20 minut? Zbyt mało. W zwykłej naczepie skrzyniowej (burtowej) aby ją przygotować trzeba (zakładając załadunek jednym bokiem):
-wyciągnąć linkę
-otworzyć burty
-wyrzucić plandekę na dach
-wyciągnąć wszystkie deski (około 20)
-pościągać słupki (kłonice)
A potem to samo w odwrotnej kolejności.
Przy firanie masz jedynie:
-odpięcie pasów napinających plandekę
-odsunięcie plandeki
-wyciągnięcie desek (najczęściej

-przesunięcie słupków
I z powrotem.
Jak widać czynności tych jest dużo więcej przy naczepie skrzyniowej/burtowej a niektóre z nich naprawdę są wyczerpujące i czasochłonne. Na załadunku można stracić nawet 50 minut w porównaniu z firanką, ale w końcu nie są to zawody 'kto szybciej wjedzie i wyjedzie z zakładu'