Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 14 sty 2008, 20:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sty 2008, 19:46
Posty: 6
GG: 0

Hej nazywam sie Marek, mam 24 lata i jestem nowiutki na tym forum

Prosze was o porade w sprawie pracy, bo przedstawie wam moja sytuację.

Rok temu zdobyłem kat. C i od tego czasu przepracowałem 5,5 (troche mineło czasu jak zaczolem pracować itd.) miesiąca jako kierowca volvo 615 przejeżdzajac 4000-4500 kilometrów miesiecznie (dało mi to razem blisko 25 tyś km "doświadczenia" na Polskich trasach) - zarobki w firmie nie były rewelacyjne a mnie kręciło coś wiekszego wiec jak tylko odłozyłem kasę dołożyłem "E" do swojego prawka

Obecnie niemam zbyt dużego doświadczenia w "ciężkiej wadze" - mam ok 1200 kilometrów "na liczniku" (Niemcy-Francja)

Dostałem następującą ofertę w firmie z mojego miasta (najpierw mnie pare razy odprawiono, w stylu "jak sie zdecydujemy na rekrutacje to zadzwonimy") (opisze wszystkie znane mi szczegoly)

:arrow: Samochód jaki mam do dyspozycji z firmy to :
Renówka Magnum 440 - 2001 rok + firanka

:arrow: Trasy to Niemcy - Anglia , Niemcy - Hiszpania

:arrow: Praca jest w formie 3/1 przy 13000 km miesięcznie

:arrow: muszę podpisać weksel na poczet ew. szkód jakie moge wyrzadzić ciagnikowi, naczepie i ładunkowi ze swojej winy (odpowiedzialnosć pracownika za mienie powierzone, tak to określili - gdy np. po pijaku rozbije ciagnik)

warunki wynagrodzenia jaki mi zaproponowano to :

:arrow: 2000 zł. brutto pensji podstawowej

:arrow: 0,23 zł. "wysługi" kilometrowej , co przy 13000 miesięcznie daje 3000 (przez pierwsze 3 miesiące 0,175)

:arrow: 500 zł. premii paliwowej za zmieszczenie się w limicie (ustalony na poziomie 33 L /100 )

:arrow: po przepracowaniu roku, każdy pracownik dostaje kwartalny udział w zyskach, niewiem jaki dokładnie ale obiło mi sie o uszy ze to jest od 2000-2500 zł. kwartalnie, co daje +/- extra 600 zł.

:arrow: po ww. roku gwarantowana podwyżka podstawy do 2300



podumowując na teraz moge dostać :
2000 + 3000 + 500 :?: = 5000-5500 (przez pierwsze 3 miesiące o jakies 700-800 zł mniej przez "kilometrówkę")

za rok moge liczyc na :
2300 + 3000 + 500 :?: + 600 = 5900-6400



Moje pytania są nastepujące :

:arrow: czy to uczciwa oferta dla POCZĄTKUJĄCEGO :?:
:arrow: czy to uczciwa oferta dla kierowców z doświadczeniem, innymi słowy czy WY - kierowcy z doswiadczeniem zdecydowalibyście sie na takie warunki


:!: :!: I najważniejsze :

Na co zwrócic uwagę przy umowie, gdzie moga zasiac jakies kruczki, gdzie się je wsadza i jakich moge sie spodziewac (kolega konczy prawo w tym roku, wiec moglby looknac na umowe w razie czego, ale chcialbym wiedziec czego ew. milby szukac)

Prosze o odpowiedz porade...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

mi się wydaje, że jest to bardzo uczciwa propozycja dla kierowcy bez doświadczenia, a dla doświadczonego nie odbiega od innych.

jedynym minusem jest weksel, ale niestey z takim zjawiskiem spotkasz się w większości firm.
możesz powiedzić pracodawcy, że jeżeli nie stać go na ubezpieczenie auta, oraz ładunku (co jest oczywistą nieprawdą, bo bez takiego ubezpieczenia OCP nikt nie dałby mu zlecenia), to Ty możesz wykupić OC w życiu codziennym, które kosztuje około 16 zł rocznie pokrywając szkody do 3 000$ (oczywiście wyższą stawke adekwatną do wartości pojazdu i ładunku) i sprawa załatwiona.
ale obawiam się, że po takim exspose mogą Ci pokazać drzwi.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Wypowiem się w tej sprawie.
Otoż w niektórych firmach doświadczeni kierowcy dostają nie całe 4000 tys zł i się cieszą, a Tobie kolego zapornowano bardzo godziwą stawkę myślę.Jeśli prawda jest to co Ci mówią to bym szedł.Dostajesz dobre auto, dobre kierunki, system pracy 3/1 da się przeżyć.A powiedz czy jazda jest w pojedynczej obsadzie czy podwujnej.Jeśli będziesz jeździł sam to raczej ja bym się długo nie zastanawiał bo 5500 zł to naprawdę dobra kasa jak na tą branżę.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lip 2006, 19:32
Posty: 201
GG: 3602137

Warunki moim zdaniem dobre.
Największym plusem tej oferty są jasne zasady gry.

