wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

siła hamowania na rolkach
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=5614
Strona 1 z 2

Autor:  golab05 [ 21 gru 2006, 9:56 ]
Tytuł:  siła hamowania na rolkach

Witam

Chciałem sie dowiedzieć czy moze ktoś z was wie jak mozna obliczyc lub ile powinna wynosic siła hamowania naczepy załadownaej i niezaładownaej oraz konia w kN prosze o wyjasnienie z gory dziekuje


Pozdrawiam

Autor:  Edler [ 21 gru 2006, 15:56 ]
Tytuł: 

No chyba najłatwiej według wzoru fizycznego. Myśle ze najodpowiedniejszy bedzie na siłe, albo na bezwładnosc.Chyba ze sa na to jakies specjalne wzory xD

Autor:  MAN [ 21 gru 2006, 20:06 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Chciałem sie dowiedzieć czy moze ktoś z was wie jak mozna obliczyc lub ile powinna wynosic siła hamowania naczepy załadownaej i niezaładownaej oraz konia w k
Powinno wynosić tyle samo przy pustym zestawie potrzebne jest niszsze ciśnienie w hamulcach aby hamowały z taką samą siłą gdy jest załadowany zestaw. W ciągnikach siodłowych na przedniej osi nie ma rególowanej siły hamowania na przednią oś.

Autor:  Oporniczek [ 21 gru 2006, 21:59 ]
Tytuł: 

"W ciągnikach siodłowych na przedniej osi nie ma rególowanej siły hamowania na przednią oś."
A ja bym kolego z Tobą polemizował. Występują główne zawory hamulcowe z przyłączem oznaczonym 4. To wejście połączone jest z przewodem doprowadzającym powietrze do tylnych siłowników hamulcowych z wyregulowanym ciśnieniem przez regulator siły hamowania. Ciśnienie powietrza skierowane do tylnych siłowników w sposób pośredni działa na siłę hamowania kół przednich. :wink:

Autor:  MAN [ 21 gru 2006, 22:20 ]
Tytuł: 

Nie działa poniewarz nie ma rególatora na przedniej osi po drugie są to osobne obwody bo to jest hamulec dwu obwodowy jeden obwód idzie na porzód drugi na tył. Po zatym jak jedziesz kosamym koniem to zahowuje się on jak osobówka tył prawie wogle nie hamuje, a przód hamuje. Jeśli mi nie wierzysz to weż rozrególuj hamulce z przodu i zahamój to zobaczysz że pojazd będzie hamował tak jak by wogle hamulcy nie było. Ja to sprawdzałem po wymianie hamulców na przodzie. przy zaciagniętym hamulcu ręcznym nie dało sie ruszyć a przy hamowaniu samymi tylnymi hamulcami tak jak by ich nie było

Autor:  adonnay [ 21 gru 2006, 22:43 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Po zatym jak jedziesz kosamym koniem to zahowuje się on jak osobówka tył prawie wogle nie hamuje, a przód hamuje. Jeśli mi nie wierzysz to weż rozrególuj hamulce z przodu i zahamój to zobaczysz że pojazd będzie hamował tak jak by wogle hamulcy nie było. Ja to sprawdzałem po wymianie hamulców na przodzie. przy zaciagniętym hamulcu ręcznym nie dało sie ruszyć a przy hamowaniu samymi tylnymi hamulcami tak jak by ich nie było
Kolego co ty opowiadasz??? Gdyby tak było jak piszesz "normalnie" czyli gdyby hamowały tylko przednie koła bardzo skutecznie a tylne prawie wogóle, to gdyby przejechać się samym ciągnikiem i przyhamować na zakręcie przy mokrej nawierzchni to wiesz co by było??? :D :D :D Sam sobie odpowiedz. A poza tym istnieje coś takiego jak redukcja ciśnienia hamowania w obwodzie przednim, właśnie wtedy gdy jedzie sam ciągnik bez naczepy. Sterowane jest to poprez jednostkę sterującą i na zasadzie zaworu elektromagnetycznego steruje (a właściwie redukuje) siłą hamowania w przednim obwodzie hamulcowym.

