wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Reakcje kierowców na fotografowanie ich maszyn.
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=6401
Strona 3 z 25

Autor:  Edler [ 10 kwie 2007, 22:50 ]
Tytuł: 

Bardzo często kiedy robie zdjęcia to ci milsi kierowcy pytają się o to gdzie zamieszczam foty to daje im adres forum.Pytają po co mi to, dalczego.To mówię że TRUCKS IS MY LIFE.Są nawet tacy, co zapraszają do kabiny, pozwalają robić foty wszystkiego.Był i tak co mi fajkę zapronował ale nie pale po 1 nie moge a po 2 to syf ;)
Są i tacy kiedy się pytam to tylko machają przecząco głowa(sorry ze to mówię Michu, ale mi najczęsciej ta sytuacja przydaża się wśród starszych kierowców PEAKES'U,bieg okoliczności)
Tylko raz jakiś głupek ze Scani na mnie zatrąbił i pomahał pewnym placem ;)
Ogółem nie ma problemów ;)

Autor:  Mariusz [ 10 kwie 2007, 23:30 ]
Tytuł: 

Ja też zawsze pytam, ostatnio miałem okazję spotkać na parkingu pięknego CF-a z polerowaną cysterna Hoyer. Niestety kierowca choc równy gość nie wyraził zgody na zrobienie zdjec ponieważ niemiecki Hoyer sobie tego nie życzy. Trzeba było odpuścić. Pamietam ze dawniej jak zaczynałem swoją przygodę z fotografowaniem nie było takich problemów każdy kierowca bez pytania "a po co" zgadzał sie aby jego zestaw został uwieczniony na fotkach. Niestety czasy sie zmieniły :(

Autor:  Cheester [ 11 kwie 2007, 18:29 ]
Tytuł: 

Ja chociaz nie fotografuje to razem z chlopakami z wojewodztwa na naszym spocie mielismy jedna przygode. Obfocilismy sobie MANa TGA XLX z Rico na stacji w czasie kiedy kierowca kimal. Gdy odeszlismy kawalek zauwazylismy ze kierowca wyszedl z samochodu i zaczal ogladac pojazd a za chwile gdzies dzwonic. Pomyslelismy ze na Policje i wrocilismy mu powiedziec ze nie ruszalismy samochodu tylko zrobilismy zdjecia. Starszy driver zrozumial i nie byl na nas zly. My na naszych spotach zawsze pytamy kierowcow czy mozna a jezeli sa zza granicy to pokozujemy aparat. Zazwyczaj kierowcy pozwalaja.

Autor:  Dudek [ 11 kwie 2007, 18:34 ]
Tytuł: 

Ja mam podobna taktyke, zawsze sie pytam czy mozna, chyba ze drivera akurat nie ma albo spi.

I z reguly albo sa zdziwieni, ze ktos chce focic trucki albo sie zgadzaja, raz mailem sytuacje, ze nie za bardzo chcial sie zgodzic ale w koncu udalo sie go namowic :)

Autor:  Mihu [ 11 kwie 2007, 18:38 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ja też zawsze pytam, ostatnio miałem okazję spotkać na parkingu pięknego CF-a z polerowaną cysterna Hoyer. Niestety kierowca choc równy gość nie wyraził zgody na zrobienie zdjec ponieważ niemiecki Hoyer sobie tego nie życzy
Ja ostatnio tez miałem przygodę związaną z firmą Hoyer. Mianowicie w czwartek wybrałem się na fotki na strefę ekonomiczną. Pod zakładami Toyoty stał ciekawy Axor 1840 z beczką kwasową. Podszedłem do kierowcy - bardzo miły Pan - przedstawiłem się, powiedziałem o celu fotografowania, a On zgodził się na sesję. Kiedy już się ustawiałem (idealne warunki, słońce w plecy, ciekawy sprzęt, dobra miejscówka o ciekawym, industrialnym tle) podszedł ochroniarz - emeryt z wścieklizną - i niestety zniweczył moje plany, nic nie dały tłumaczenia ani zgoda kierowcy. Na moją korzyść przemawiał fakt, że auto stało na drodze dojazdowej do fabryki, a nie na jej terenie. Niestety, do ochroniarza nie trafiały racjonalne argumenty - to się nazywa nadgorliwość :?