_________________
lepiej mieć brzuch od piwa,niż garb od roboty


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

Cytuj:
to Ty możesz wykupić OC w życiu codziennym, które kosztuje około 16 zł rocznie pokrywając szkody do 3 000$ (oczywiście wyższą stawke adekwatną do wartości pojazdu i ładunku) i sprawa załatwiona.
na chwile off-topic, ale moze sie innym przyda

która firma ubezpieczeniowa sprzedająca "OC życia codziennego" /jak by sie to nie nazywało, wiadomo o co chodzi/ ubezpiecza też szkody wyrządzone pojazdem 'czyimś' ktory my prowadzimy ??? Szukałem takiej i nie znalazłem :( wszystkie miały klauzulę że nie dotyczy szkód wyrządzonych NA i ZA POMOCĄ pojazdu mechanicznego :( od tego są ubezpieczenia AC i OC

_________________
Krzysiek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sty 2008, 19:46
Posty: 6
GG: 0

:arrow: mam jeżdzić sam, ale przez pierwszy miesiąc moge dostać "pasażera" z firmy - NIE będzie to mój zmiennik, ale raczej "nadzorca" aby ocenić jak sobie poradze

:arrow: bez weksla sie nie obejdzie ( na kwote ok. 120-150 tyś - ciągnik + przyczepa )

:arrow: 13000 km. mnie troche przeraża, szczegolnie ze :

1) niemam doswiadczenia zbyt dużego a do tej pory robiłem 4-4,5 miesiecznie
2) część tras moze być na wyspy, a kierowanie takim wachadłem przy róchu lewostronnym wydaje mi sie niezłym hardcorem

:arrow: 5500 moge na tyle liczyc, ale brutto (tz. od 2000 odliczą mi standardowe odliczenia jak przy umowie o pracę, premia paliwowa, jest liczona jako "500 do ręki jak sie wyrobisz ze spalaniem" , niewiem (zapomniałem sie zapytac) jak z kilometrówka - czy jest to stawka (0,23/km) na ręke, czy też cos od tego mi odliczą (napewno nie tą 1/3 jak przy umowie o prace, jezeli już coś to max. 19% bo wliczą to wtedy jako premia motywacyjna, czy cos takiego z umowy cywilnej, ale niewiem :-( )


:arrow: na co uwazac przy samej umowie, jak moga mnie ew. sprubowac wyroloac. :idea: :idea:


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
to Ty możesz wykupić OC w życiu codziennym, które kosztuje około 16 zł rocznie pokrywając szkody do 3 000$ (oczywiście wyższą stawke adekwatną do wartości pojazdu i ładunku) i sprawa załatwiona.
na chwile off-topic, ale moze sie innym przyda

która firma ubezpieczeniowa sprzedająca "OC życia codziennego" /jak by sie to nie nazywało, wiadomo o co chodzi/ ubezpiecza też szkody wyrządzone pojazdem 'czyimś' ktory my prowadzimy ??? Szukałem takiej i nie znalazłem :( wszystkie miały klauzulę że nie dotyczy szkód wyrządzonych NA i ZA POMOCĄ pojazdu mechanicznego :( od tego są ubezpieczenia AC i OC
w tej chwili nie mam pojęcia, ale kiedyś dawno temu jak pracowałem jako instruktor nauki jazdy w LOK-u, gdzie nie było kasy na AC wykupiłem OC w życiu codziennym właśnie pod kątem wykonywanej pracy, prawdę powiedziawszy nie miałem okazji korzytania z tego. a jak jest teraz - nie wiem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

13.000 km przy obsadzie pojedyńczej i ruchu 3/1 to 18 dni jazdy po 9h dziennie ze średnią prędkością 80kmh... bez załadunków i rozładunków, stania w korkach itd itp.


jazda na tacho cyfrowe czy tarczki ???

