Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 05 gru 2007, 16:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Na początku Witam wszystkich Kolegów bo to mój pierwszy post na tym forum.
Chciałbym poznać wasze opinie na temat nowego programu lojalnościowego proponowanego przez SCANIA Truck's. - Griffin
Interesują mnie opinie tak przewoźników (właścicieli firm) jak i samych kierowców, choć nie ukrywam że osobiście patrzę bardziej z pozycji właściciela niż kierowcy a w mojej firmie zajmuję się kupowaniem i sprzedawaniem floty.

Patrząc trochę subiektywnie, program ten jest tak jakby dogadywaniem się serwisu z kierowcami za plecami faktycznych właścicieli aut w przypadku dużych firm przewozowych zatrudniających kierowców.
Niestety żyjemy gdzie żyjemy a takie zasady tego programu rodzą obawy iż kierowcom będzie zależało na jak najczęstszych wizytach w serwisie a co za tym idzie mniejszej dbałości o auto tylko po to by złapać więcej punktów. Zgadza się, że nagrody nie są powalająco atrakcyjne ale obawa istnieje spora, że znajdą się tacy którzy będą za wszelką cenę chcieli je zdobyć. Zatrudniając pracownika trzeba obdarzać go zaufaniem ale niestety takie programy będą powodowały podejrzliwość pracodawców podczas każdej kolejnej wizyty w serwisie.
To właściciel pojazdu pokrywa koszty serwisowania, napraw, części a nie kierowca więc dlaczego kierowca ma za to dostawać "nagrody". To pracodawca powinien decydować o tym kto jaką nagrodę w jego firmie dostaje i za co. Mamy w firmie poza naprawdę bardzo dobrymi kierowcami , takich którzy handlują paletami, przycinają na paliwie i na każdej jednej rzeczy na jakiej są w stanie a wcale mało nie zarabiają bo telefony w firmie w sprawie pracy się urywają non stop. Jestem pewny, że w każdej firmie znajdą się tacy którzy będą chcieli naginać.
Pomysł moim zdaniem jest mocno kontrowersyjny.
Co wy o tym myślicie???


Tytuł:
Post Wysłano: 05 gru 2007, 17:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

nie wiem jak Ty to sobie wyobrażasz? kierowca kupuje części?

kierowca jest od jeżdżenia i nie ma na to czasu, inaczej: szkoda tak cennego pracownika tłuc po sklepach. on zrobi więcej przychodu dla fimy jeżdżąc.

od tego jest zaopatrzeniowiec, który realizuje zakupy w punktach ustalonych przez kierownika warsztatu.


Tytuł:
Post Wysłano: 05 gru 2007, 23:44
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Chyba nie do końca zrozumiałeś kolego o co chodzi w tym programie.
Karta jest zapisywana na kierowcę i to on zbiera punkty zresztą same artykuły dostępne w katalogu o tym świadczą.
Różne są sposoby rozliczania czasu pracy kierowców, więc istnieje prawdopodobieństwo, że znajdą sie tacy którym będzie się opłacało stać na serwisie i czekać na nagrody nie mówiąc o tym, że podczas kręcenia pauz będą chcieli żeby auto poszło na serwis bo coś tam się "popsuło"
Chodzi mi tylko o to, że taki program rodzi podejrzenia nadużyć - tylko tyle.
Serwis zarabia a kierowca nie dba o auto bo za każdą naprawę dostanie nagrodę - lekka paranoja.


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 0:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2006, 13:25
Posty: 529
Lokalizacja: Zielona Góra

jezeli cos nie pokrecilem to chyba 100zl = 1 punkt. W przypadku remontu silnika mozna niezle rzeczy dostac :) Przykladowo taki lepszy zegarek na reke to cos ponad 300 pkt .


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 6:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

dysponentem kierowcy jest spedytor.
każde nieprzewidziane zjazdy, czy inne wydarzenia muszą być uzganiane ze speytorem. w przypadku awarii kierowca zgłasza ją, zaś na miejscu po konsultacji z kierownikiem warsztatu kierowca kierowany jest do serwisu, bądź wysyłany jest do niego machanik z częścią - częściami.
w przypadku zjazdu do serwisu kierowca nie jest stroną w rozmowach o zakresie napraw i ich cenie.

jeżeli spedytor nie miałby kontroli nad tym gdzie są jego auta i w jakim terminie zjawią się na wyznaczonych punktach za- lub rozładunku można się pożegnać z klientami, a co za tym idzie dać sobie spokój z firmą i pójść na ryby lub na piwo wedle uznania.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 9:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Wszystko się zgadza kolego jednak zauważ, że nie każda firma ma swój własny warsztat. Są firmy które mają po kilkanaście nowych aut jednej marki i naprawiają je w serwisach autoryzowanych. To kierowca zgłasza usterkę spedytorowi który kieruje bądź nie, auto na serwis, to kierowca zaprowadza auto do serwisu i z niego je odbiera. Może wszystko upraszczam ale jest to dla mnie cicha umowa pomiędzy serwisem a kierowcą - im częściej będziesz miał popsute auto tym więcej punktów dostaniesz.
Właśnie o to chodzi że kierowca stroną nie jest ale na karcie punkty dostaje on a nie kto inny.
Chodzi też także o to by kontrola była pełna bo jeśli serwis będzie zachęcał kierowców do jak najczęstszych wizyt w ich warsztatach to wszelką terminowość szlag trafi i faktycznie tylko na ryby można iść.


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 12:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

widzisz nawet jeżeli kierowca jest kierowany do serwisu to i tak ten serwis kontaktuje się z właścicielm pojazdu lub jego plenipotentem, bo wartość naprawy przważnie przekracza prywatne możliwości finansowe kierowcy. więc serwis ze spedytorem / dyspozytorem / właścicielem ustala zakres i koszt naprawy.

spójrz na to od strony serwisu:
przyjeżdża kierowca z firmy X i zleca naprawę samochodu. kwota jest powiedzmy powyżej 10 000zł.
jak przyjmiesz to auto do naprawy jeżeli nie masz pisemnego zlecenia.
skąd wiesz czy firma zapłaci za to, co więcej, czy jest wypłacalna?
aby przyjąć pojazd do naprawy serwis musi otrzymać NIP, REGON, KRS. klient zostaje wprowadzony do kartoteki i sprawdzony.
serwis również upewnia się co do wiarygodności finansowej przewoźnika, potem ustala zakres i cenę usługi.
tak jest w realu.

kierowca może przy okazji jakieś naprawy podpowiedzieć spedytorowi, że jeszcze jest to i to do zrobienia, może podpowiedzieć, że zostawiając na cały dzień auto na kanale można zrobić również obsługę, która jest za 2-3 tyś km - później nie opłaca się stawać. może zwócić uwagę, że rejestracja upływa niedługo i też można w tym czasie zrobić.

dodam jeszcze, że w firmie są kierowcy których spedytor pyta o opinię - radzi się przed podjęciem decyzji, a są tacy których się nie pyta.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 20:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2007, 13:18
Posty: 280
Lokalizacja: Pomorze GWE

Panowie macie oboje rację, dodam jeszcze że mydlenie oczu gadzetami służy zniechęceniu "szoferów" do drobnych prac przy sprzęcie "ale skoro kierowca ma tylko jeżdzić" to poco mu umiejętność wymiany żarówek, czy dolewania płynów skoro jest serwis, który zrobi to lepiej (za odpowiednią kase), osobiście znam kierowców przejeżdzających po 15 tyś na mieśiąc niewidzących jak wygląda ich śilnik (pewnie to i lepiej).


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: