Ciekaw jestem koledzy jak to z wami było lub jest, ale ja jestem w szoku

, dzisiaj odbyłem 2 pierwsze godziny jazdy na placu manewrowym i najśmieszniejsze jest to że na kat C wszystkie elementy robilem za pierwszym razem to w kategori E według mnie masakra na około 1,5 godziny tropienia węża(łuk) 2 razy wyjechałem z pomocą instruktora i 2 razy bez jego pomocy a reszta czasu to szukanie wyjscia i kombinacja , nakreciłem sie tyle co chyba przez cały kurs na kat C

, z skośnym garażem problemu nie było , wdl instruktora ponoć dobrze kombinuje i idzie super ale jakosś osobiście nie jestem do konca zadowolony , wiem że to dopiero 2 godziny, we wtorek walczymy dalej i oby efekt był dużo lepszy.Powodzenia dla wszystkich początkujących, oby sie tylko nie zraźić.