jakos w to nie wierze, 12 tysiecy/mc przy jeździe przez 20 dni w miesiącu (wekendy w domu) 'na tacho' to bardzo mocno wyśrubowany limit bardzo trudny do osiągnięcia

wiec troszke czuć marchewką, i potem sie okaze ze masz najechane 9 tysięcy 'raptem', albo bedziesz musiał jeździć olewajac czas pracy :(

_________________
Krzysiek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

13000 przez 3 tygodnie to wychodzi jakieś 4300 / tydzień czyli tyle samo ile robiłeś w poprzedniej robocie przez miesiąc także żeby nie było zaskoczenia, że nie ma czasu na ewentualne siusiu.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
13000 przez 3 tygodnie to wychodzi jakieś 4300 / tydzień czyli tyle samo ile robiłeś w poprzedniej robocie przez miesiąc także żeby nie było zaskoczenia, że nie ma czasu na ewentualne siusiu.
bardzo cenna uwaga, z zabawy (bo tak mozna nazwać te 4300km miesięcznie) przechodzimy bez okresu przejściowego na taśmę produkcyjną, która pędzi nie mając litości dla nikogo.
to jest system, który nie widzi człowieka tylko trybiki, które musza obracać się z odpowiednią szybkością aby całość chodziła.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sty 2008, 19:46
Posty: 6
GG: 0

:arrow: co do tacho, to są to bloczki

:arrow: własnie sie boje tych 13000, choć jestem zawziety to jednak ciut to przytłacza - a jak wy mozecie poradzic sobie z 13tyś/miesiac ?? Czy jest to fizycznie mozliwe ??

:arrow: czy te 5000-5500 (a po roku 6-6,5) BRUTTO to konkurenczyjna stawka jak na 13tyś/miesiac ?? (cholerne odliczenia zusowo-rentalno,emerytalne :-( )


:arrow: moge sie spodziewac jakichś kruczków, dopisków małą czcionką na umowie ??


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
:arrow: co do tacho, to są to bloczki

:arrow: własnie sie boje tych 13000, choć jestem zawziety to jednak ciut to przytłacza - a jak wy mozecie poradzic sobie z 13tyś/miesiac ?? Czy jest to fizycznie mozliwe ??

:arrow: czy te 5000-5500 (a po roku 6-6,5) BRUTTO to konkurenczyjna stawka jak na 13tyś/miesiac ?? (cholerne odliczenia zusowo-rentalno,emerytalne :-( )


:arrow: moge sie spodziewac jakichś kruczków, dopisków małą czcionką na umowie ??
Odliczenia ZUS będą na 99,99 % od wynagrodzenia zasadniczego. Tzw. diety nie są skladnikiem wynagrodzenia..
Weksel mnie nie dziwi. Po prostu pracodawca chce mieć jakieś minimum pewności,ze ma jeszcze auto. Bo jesli mu wykipujesz po imprezie na parkingu, to dostanie z AC odpowiedź,że ich to nie interesuje.
Liczenie kilometrów zacznij od możliwości związanych z tachografem. Swoje osobiste możliwości na razie odłóż na drugi plan.Zależy też, czy to miałyby byc ładunki całopojazdowe (może cysterna lub wywrotka) , czy zbieranina.Bo ta jest czasochonna. Chyba ,że chcesz liczyć ile zarobisz przy 15 tysiącach,albo -jak tu gdzieś ktoś radośnie kalkulował- 20 000km w miesiącu. Papier jest cierpliwy..Widząc jednak,że podchodzisz do tego serio, nie chcę żartować.Może by się dało wsiąść z kimś na dwa ,trzy tygodnie i przyjrzeć się z bliska? I wtedy zdecydować.

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

Cytuj:
:arrow: co do tacho, to są to bloczki
bloczki ?????
Cytuj:
:arrow: własnie sie boje tych 13000, choć jestem zawziety to jednak ciut to przytłacza - a jak wy mozecie poradzic sobie z 13tyś/miesiac ?? Czy jest to fizycznie mozliwe ??
legal mozesz dziennie prowadzić przez 9h, w tygodniu 6 okresów, potem 24h odpoczynku, 3 tygodnie to 18 dni jazdy, i tak lekko przegięte bo jeszcze ci gdzies 45h powinni wstawić i sprawić żeby ci w dwóch przylegających tygodniach nie wyszło > 90h jazdy i pare innych ograniczeń z przepisów wynikających, ale zignorujmy to na chwilkę, policzmy wariant extremalny

18 dni jazdy, po 9h dziennie, po niemieckiej autostradzie na tempomacie ustawionym na 90kmh to:

