Strona 1 z 1 [ Posty: 20 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 14 lis 2006, 19:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2006, 2:28
Posty: 449
GG: 1019688
Samochód: BMW M3 E90; Volvo VN780
Lokalizacja: Charlotte, NC, USA

Każda trasa zaczyna się od domu. Dobrze by było, gdyby każda także w domu się kończyła. Przedstawiam parę zdjęć z mojego miasta, miejsce gdzie parkuję ciężarówkę, gdy jestem w domu i parę zdjęć domku. Co prawda więcej czasu spędzam w domu na kółkach, ale nie ilość, ale jakość się tu liczy. A w domu zawsze czeka na mnie kochana i kochająca rodzina, nie mówiąc już o psie.

Zaczynamy od powrotu z poprzedniej trasy. Dojazd z południa, autostradą I-77 i obwodnicą I-485. Do domu nie potrzebny GPS, drogę zna się na pamięć. Potem zjazd do Matthews, bo tak nazywa się miasteczko na przedmieściach Charlotte, gdzie teraz mieszkamy.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

[ Dodano: Wto, 14.11.2006, 18:48 ]
Znalazłem niedaleko domu cichą, ślepą uliczkę, gdzie mogę zostawić swoją ciężarówkę. Jak żona nie może po mnie przyjechać, bo sama jest w pracy, wsiadam na rower, albo idę na nogach. To tylko pół godzinny spacer do domu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


_________________

Moje filmy na youtube.

POZWIEDZAJ ZE MNĄ USA.

KAMERA NA MOIM TRUCKU i INTERAKTYWNA MAPA z GPS-em: truck27.com


Tytuł:
Post Wysłano: 14 lis 2006, 20:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 sie 2006, 17:09
Posty: 159
Lokalizacja: RYPIN

miłego pobytu w domku... :D

_________________
BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY...


Tytuł:
Post Wysłano: 14 lis 2006, 20:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 maja 2006, 10:42
Posty: 4
Lokalizacja: Bytom

Dlaczego osobówka jest na polskich blachach? Piękne Volvo :mrgreen:
I powiedz czy twoja żona to polka :?:

_________________
Nie udzielam Porad Na GG!!!


Tytuł:
Post Wysłano: 14 lis 2006, 20:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2006, 16:11
Posty: 713
GG: 41206084
Samochód: SCANIA R420
Lokalizacja: Augustów

Cytuj:
Dlaczego osobówka jest na polskich blachach? Piękne Volvo
I powiedz czy twoja żona to polka

A jak byś czytał co pisze hiob to byś wiedział.

_________________
scania R-serie "Stronger than ever"

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
International Transport

Augustów najpiękniejsze miasto Polski


Tytuł:
Post Wysłano: 14 lis 2006, 23:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2006, 2:28
Posty: 449
GG: 1019688
Samochód: BMW M3 E90; Volvo VN780
Lokalizacja: Charlotte, NC, USA

Cytuj:
Dlaczego osobówka jest na polskich blachach?
Polska rejestracja na samochodzie jest tylko do ozdoby. Nasz stan wymaga tylko jednej tabliczki, z tyłu samochodu, więc z przodu każdy może sobie przykręcić co chce, albo zostawić puste miejsce.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Cytuj:
I powiedz czy twoja żona to polka :?:
Polka, chodziliśmy razem do VIII LO w Krakowie, do jednej klasy i pobraliśmy się w Polsce. Nawet chodziliśmy razem do przedszkola, ale tego już nie bardzo pamiętam.:D


[ Dodano: Wto, 14.11.2006, 22:52 ]
Samochód ciągle czeka, i pies też. Palma na dowód, że Północna Karolina jest północna tylko z nazwy. Tak naprawdę to szerokość geograficzna śródziemnomorskiego wybrzeża Maroka. Bliżej od nas do równika, niż z południowego wybrzeża Hiszpanii. Nic dziwnego, że kamelia kwitnie, mimo połowy listopada.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

[ Dodano: Wto, 14.11.2006, 23:24 ]
Jednak Stany to nie Afryka i jesień ma swoje prawa. Na trawniku znalazłem jakieś smakowicie wyglądające grzyby. Nie będę eksperymentował i zostawię je, ale tak sobie myślę, że usmażone z cebulką byłyby palce lizać. Misiu niemal niewidoczny wśród jesiennych, opadłych liści. I niech ktoś powie, że pudel to nie jest myśliwski pies. Byle by zwierzyna łowna nie była większa od zająca. Choć Misiu i zająca się troszkę boi.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mówiąc o Misiu... On się ciągle zachowuje jak szczeniak. Nikt mu nie powiedział, że 11 lat to poważny wiek dla psa i czas by się ustatkować. :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