Autor:  Fox [ 11 kwie 2007, 20:12 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Na moją korzyść przemawiał fakt, że auto stało na drodze dojazdowej do fabryki, a nie na jej terenie. Niestety, do ochroniarza nie trafiały racjonalne argumenty - to się nazywa nadgorliwość :?
Oj, podobnie wspominam spot z bracmi Michalec, kiedy to na początku lipca przyjechali do gliwickiego TRW. Fotografowaliśmy na drodze, nie na terenie firmy, a znad przeciwka już zaczęli ochroniarze pyszczyc, podobno potem robili duże problemy z powodu zdjęc (mnie potem nie było na chwilę). No, ale cóż poradzic, niektórzy licza na premie za skonfiskowane sprzęty itp.

Autor:  Mihu [ 11 kwie 2007, 20:17 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mihu napisał:
Na moją korzyść przemawiał fakt, że auto stało na drodze dojazdowej do fabryki, a nie na jej terenie. Niestety, do ochroniarza nie trafiały racjonalne argumenty - to się nazywa nadgorliwość

Oj, podobnie wspominam spot z bracmi Michalec, kiedy to na początku lipca przyjechali do gliwickiego TRW. Fotografowaliśmy na drodze, nie na terenie firmy, a znad przeciwka już zaczęli ochroniarze pyszczyc, podobno potem robili duże problemy z powodu zdjęc (mnie potem nie było na chwilę). No, ale cóż poradzic, niektórzy licza na premie za skonfiskowane sprzęty itp.
Swoją drogą bardzo ciekawe jest to, że my nie fotografujemy tego, czego oni chronią :lol: Zestaw na ogół należy do innej firmy, niż ta, w której pracuje ochrona, i to kierowca jest za niego odpowiedzialny, a nie ochroniarz strzegący fabryki, magazynu, zakładu, itd. Więc teoretycznie jedyną osobą, która może mieć uzasadnione pretensje tyczace się robienia zdjęć składu jest kierowca :roll:

PS. Do dziś nie mogę przeżałować zdjęć tamtego wozu - nawet miałem tego dnia lepszy sprzęt niż zazwyczaj :evil:

Autor:  Mariusz [ 11 kwie 2007, 20:22 ]
Tytuł: 

Cytuj:
podszedł ochroniarz - emeryt z wścieklizną
Tacy są najgorsi choć zdarzają sie wyjątki.
Cytuj:
Na moją korzyść przemawiał fakt, że auto stało na drodze dojazdowej do fabryki, a nie na jej terenie.
Miałem podobna sytuację, kiedyś wybrałem się na drogę dojazdową pod Zugil-em (zakłady urządzeń galwanicznych i lakierniczych) w poszukiwaniu gabarytów. Owego dnia z tego typu zestawów nic nie stało ale na zakładzie dostrzegłem cysternę z której przepompowywano jakiś kwas do stojących tam zbiorników. Gdy rozładunek się zakończył ustawiłem sie niedaleko bramy wjazdowo/wyjazdowej i czekałem aż ten interesujący mnie zestaw wyjedzie na drogę. Niestety nie tak odrazu cysterna opuściła bramę zakładu, przed wyjazdem pojazd musiał być zważony a kierowca poszedł wypełniać papiery. Mijało już dobre 20 minut więc poszedłem na portiernie zapytać strażnika o której kierowca będzie opuszczał zakład. Ten obiecał mi ze pójdzie się dowiedzieć. Niestety naszą rozmowę usłyszał drugi starszy ochroniarz i kategorycznie kazał mi zabierać się do domu. Mało tego podpuścił też kierowcę więc nie miałem już szans zrobić nawet jednej fotki.

Autor:  Mihu [ 11 kwie 2007, 20:34 ]
Tytuł: 

Podsumowując nasze powyższe doświadczenia (założę się, ze wielu z forumowiczów miało podobne przeżycia) stwierdzam, że należy reaktywować pomysł dotyczacy legitymacji z rangą forumowicz - fotograf (każdy, czy to kierowca, czy to ochroniarz inaczej, przychylniej patrzy na osobę legitymującą się czymś takim - staję się ona bardziej wiarygodna) Kiedyś był nawej już jej gotowy projekt, ale widocznie nie do końca "przypilnowaliśmy" Harnasia żeby plan sfinalizować...