Autor:  Cycu [ 22 gru 2006, 0:42 ]
Tytuł: 

koledzy mam takie pytanie czy jak na ciagniku mi sie grzechotki rozreguluja i nie hamuje mi tył ciagnika to czy naczepa bedzie mi słabiej hamowała czy nie ma to nic do rzeczy ?? pytam poniewaz słabo mi hamuje naczepa a ma nowe hamulce :(

Autor:  MAN [ 22 gru 2006, 7:54 ]
Tytuł: 

Cytuj:
koledzy mam takie pytanie czy jak na ciagniku mi sie grzechotki rozreguluja i nie hamuje mi tył ciagnika to czy naczepa bedzie mi słabiej hamowała czy nie ma to nic do rzeczy ?? pytam poniewaz słabo mi hamuje naczepa a ma nowe hamulce
Nie ma to znaczenia. Zawór obciąrzeniowy na tylnej ośi pośrednio steruje siłą hamowania naczepy, a dokładnie ciśnieniem powietrza w zółtym przewodzie który steruje hamulcami naczepy

Cytuj:
Kolego co ty opowiadasz??? Gdyby tak było jak piszesz "normalnie" czyli gdyby hamowały tylko przednie koła bardzo skutecznie a tylne prawie wogóle, to gdyby przejechać się samym ciągnikiem i przyhamować na zakręcie przy mokrej nawierzchni to wiesz co by było??? Sam sobie odpowiedz.
Po pierwsze kłania się zasada fizyki i podczas hamowania przednia oś jest bardziej dociskana do podłorza tak zwany efekt nurkowania przodu pojazdu podczas hamowania. Pozatym różnica nacisku osi przedniej i tylnej w przyblirzeniu 70/30 czyli jak by tył hamował z taką samą siłą co przud to by cie dopiero obruciło bo by doprowadziło do zablokowania tylnych kół. W samochodach osobowych też są korektory siły hamowania i tam też przód zawsze hamuje z maksymalną siłą. Dlatego w większości samochodów osobowych z przodu są hamulce tarczowe a z tyłu bębnowe. Wracając do tego co pisałem wcześniej to hamulce na tylnej osi były sprawne były sprawdzane na rolkach dlatego pisze że na hamulcu ręcznym nie mogłem ruszyć koniem a przy rozlegórowanych hamulcach przednich droga hamowania wydłurzyła się 3-4 krotnie

Autor:  sebotrucker [ 22 gru 2006, 13:13 ]
Tytuł: 

Koledzy co wy fizykami jestescie :?: To trzeba sposobem mojego fathera jak wymienialiśmy odładziny w przyczepie i klocki w manie to w manie są jak brzytwa ustawione a w przyczpeie tylko troche.Bo w przyczpeie nietrzeba takiej dużej siły do chamowania bo przecież solówka chamuje tylko troche aby podczas gwałtownego chamowania sie koła niezblokowały :wink:

Kolego weź sobie wyreguluj je wyjedz na droge i depnij jeśli koła biora równo to jest ok :wink:

Autor:  golab05 [ 22 gru 2006, 13:20 ]
Tytuł: 

hmmm widze niezla rozmowa sie rozwineła ale niestety dalej nie wiem jak to obliczyc:( moze ktos by potrafil po polsku to wyjasnic?? dzieki pozdrawiam

Autor:  HitmaN [ 22 gru 2006, 14:12 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Koledzy co wy fizykami jestescie
Nie trzeba być fizykiem żeby wiedzieć że podczas hamowania przód jest mocniej dociskany na zasadzie siły bezwładności.

Cytuj:
trzeba sposobem mojego fathera jak wymienialiśmy odładziny w przyczepie i klocki w manie to w manie są jak brzytwa ustawione a w przyczpeie tylko troche
Może się myle ale to chyba nie jest dorby patent bo naczepa napiera na ciągnik, szkoda siodła (ale to zależy ile to u Ciebie jest "troche").