[ Dodano: Sro, 15.11.2006, 4:15 ]
Kilka domów z Matthews. Te konkretnie są na sąsiednim osiedlu. To domy wielkości mniej-więcej 350-400 m kwadratowych powieszchni i w cenie do pół miliona $. Cena za metr powierzchni niższa tutaj, niż w Krakowie. :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zamieszczałem niedawno zdjęcia z Alabamy, pokazujące domy tych, którym się powiodło trochę gorzej. Ale od nas też nie trzeba daleko jechać, żeby zobaczyć biedę. Osiedle „domów na kółkach”, „mobil homes” w sąsiednim miasteczku, Stallings, NC:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czyli okazuje się jeszcze raz, , że wszystko zależy od tego, co mamy w głowie, a nie od tego, gdzie mieszkamy. W Ameryce też można klepać biedę, ale też niektórym po prostu nie zależy na ładnym domu.

A to już nasze osiedle i nasz wymarzony domek. Moja żona ma wyższe wykształcenie, pracuje bardzo ciężko i dobrze zarabia, dlatego nas na niego stać. Dlatego uczyć się! Z samej pracy kierowcy byłoby trochę trudno taki kupić, choć akurat domy są tu tańsze niż w Krakowie. Ten nasz wcale nie jest aż taki wielki, powierzchnia ogrzewana to jakieś 240 metrów, plus garaż. A garaż to duma mojej żony, podłoga, ściany, makramy na ścianach to wszystko jej praca i zrobiła to calkiem niedawno. Podczas mojego ostatniego wyjazdu. Tylko znaki drogowe i rejestracje ja znoszę do domu. W Polsce może to nikomu nie imponuje, widziałem w Krakowie garaże wyłożone płytkami ceramicznymi sprowadzanymi z Włoch lub Niemiec, ale tu zazwyczaj są gołe i niepomalowane ściany i zwykły beton na podłodze. Więcej zdjęć z domu jest na stronie http://www.jaskiernia.com

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Tak wygląda moja dzielnica i mój dom. Ale wiem, że posiedzę parę dni, nacieszę się rodziną i zacznie mnie ciągnąć w drogę... Przyzwyczajenie to podobno druga natura człowieka, a 25 lat doświadczenia robi swoje. A więc... do usłyszenia z trasy!

_________________

Moje filmy na youtube.

POZWIEDZAJ ZE MNĄ USA.

KAMERA NA MOIM TRUCKU i INTERAKTYWNA MAPA z GPS-em: truck27.com


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2006, 10:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lut 2005, 20:21
Posty: 932
Lokalizacja: Łódź/Wieluń

Ciekawa sprawa z blachami rej. na mazdzie. W volvo masz "podróbki" które rozumiem można legalnie mieć założone zaś w "japończyku" są oryginalne polskie. Czy jest to zgodne z prawem ?


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2006, 12:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Hiob masz piękną chatę.Naprawde taka ja filmach.Dzielinca też spokojna.Masz super psa.Swoją droga mój tez tak szaleje ale ma 2 lata ;)


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2006, 13:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2006, 2:28
Posty: 449
GG: 1019688
Samochód: BMW M3 E90; Volvo VN780
Lokalizacja: Charlotte, NC, USA

Cytuj:
Ciekawa sprawa z blachami rej. na mazdzie. W volvo masz "podróbki" które rozumiem można legalnie mieć założone zaś w "japończyku" są oryginalne polskie. Czy jest to zgodne z prawem ?
Nie wiem, jak polskie przepisy regulują te sprawy. Pewnie jakbym wjechał Mazdą do Polski, miałbym problem. :D Tutaj to zupełnie legalne i wiele aut tak jeździ. Przeważnie z niemieckimi, czasem widuje się też przerabiane Hondy i Toyoty z japońskimi rejestracjami. Nie jestem natomiast pewien, jak zareagowałaby policja np. w Kalifornii, gdybym tam pojechał. Tam są wymagane dwie tabliczki rejestracyjne i tam karają mandatami samochody zarejestrowane w Kalifornii nie mające przednich rejestracji. Są jednak stany, gdzie przepis o przedniej rejestracji mówi, że nie jest ona konieczna, gdy budowa samochodu nie przewiduje miejsca na jej przykręcenie.

_________________

Moje filmy na youtube.

POZWIEDZAJ ZE MNĄ USA.

