Cytuj:
Cytuj:
tirowcami
Wypraszam sobie.
Przepraszam, chodziło mi oczywiście o kierowców ciężarówek, tirowiec to raczej ktos kto zapina tirówki

, jeszcze raz sory za zły dobór słów
[ Dodano: Pon, 06.08.2007, 12:57 ]
Cytuj:
Cytuj:
nie, akurat jazda MPK Rzeszów to mi sie wogóle nie marzy .... Smile wolałbym raczej kursy dalekobierzne, może międzynarodówka.
Coś w rodzaju "praca sprzątaczki mi się nie widzi, ja to od razu chciałbym być prezesem dużej firmy". Na dobre stanowisko musisz sobie zasłużyć. Pojeździsz trochę w MPK czy innym PKS'ie, zdobędziesz doświadczenie i później możesz myśleć o czymś bardziej ambitnym.
Po za tym znam faceta który zrezygnował właśnie z autobusów na rzecz ciężarówek. Na autobusach turystycznych jest dużo pracy... ale w lato. Przez resztę roku musiałby siedzieć w domu i nic nie robić.
troche logiki w tym jest co mówisz, jednak nie do końca. Bo z tego wynika że jak sie jest młodym kierowcą to trzeba sie cieszyć jak ktoś da kluczyki do starego Jelcza czy KAMAZA i pozwoli popracować. Przecież MPK to w zdecydowanej większości złomy, Solarisa nikt mi nie da ...
Do życia trzeba podchodzić ambitnie, a nie łapac za miotłe i cieszyc sie że za 20 lat może sie wybije, ktos mnie dostrzeże i bede prezesem.
Chyba racje też masz co do sezonowości pracy kierowcy autobusu. Mój ojciec kursuje przez cały rok prywatnym autobusem do Warszawy, na brak zajęcia nie narzeka, widocznie zależy kto gdzie trafi