Autor:  Denis [ 11 kwie 2007, 21:23 ]
Tytuł: 

Cytuj:
podobno potem robili duże problemy z powodu zdjęc (mnie potem nie było na chwilę). No, ale cóż poradzic, niektórzy licza na premie za skonfiskowane sprzęty itp.
Ochroniarze spisali raport :D Początek był mniej więcej taki " O godzinie **** przyjechał czerwony samochód marki Scania o numerach rej. OPR ......, po zatrzymaniu samochodu wysiadło z niego czterech nastolatków i zaczęło robić zdjęcia :evil: "

Ja osobiście nie widziałem tego raportu, ale kierowca dostał go do przeczytania :| Następnie jakiś dupek kazał mi usunąć zdjęcie :? Do dzisiaj żałuje, że usunąłem to zdjęcie, ponieważ nie sprawdzał aparatu :|

Autor:  Mariusz [ 11 kwie 2007, 21:26 ]
Tytuł: 

Cytuj:
należy reaktywować pomysł dotyczący legitymacji z rangą forumowicz - fotograf
Hmm, nie wiem czy to coś da :| Nie chciał bym żeby na tej legitymacji widniały moje dane osobowe, taki ochroniarz może wtedy na nas łatwo nasłać "pały".

Autor:  Kaczor [ 11 kwie 2007, 21:28 ]
Tytuł: 

Kierowcy najczęściej nie stwarzają problemów i pozwalają na sfotografowanie ich pojazdu. Jeśli tylko wytłumaczy się, jaki jest cel robienia zdjęć i opowie o swojej pasji, to nie tylko zgodzą się na wykonanie zdjęć, ale można z nimi również czasami uciąć miłą pogawędkę i dowiedzieć się czegoś na przykład na temat danego wozu - ja miałem tak w przypadku bardzo sympatycznego kierowcy nowego TG-A XLX z Intry, którego fotosesję wykonałem we Włocławku.

Gorzej jest jednak ze wspomnianymi ochroniarzami, którzy najczęściej wykazują się nadpobudliwością :roll:... Taka sytuacja spotkała mnie i DeL'a podczas jednej z naszych wypraw na zakłady chemiczne Brenntag w Zgierzu koło Łodzi. Nie chcąc mieć problemów udaliśmy się najpierw do stróżówki, z prośbą o pozwolenie na zrobienie zdjęć stojących przed zakładem (nie a jego terenie!) zestawów. Niestety ochroniarz nie miał ochoty z nami rozmawiać i kategorycznie zabronił nam fotografować... W ten sposób mogliśmy sobie tylko popatrzeć na pięknego XF-a SC z Anhaltu...
Cytuj:
Podsumowując nasze powyższe doświadczenia (założę się, ze wielu z forumowiczów miało podobne przeżycia) stwierdzam, że należy reaktywować pomysł dotyczacy legitymacji z rangą forumowicz - fotograf (każdy, czy to kierowca, czy to ochroniarz inaczej, przychylniej patrzy na osobę legitymującą się czymś takim - staję się ona bardziej wiarygodna) Kiedyś był nawej już jej gotowy projekt, ale widocznie nie do końca "przypilnowaliśmy" Harnasia żeby plan sfinalizować...
Uważam, że to naprawdę dobry pomysł. Takie legitymacje z pewnością się przydadzą.

Autor:  Pazdz [ 11 kwie 2007, 21:31 ]
Tytuł: 

Jeżeli zdjęcia były robione poza zakładaem, gdzie nie było informacji o zakazie używanie aparatów fotograficznych, to mogli się ugryźć w ..... .

Przypominam, że po zrobieniu zdjęcia, to do nas należą prawa autorskie i mamy prawo zrobić z tym zdjęciem co chcemy. Pytanie kierowcy czy możemy zrobić zdjęcie, należy raczej do podstawowych zasad kulturalnego zachowania i etyki niż do obowiązków, z których mielibyśmy prawne konsekwencje.

Autor:  Rafał [ 11 kwie 2007, 21:32 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nie chciał bym żeby na tej legitymacji widniały moje dane osobowe, taki ochroniarz może wtedy na nas łatwo nasłać "pały".
A po co dane osobowe? Wystarczy imię nick i nazwa forum. Oczywiście koniecznie ze zdjęciem, jak na rangę przystało :wink: Pomysł dla mnie nowy, w prawdzie narazie nie fotografuję, ale inicjatywę popieram.