18x9x90=14580km

po autostradach średnia prędkość 'podróżna' to powiedzmy 75-80kmh, wiec

18x9x80=12960km

przy założeniu że:
- na sikanie zatrzymujesz sie wyłącznie w czasie przerwy 45minut miedzy okresami jazdy
- nie zjedżdzasz z autstrady, bo tam ograniczenia do 70 i 50kmh a czasem i mniej, wiec juz tych 12960km nie wyrobisz
- nie stoisz w korkach - bo tracisz czas /to sie mimo wszystko zalicza do czasu jazdy a nie odpoczynku,przerwy/
- na załadunki rozładunki poświęcasz maksymalnie 3h15m dziennie /tyle ci zostaje czasu do pełnej 24godzinnej doby/

szczerze ?

bez przegięcia na tacho nierealne
Cytuj:
:arrow: czy te 5000-5500 (a po roku 6-6,5) BRUTTO to konkurenczyjna stawka jak na 13tyś/miesiac ?? (cholerne odliczenia zusowo-rentalno,emerytalne :-( )
to zalezy jakie to brutto...

bo 5500 to około 3500zł do garści co miesiąc
a za 3000zł /1000zł podstawa reszta diety bez zusów itd/ znajdziesz prace w ktorej przejezdzasz około 8-10 tys miesięcznie i kazdy weekend jesteś w domu

wiec pytanie czy dla tych 500zł warto sie zażynać

z drugiej strony jest pewien plus - jesli faktycznie pracodawca odprowadzi 100% składek, to w razie 'awarii', niedajboze wypadku albo czegokolwiek, masz zdecydowanie wyzszą podstawe wynagrodzenia do obliczania róznych rentowych rzeczy, człowiek to docenia zazwyczaj dopiero po wypadku w ktorym traci półżycia , ze nie opłacało sie robić na czarno tak do końca... no i emerytura kiedys tam w odległych czasach ciut wyższa

ot, taka szara rzeczywistośc :(
Cytuj:
:arrow: moge sie spodziewac jakichś kruczków, dopisków małą czcionką na umowie ??
wyłącznie ;)

_________________
Krzysiek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sty 2008, 19:46
Posty: 6
GG: 0

dzięki za wypowiedzi :-)

:arrow: czy ktoś moze mi przybliżyć kwestie "delegacji" i jak jest za nie wynagradzany w miedzynarodowce ??

w starej pracy u wyzyskiwacza, miałem poprostu umowe na tyle to a tyle miesiecznie, brałem rano samochód -> po towar -> do celu -> oddac samchód. I w umowie niemiałem zadnej uwzglednionej "kilometrówki" ani "diety" ani "delegacji" wiec moze ktos mi przyblizy dokładnie sposob jej wyliczania bo ta stawka 0,23/km brzmi całkiem fajnie jezeli bedzie ona wolna od jakichkolwiek podatków i ustrojstw, jezeli to wogle mozliwe.

:arrow: a co do tacho, to wlasnie z moich wyliczen wynikało ze bez kombinowania sie nie obejdzie :-(


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 mar 2007, 15:04
Posty: 153
GG: 539082
Lokalizacja: Słupsk

Kolego a jak się nazywa ta firma w której chcesz się zatrudnić :?: :U
Pozdro

_________________
Trypek1990


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

delegacja to sprawa umowna...

jesli ma byc wszystko legal - to są limity na delegajce międzynarodowe
to są ustalone stawki na konkretne kraje - pi razy drzwi 30-45EUR/dzień rózne kraje, rózne stawki...

a jesli jest pod stołem, to któż to może wiedzieć jaki przelicznik firma przyjmie

co do 'kilometrówki' - są przepisy w rozporządzeniach i ustawach dotyczących transportu wlasnie, zabraniające takiego sposobu rozliczania się z kierowcami. Jest jawnie napisane nie wolno stosować przelicznika przejechanych kilometrów na złotówki /ani na euro ani na inne pieniążki/. Sam widzisz na ile to fikcyjny paragraf. Ale wystarcza zeby nie umieszczać tego w umowach bo wtedy istnieje szansa na pożegnanie sie z licencją ;)

_________________
Krzysiek


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
delegacja to sprawa umowna...

jesli ma byc wszystko legal - to są limity na delegajce międzynarodowe
to są ustalone stawki na konkretne kraje - pi razy drzwi 30-45EUR/dzień rózne kraje, rózne stawki...

