A ja jeszcze chciałbym powiedzieć Kasi wyrazy uznania że się nie boi

u nas w okolicy też jeździ kobieta za kierownicą ciężarówki ona jeździ także na wschód, nazywają ją MYSZA kiedyś podobno jakiś kierowca się do niej ''dobierał'' i ona powiedziała to szefowi, po tym incydencie jakiś czas pobił ją spedytor chyba bo zakablowała ale ona też to powiedziała i wylecieli z roboty a ona dalej jeździ

Ciekawe co robi teraz Kasia bo tak dawno jej już tu nie ma
