tam samo pozniej zjazd z ronda, i moze byc wiecej drog. Ale generalnie jesli dajmy na to zjezdza sie na rondo z lewego pasa to pozniej powinno sie zjezdzac z ronda/wjezdzac na droge tez lewym pasem.
Na autostradzie trzeba uwazac na tych co sie wlaczaja do ruchu, bo tutaj jest to niemalze zasada ze trzeba im zjechac, ludzie wjezdzajacy zachowuja sie czesto jakby to oni mieli pierwszenstwo. Wiec albo zwolnic, albo zmienic pas.
Jesli chodzi o jazde osobowka po autostradach, to radze uwazac. Generalnie tutaj malo kto szaleje na autostradach, moze raz czy dwa spotkalem sie zeby ktos jechal wiecej niz 160, oni najczesciej jezdza 120, bo boja sie speedcamer. Ciezarowki wyprzedzajace osbowki na autostradzie to norma. Jadac z duza predkoscia prawym (najszybszym) pasem, czesto zdarzalo mi sie ze ktos bez sygnalizowania zmienial pas tuz przede mnie i musialem mocno hamowac. Generalnie oni przy zmianie pasa rzadko uzywaja kierunkowskazow

.
Podsumowujac ludzie tutaj jezdza raczej spokojnie i sa raczej uprzejmi.