Cytuj:
Ja tak śpię po 3-4h snu na dobę od wakacji... Nic nadzwyczajnego... Może była krótka przerwa jak byłem chory, ale to spałem z nudów bo nie było co robić.. Ile można oglądać TV i grać na kompie...
moze siedzac w domu na tylku opieprzajac sie 3-4 h snu na dobe starcza. Ale jest zasadnicza roznica miedzy niespaniem w domu, albo niespaniem na fotelu pasazera,
a prowadzeniem pojazdu i niespaniem przez dluzszy czas. Ja przechodzac z imprezy na impreze tez moge niespac kilkadziesiat ladnych godzin, ale to nie znaczy ze przez ten czas moglbym prowadzic caly czas samochod.
Otoz prowadzenie pojazdu wymaga koncentracji. Jasne, ze sa ludzie ktorzy wsiadaja za kolko, i czuja sie jakby jechali po to zeby podziwiac widoki, a to co sie dzieje na drodze to na ostatku, ale to najczesciej zle sie dla nich konczy. Tak wiec wzmozona koncentracja powoduje zmeczenie. Wg mnie nie ma takiej opcji zeby prowadzic pojazd przez kilkanascie godzin w skupieniu, nastepnie przespac sie 3-4 h i jechac nastepne kilkanascie godzin. Na pewno, nie bedzie to funkcjonowac na dluzsza mete, tak jak ty tutaj piszesz ze spisz tak od wakacji.
Trzeba tez wziac pod uwage, ze szybka jazda, a o takiej jest mowa w tym watku wyczerpuje szybciej. Czlowiek musi duzo bardziej uwazac, musi byc duzo bardziej skupiony, bo wszystko dzieje sie duzo szybciej.
Odnosnie opisanej sytuacji w artykule, to mysle ze to jest mozliwe. Chociaz z pewnoscia "redaktor" strzelil sobie z tymi godzinami i kilometrami, ale moze akurat trafil. Biorac pod uwage ze:
- ogromna wiekszosc trasy przebyta byla na zachodzie po autostradach
- nie bylo utrudnien w ruchu, stau'ow etc.
- auto bylo wczesniej zaladowane i jest liczony tylko czas jazdy, od p. A do p. B a nie czas zaladunow
- No i oczywiscie kierowca utrzymywal wysoka predkosc srednia
- Kierowca jadl i pil podczas jazdy, a swoje potrzeby oczywiscie zalatwial podczas postojow po paliwo
- Taki dostawczak ma zbiornik paliwa ok. 80 litrow. Dajmy na to ze srednie spalanie wyniesie 14l/100 km (ciezko jest mi sobie wyobrazic mniejsze, przy szybkiej jezdzie z ladnukiem), to bedzie oznaczalo, ze na przebycie tej trasy bedzie potrzebowal ok. 420 litrow paliwa, czyli kierowca bedzie musial stanac na stacji ok. 5-6 razy. Niech kazdy postoj trwa 20 min., to daje nam 2 h.
- dajmy na to ze kierowca zrobi podczas tej podrozy postoj 6 h na sen. To zostaje nam juz 28 h.
Czyli wychodzi 3000 km / 28 h = srednia predkosc = 107 km/h
Moze mozliwe... Ale to jest tylko teoretyzowanie. Jesli juz jest to mozliwe to jest to raczej pojedyncza sytuacja, a nie rytunowa jazda dzien w dzien przez wszystkich kierowcow dostawczakow niemalze tak jak to jest sugerowane w tym artykule.
Ale prawdopodbienstwo tych warunkow ktore wymienilem powyzej jest niskie. Osobiscie mieszkam w UK i zdarza sie ze jezdzimy do PL samochodem. Rekord to 1800 km w 18 h (nie liczac odcinka na promie i czasu z tym zwiazanego ok. 2 h). Oczywiscie na 2 kierowcow, ale wiem ze zdrowy, mlody, wypoczety czlowiek jest w stanie zrobic to sam. Powiem tak, na 5 razy kiedy przebywalismy ta podroz, tylko 1 raz zdarzylo sie ze, nie musielismy np. czekac na prom 4 h bo sie opoznil, nie zmarnowalismy dobrych kilku godzin w korkach, nie musielismy czekac na granicy 2 h bo jakies barany nie odprawiali - tak jak nam sie to zdarzalo. Ale i tak miejscami byly roboty drogowe, miejscami lekko sie korkowalo itd.
Kiedys w korkach w Wielkiej Brytanii, Niemczech i w Polsce stracilismy w sumie 5 bitych godzin.
Nalezy tez pamietac ze predkosc chwilowa ktora wyswietla sie na naszym predkosciomierzu, a predkosc srednia, zwlaszcza na dlugim dystansie to dwie rozne rzeczy. Ja juz sie o tym przekonalem; my jadac osobowym autem z UK do PL utrzymywalismy wysokie predkosci, rzadko kiedy ponizej 200 km/h, czesto 240 km/h, dystans 1850 km pokonalismy w 24 h... bo prom, bo korki, bo roboty drogowe, bo kolejka na granicy, normalne rzeczy...
I tak sie dzieje, ze czlowiek gna na leb na szyje a tu mu srednia 77 km/h wychodzi. I ja juz zawsze jak przychodzi nam jechac to licze te 24 h.....
Reasumujac droga to nie jest tor wyscigowy, zeby liczyc sekundy i dziesiatki km/h. Przy obecnym ruchu pojazdow, prawie zawsze sa jakies utrudnienia.