A wracając do sedna tematu to wydaje mi się że nie można obliczyć jaka powinna być siła hamowania natomiast można by obliczyć jaka może być maksymalna siła żeby hamować na granicy poslizgu ale to zależy od opon nawierzchni temperatury itp. A jeśli Tobie chodzi ile powinno to wynosić na rolkach to nie wiem chyba tylko zostają jakies dane producenta itp.

Autor:  Oporniczek [ 22 gru 2006, 14:24 ]
Tytuł: 

Oj kolego MAN wsadziłeś kija w mrowisko.
Cytuj:
Nie działa, ponieważ nie ma regulatora na przedniej osi po drugie są to osobne obwody, bo to jest hamulec dwu obwodowy jeden obwód idzie na przód drugi na tył.
Zgadza się, że pneumatyczny układ hamulcowy składa się z dwóch obwodów - tył i przód, ale przód pośrednio zależny jest od obciążenia osi tylnej. Na poparcie swojej tezy mam wycinek z przykładowej instalacji pneumatycznej.

[img=http://img300.imageshack.us/img300/7186 ... ulcbb7.gif]/url]

Po to w pojazdach ciężarowych zamontowany jest automatyczny regulator siły hamowania (pneumatyczny bądź mechaniczny), aby hamulce działały w odpowiednim stopniu do obciążenia. Jadąc na wprost może tego niedoceniasz, ale na zakrętach gdyby tył hamował zbyt mocno, to na pewno wykręciłbyś bąka.
Cytuj:
Jeśli mi nie wierzysz to weż rozrególuj hamulce z przodu i zahamój to zobaczysz że pojazd będzie hamował tak jak by wogle hamulcy nie było. Ja to sprawdzałem po wymianie hamulców na przodzie. przy zaciagniętym hamulcu ręcznym nie dało sie ruszyć a przy hamowaniu samymi tylnymi hamulcami tak jak by ich nie było
W tym przypadku mylisz zasadę działania hamulca zasadniczego z pomocniczym. Naciskając na pedał hamulca, to Ty decydujesz, z jaką siła będą działać hamulce a odpowiednie zawory spowodują, że będzie się to odbywało w sposób proporcjonalny do obciążenia. Na własne życzenie rozregulowałeś hamulce przedniej osi, więc ona wcale nie brała udziału w procesie hamowania a oś tylna nie była obciążona, więc hamowała słabiej niż z obciążeniem. Przy hamulcu pomocniczym podczas jego „zaciągania” siłownik membranowo-sprężynowy zostaje odpowietrzony a siła sprężyny powoduje zadziałanie hamulca- dla tego stwierdziłeś różnice w hamowaniu.

Autor:  golab05 [ 22 gru 2006, 14:50 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Powinno wynosić tyle samo przy pustym zestawie potrzebne jest niszsze ciśnienie w hamulcach aby hamowały z taką samą siłą gdy jest załadowany zestaw.
hmmm <mysli> no nie wiem nie wydaje mi sie na pusto na silowniki regulator (w przypadku EBS) daje okolo 1.3 bar a przy załadowanym około 6.5-6.7 bara wiec tutaj mamy typowo mocniejsze hamulce i pamietajmy o pozlizgu wiec na pełno bedzie wiecej kN tylko jak obliczyc ile ma byc ?? <bezradny>

Autor:  MAN [ 22 gru 2006, 17:34 ]
Tytuł: 

Cytuj:
kN tylko jak obliczyc ile ma byc
Najprostsze rozwiązanie jedziesz na stacje diagnostyczną i sie pytasz diagnosty ile powinno być kN

Autor:  sebotrucker [ 22 gru 2006, 17:55 ]
Tytuł: 

Kolego HitmaN tata myka z przyczepa więc niemamay siodła i ja wam mówie jak rozwiazać ten kłopot poprastu dobrze podciagnąć w koniu a w naczpe mniej i nietrzeba tu żadnych obliczeń :wink:

Autor:  MAN [ 22 gru 2006, 19:37 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kolego HitmaN tata myka z przyczepa więc niemamay siodła i ja wam mówie jak rozwiazać ten kłopot poprastu dobrze podciagnąć w koniu a w naczpe mniej i nietrzeba tu żadnych obliczeń
No właśnie trochę na odwrut powinno być naczepa powinna troche mocniej hamować od konia, Jeśli nie to podczas hamowania na śliskim naczepa może nas wyprzedzić lub złorzyć zestaw w scyzoryk

Autor:  sebotrucker [ 22 gru 2006, 21:39 ]
Tytuł: 

Nic sie nie złoży Jak masz dobrze wtregulowane czyli na osi obydwa koła myszą jednakowo brac bo jeźeli nie to widomo, że zestaw można złamać
:P

Autor:  RoBeRtO [ 22 gru 2006, 22:02 ]
Tytuł: 

Wg mnie to jest tak jak Man pisze czyli ze przednia os nie ma regulowanej sily hamowania (chodzi mi w zaleznosci od obciazenia, nie o ABS i inne srodki bezpieczenstwa). Zwykle w ciagnikach na przednia os jest caly czas taki sam nacisk, a korektor sily hamowania jest na tylnej osi (w zawieszeniu pneumatycznym czujniki cisnienia powietrza w miechach). Na przedniej osi nigdy nie bylo zadych korektorow (miechy nie ma czujnikow cisnienia).
W przypadku gdy nacisk na os przednia sie nie zmienia to po grzyba regulowac sile hamowania ? Czyz nie powinno byc tak ze sila hamowania wyniakajaca z przyczepnosci jest maksymalnie wykorzystana.
Naczepy oczywiscie maja swoje korektory i odpowiednio sile hamowania ustalaja , jednak w ciagniku istnieje zwykle mozliwosc ustawiania wyprzedzenia sily hamowania (regulowane cisnieniem na zlaczu).

PS. Z tego schematu Oporniczka za przeproszeniam .... nic nie widac. Chetnie bym zobaczyl jak jest korygowana sila hamowania na przedniej osi w zaleznosci od obciazenia.

Autor:  MAN [ 22 gru 2006, 22:39 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nic sie nie złoży Jak masz dobrze wtregulowane czyli na osi obydwa koła myszą jednakowo brac bo jeźeli nie to widomo, że zestaw można złamać
Tu nie chodzi oto że oba koła jednoj osi jednakowo powinny brać bo to rzecz oczywista bo inaczej by sciągało pojazd w jedną stronę. W ciągniku siodłowym z naczepą jak hamulce w koniu mocniej hamują niż w naczepie wtedy naczepa napiera na siodło i w skrajnych warunkach doprowadza do wytrącenia pojazdu z prawidłowego toru jazdy i naczepa zaczyna jehać bokiem względem konia. Jak wspomniał RoBeRtO stosuje sie wyprzedzenie zadziałania hamulców w naczepie aby zapobiec powyrzszym skutkom. Co do obciąrzenia przedniej osi oś przednia w ciagniku siodłowym ma zmienne obciarzenie zalerzne od obciąrzenia siodła oraz od samego zamocowania siodła na ramie tym bardziej siodło jest z tyłu lub nad samą osią tym mniejszy nacisk na przednią oś

Ps w Instrukcji od Mana jest wspomniane że w ciagnikach siodłowych nie ma korekcji siły hamowania na przednią oś

Autor:  HitmaN [ 23 gru 2006, 0:44 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kolego HitmaN tata myka z przyczepa więc niemamay siodła i ja wam mówie jak rozwiazać ten kłopot poprastu dobrze podciagnąć w koniu a w naczpe mniej i nietrzeba tu żadnych obliczeń
No to jeszcze lepiej Dyszel Ci złamie i przyczepa uderzy w auto (mówie oczywiście o skrajnym przypadku. a pozatym Zaczep lub jak kto woli hak do przyczepy też można wybić i ma amortyzacje która też może ulec uszkodzeniu przez takie praktyki.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/