a jesli jest pod stołem, to któż to może wiedzieć jaki przelicznik firma przyjmie

dokładnie delegacja jest dobrowolną formą wynagrodzenia i zależy tylko od woli pracodawcy
nie ma kwoty ustawowo gwarantowanej na zagranice i tu jako kierowca masz związane rece żeby sie upomnieć o cokolwiek co jest dziwne bo w kraju już jest zupełnie odwrotnie i tu musisz dostać z urzędu niejako a przecież w obu sytuacjach jesteś w pracy :?: :?: :?:
co do weksla to dziwne zasady :idea: nie rozumiem takiego podejścia pracodawcy i osobiście bym nie zdecydował sie na podpisanie żadnego weksla
a co do tych 13 tyś???jest to możliwe aczkolwiek teoretycznie bardziej bo w praktyce to jest przebieg z 4 tygodni raczej i tu musisz uwzględnić korekte do twoich wyliczeń wynagrodzenia i automatycznie dojdzie do tego niezadowolenie nowego szefa skoro ma takie założenia

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2006, 7:58
Posty: 67
Lokalizacja: Katowice

z wyliczen wychodzi ze masz podstawe 2000 brutto reszta jest na reke od stolem hehe, czyli masz 1400 netoo+ z akilometr, za 3 tygodnie jak zrobisz 8-9 tys. to bedzie dobrze nie liczylbym na 13000km , chyba ze tarczki za okno, no to masz 1400 netto+(8000*0,23)=3240 + 500 za paliwo=3740 i na taki zarobek mozesz liczyc , chociaz te nie wiadomo jaka to firma jest czy placa na czas itp, naobiecuja a pozniej bedziesz sie bujal po PIP i sądach pracy..., a przez pierwsze 3 miechy masz mniej za km czyli 0,17 to zarobisz 2760 + 500 za paliwo ,ktorego pewnie nie placa bo magnumka sie w normie nie zmiesci ,hehe no to wychodzi 3260 i tak to widze, sproowac mozna tylko ta plca zalezna od km mi smierdzi, moze byc tak ze bedziesz kiblowal na hiszpanii za friko bo masz placone za km a ladunku nie bedzie,
dochodzimy do jednej kwestii WEKSEL, w zyciu nie podpisałbym weksla , chyba ze masz jasno w deklaracji napisane za co odpowiadasz, pzoniej moze dojsc do takiej sytuacji ze ktos ci samoochod uszkodzi na parkingu i nedziesz musial palcic ze swojej kieszeni za to , rob jak chcesz ale weksel to petla na szyje przy nieuczciwym pracodawcy...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

myślę, że w pewnym momencie dyskusja poszła w złym kierunku. w niektórych wypowiedziach od razu zakłada się złą wole pracodawcy.
chociaż nie twierdzę, że takich nie ma, jednak większości przewoźników zależy na dobrych kierowcach i kiedy brak jest pracowników na rynku skłonni są dobrze zapłacić.

zakładając od razu chęć wykorzystania kierowcy przez każdego pracodawcę, szukanie pracy w tym zawodzie traci sens.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sty 2008, 19:46
Posty: 6
GG: 0

:arrow: kwestia weksla : ma on zostać spisany notarialnie aby niebyło żadych niedmowien, ma to byc zabezpieczenie na wypadek kradzierzy zestawu z mojej strony, bardz tez ew. start na jakie moge naraziec zestaw w wyniku zlamanie przepisow prawa (pr. o ruchu drogowym jak i karne pewnie) badz tez wynikajace z mojego dzialnie w zlej wierze, badz tez ynikajace z mojego razacego niedbalstwa (jak mi wyjasnili jak np. skasuje ciagnik, jak usiade za kolka po pijaku)


:arrow: co do przybiegu to firma ma GWARANTOWANE zlecenia na 11000 km miesiecznie z dodatkowa opcja na 2000 km wiec chyba niebedzie syt. ze pojezdze 8000 a reszte czasu bede stac w polu.


co do umowy i wynagrodzenia, bo to mnie najbardziej interesuje obecnie, to jak to ew. bedzie zapisane :?: :?: :?:

np. Miejsce pracy - woj. mazowieckie, a jakiekolwiek trasy inne - Niemcy - GB bedzie mi pracodawca rozliczał jako delegacje i tak za nie wynagradzał ?? czy jak to zostanie zapisane w umowie ?? No i czy takie zapisy ze w transporcie mn. ma sie zapisane miejsce pracy jako np. jakies miasto ew. województwo a smiga sie nonstop po europie i dostaje sie wynagrodzenie za "delegacje" ktora trwa 3 z 4 tygodni ?? PIP/zusy i inne chreny sie nie przyczepia do tego :?: :?:


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: