Autor
Wiadomość
Tytuł:
Post Wysłano: 28 paź 2007, 19:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 kwie 2006, 14:55
Posty: 1590
Lokalizacja: Brzesko

Wielu kierowców zapytanych o ten zawód odpowiada "nawet nie pchaj się w to gó*no". Sami natomiast ciągle jeżdżą, i pomimo wszystkiego zawodu nie zmieniają.

Ja sam na przykładzie mojego ojca widzę że jazda zaczyna go męczyć, może nie fizycznie, ale psychicznie - tęsknota do rodziny, chęć bycia w domu. Jest to przecież jeden z niewielu zawodów który wymaga nieustannej rozłąki z bliskimi i to jest największym minusem.

Ja zawsze gdy mówiłem/mówię tacie że chciałbym w przyszłości jeździć mówi że "niech tylko spróbuje". Na dzień dzisiejszy nie wiem jak zrobię. Na pewno chcę skończyć szkołę, mieć jakieś dobre wykształcenie, na wypadek gdyby jazda to nie był mój żywioł - jak to kiedyś ktoś mądrze powiedział "kierowca nie może być magistrem, ale magister może być kierowcą"


Tytuł:
Post Wysłano: 28 paź 2007, 19:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Ja zawsze gdy mówiłem/mówię tacie że chciałbym w przyszłości jeździć mówi że "niech tylko spróbuje". Na dzień dzisiejszy nie wiem jak zrobię. Na pewno chcę skończyć szkołę, mieć jakieś dobre wykształcenie, na wypadek gdyby jazda to nie był mój żywioł - jak to kiedyś ktoś mądrze powiedział "kierowca nie może być magistrem, ale magister może być kierowcą"
Bardzo fajne podejście, ja też mam taki plan, studiowac, choćby zaocznie, ale trzeba mieć w koncu jakieś wykształcenie


Tytuł:
Post Wysłano: 28 paź 2007, 19:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

to przecież nie ja pisałem, że motywem postępowania ojców jest wyeliminowanie rywala.

więc jak wspominałem mój kolega nie żałuje tego, że jest kierowcą, ale chciałby aby jego syn robił coś innego.

w pracy kierowcy jest parę elementów, które należy zaakceptować:
1. kierowca jest pracownikiem fizycznym, operatorem średnio skomplikowanego sprzętu machanicznego. minęły czasy kiedy kierowca był postrzegany jak człowiek, teraz jest tylko środkiem produkcji.
2. zawód kierowcy nie jest na całe życie. prawdziwe wyzwanie zacznie się w 40-50 roku życia, kiedy to ze względu na stan zdrowia trzeba będzie zmienić zawód - przypominam, że w Polsce na emeryturę idzie się w wieku 65 lat, czyli każdego kierowcę czeka średnio około 20 -15 lat pracy w innym zawodzie. po pierwsze będzie to bardzo trudne, po drugie rodzic nie będzie już w stanie pomóc.

i to z punktu widzenia rodzica - ojca są nawiększe zagrożenia.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 28 paź 2007, 22:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

i trudno Ci tu nie przyznać racji, jednak jesteś najlepszym przykładem, że można przejśc do "jednostek naziemnych", gdy się "znudzi".

I tym optymistycznym akcentem.... pozwalam sobie uciąć tą dyskusje, zastrzegając Ci prawo do riposty :)

Autor tematu oczekiwał chyba konkretów, a nie odwiecznej dyskusji na temat pracy kierowcy :)


Tytuł:
Post Wysłano: 29 paź 2007, 9:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 paź 2007, 9:22
Posty: 81

ja chce się dowiedzieć wszystkiego o tym zawodzie - już nie raz zostałem skrytykowany że to jest opłakany kawałek chleba że wogóle cię w domu nie ma że wogóle ten zawód to nie jest dla mnie. Ale chce się dowiedzieć wszystkiego jak wygląda praca za kółkiem.

_________________
"...W życiu liczą się tylko szybkie samochody, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi..." #19 CB
MrOcZnY Renault MAGNUM spedition


Tytuł:
Post Wysłano: 29 paź 2007, 10:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
i trudno Ci tu nie przyznać racji, jednak jesteś najlepszym przykładem, że można przejśc do "jednostek naziemnych", gdy się "znudzi"...
to nie takie proste.
otóż największy talent koszykówki Jordan próbował sił w baeseball i że tak powiem nic z tego nie wyszło.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: