Ostatnio był u mnie w domu tak jakby przedstawiciel handlowy tego bagna... Przedstawiał starszemu wszystkie warunki itd..narazie sie nie zdecydowaliśmy na to i mysle ze tak pozostanie i wcale sie starszemu nie dziwie ze nie spieszy mu sie do tej firmy. Ja tez bym wolał jeździć u kogoś za ok 4000tys (czasami wiecej czasami mniej,wiadomo). niż u nich za 6000 i martwić sie o stan techniczny samochodu itp,itd. Rób sam przeglądy, kupuj opony (bo oni dbaja tylko o naczepe). Jak to mój starszy ujął "3 tygodnie jeździsz dla nich, a dopiero w 4 zarabiasz na siebie i na rodzine"

i jeszcze sie musisz bujac z tymi wszystkimi papierkami i uwiązujesz sie do nich na 5 lat jak ten pies. A co do zaniżania stawek to ten typek opowiadał że kiedyś była taka sytuacja że nie było komu wziac z pod granicy zachodniej ładunku, bo wszystkie okręty były zajęte, to wyrwał sie taki typek z pod wschodniej granicy ze on pojedzie na pusto i w dodatku za friko przez całą Polske, zeby zarobic pare groszy.

tylko nie przyszło mu do głowy to że jak samochód jedzie na pusto to tez spala paliwo i sie zużywa

bez sensu.... I właśnie przez takich debili niszczy sie kieszeń wszystkich przewoźników drogowych

A co do tych Manów... to są dostepne kabiny XLX i XXL. Dobra kończe bo sie rozpisałem troche

pozdrawiam