Autor:  Mariusz [ 11 kwie 2007, 21:37 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jeżeli zdjęcia były robione poza zakładałem, gdzie nie było informacji o zakazie używanie aparatów fotograficznych, to mogli się ugryźć w ..... .

Przypominam, że po zrobieniu zdjęcia, to do nas należą prawa autorskie i mamy prawo zrobić z tym zdjęciem co chcemy.
To nie jest do końca tak, czasami drogi dojazdowe należą do zakładów. Nie ma też obowiązków wieszania na zakładach tabliczek informujących o zakazie fotografowania. Zanim przystąpi się do fotografowania powinno się wystąpić o zgodę do dyrekcji danej firmy która po wyrażeniu zgody poinformuje ochronę aby Ci wiedzieli co jest grane.

Autor:  Pazdz [ 11 kwie 2007, 21:39 ]
Tytuł: 

Może źle się wyraziłem. Chodziło mi o drogę użyteczności publicznej a nie wewnętrzną zakładu.

Autor:  Mariusz [ 11 kwie 2007, 21:40 ]
Tytuł: 

Cytuj:
A po co dane osobowe? Wystarczy imię nick i nazwa forum.
W takim razie proponuję coś w rodzaju identyfikatora czyli legitymacja w specjalnej oprawce powieszona na smyczy z nazwą forum. Coś takiego wygląda o wiele wiarygodniej niż jakaś karteczka którą każdy moze sobie wydrukować w domu na drukarce.

Autor:  Kaczor [ 11 kwie 2007, 21:52 ]
Tytuł: 

Obecnie istnieje swoista luka prawna w ustawie o zakazie fotografowania, w związku z którą zarząd, czy ochroniarz danej firmy teoretycznie nie ma prawa zabronić nam wykonania zdjęć obiektu, a tym bardziej pojazdu stojącego poza terenem firmy.

:arrow:
Kod:
Przepisy prawne mówią wyraźnie, że zakaz fotografowania dotyczy obiektów o charakterze militarnym i strategicznym, ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa. Dlatego nie możemy fotografować m.in. elektrociepłowni, elektrowni, lotnisk czy oczyszczalni ścieków.
W innych przypadkach zakaz fotografowania nie ma mocy prawnej. Budynek jest elementem krajobrazu miejskiego i nie ma żadnych podstaw aby zabronić robienia zdjęć.

W przygotowaniu jest projekt ustawy, w której zakazem fotografowania objęte zostaną obiekty szczególnie narażone na ataki terrorystyczne. Na liście obiektów znalazłyby się: dworce kolejowe, bazy wojskowe, mosty, kopalnie, elektrownie oraz (!) obiekty zabytkowe.
(C) http://www.wiadomosci24.pl

Tak to wygląda w "papierkowej" teorii, a jak jest w praktyce, niestety wszyscy wiemy...

Autor:  Pazdz [ 11 kwie 2007, 22:14 ]
Tytuł: 

Czyli w opisanym kilka postów wcześniej przypadku, wdałbym się, delikatnie mówiąc w dyskusje z tym ochroniarzem. Nawet gdy by się to skończyło wezwaniem Policji, to nie mieliby oni żadnych podstaw prawnych do zabronienia, czy też ukarania za robienie zdjęć. A wtedy ochroniarzowi potocznie mówiąc "skoczyła by gula".

Autor:  Mariusz [ 11 kwie 2007, 22:23 ]
Tytuł: 

Cytuj:
zakazem fotografowania objęte zostaną obiekty szczególnie narażone na ataki terrorystyczne
Ciekawe jak jest z zakładami chemicznymi bo te są obwieszone tabliczkami z każdej strony o kamerach nie wspominając. Podejrzewam ze nawet gdybyśmy pokazali ten przepis to i tak kazali by nam skasować te zdjęcia i wypuścili by dopiero po interwencji policji. Żeby Was pocieszyć to miłośnicy fotografowania pociągów i obiektów należących do PKP mają gorsze przejścia niż my. Wystarczy sobie poczytać posty na jakimś forum aż się włos na głowie jeży.

Strona 3 z 25 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/