KAMERA NA MOIM TRUCKU i INTERAKTYWNA MAPA z GPS-em: truck27.com


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2006, 19:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Hiob trzeba przyznac ze mieszkasz w bardzo ciekawym i spokojnym miejscu. Domek masz ladny i garaz tez ciekawie urzadzony. Twoj Misiu to zabawny pies mimo swojego w sumie juz podeszlego wieku. Nie boisz zostawiac sie ciezarowki gdzies gdzie nie mozesz jej widziec??? Ja osobiscie balbym sie bo zaraz, bynajmniej w Polsce, cos by jej zrobili. Milego wypoczynku w gronie rodzinnym zycze. Bajos.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2006, 20:28

Cytuj:
Znalazłem niedaleko domu cichą, ślepą uliczkę, gdzie mogę zostawić swoją ciężarówkę.
a czy w karolinie nie mozna podjechac pod sam dom czy jest to zabronione ?


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2006, 21:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 sty 2006, 15:24
Posty: 72
GG: 6565476
Lokalizacja: Nowogród Bobrzanski k.Zielonej Góry DK 27

http://images3.fotosik.pl/246/36f9fe107f08e747m.jpg to twoje VOLVO?? Masz Ładny domek i ogród. :D

_________________
Piszę poprawnie po polsku


Tytuł:
Post Wysłano: 17 lis 2006, 8:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2006, 2:28
Posty: 449
GG: 1019688
Samochód: BMW M3 E90; Volvo VN780
Lokalizacja: Charlotte, NC, USA

Cytuj:
... Nie boisz zostawiac sie ciezarowki gdzies gdzie nie mozesz jej widziec??? ...
Nie tylko się nie boję, ale ciężarówki w USA nawet nie mają zamków w bakach na paliwo. Także rower najczęściej zostaje za kabiną, przymocowany tylko gumowymi pasami. Nigdy nie miałem problemu. Poza tym, jeżeli miałbym się czegoś obawiać, to raczej tego, że mnie spotka jakaś krzywda, gdy będę spał w aucie. Ale jak mnie w nim nie ma, co złego może się stać? Zabiorą mi CB, kamerkę do laptopa i radio? To nie jest jeszcze koniec świata. Ale jak mówiłem, nigdy nie miałem problemu tego typu i nigdy nikt mi się nie włamał do auta, ani nie spuścił mi paliwa.
Cytuj:
a czy w karolinie nie mozna podjechac pod sam dom czy jest to zabronione ?
To zależy. Gdy ktoś ma domek na swojej dużej działce, gdzieś w lesie, może robić, co mu się podoba. Ja mieszkam w mieście, w tzw. "subdivision", osiedlu domków. Mamy swój regulamin i mimo, że działki przy domach są duże, a za domem mam las, to obowiązują mnie te przepisy. Byłoby wygodnie trzymać auto przed domem, ale jak każdy by to robił, zrobiłoby się "dziadostwo" na osiedlu. Nie mówiąc już o tym, że mieszkam przy ślepej uliczce, zbyt wąskiej by na niej nawrócić. Czasem podjeżdżam samym ciągnikiem, gdy mam powód i nikt się nie czepia, gdy zostanie on przez jedną noc, ale na stałe nie mogę go tam trzymać.
Cytuj:
to twoje VOLVO??
To mój stary samochód, Volvo VN 770. Już go nie mam. Teraz mam zielone Volvo VN 780, znajdziesz je albo na fotosiku, link w podpisie, albo na tym forum w temacie VOLVO VN

_________________

Moje filmy na youtube.

POZWIEDZAJ ZE MNĄ USA.

KAMERA NA MOIM TRUCKU i INTERAKTYWNA MAPA z GPS-em: truck27.com


Tytuł:
Post Wysłano: 22 lis 2006, 2:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2006, 2:28
Posty: 449
GG: 1019688
Samochód: BMW M3 E90; Volvo VN780
Lokalizacja: Charlotte, NC, USA

Cytuj:
Jakby to powiedział polski kierowca... "cóż za fikcja" :D Naprawde jestem pozytywnie zaskoczony ze tam moze być aż tak dobrze. Tu to kradnie sie wszystko i wszędzie...
To wynika częściowo z innych realiów. Pamiętam, jak zaraz po przyjeździe kolega namówił mnie, żebym mu spuścił trochę ropy do jego Audi 100 Diesla. Ja zaczynałem pracę o 4 rano, więc poszedłem pół godziny wcześniej, zaparkowaliśmy w jakimś ciemnym zaułku, popiłem z rana ropy, ciągnąc powietrze przez rurkę, spuściłem mu 10 galonów i stwierdziłem, że jestem kompletnym idiotą. 10 galonów ropy na stacji benzynowej kosztowało wtedy 10 dolarów, czyli dostanę połowę. . Ja miałem $5 na godzinę (to rok 1982). Więc musiałem wstać pół godziny wcześniej, ryzykuję wywaleniem z pracy, od rana brudny i śmierdzący i praktycznie za nic. Lepiej zostać w pracy trochę dłużej i uczciwie zarobić to samo. Był to więc pierwszy i ostatni raz.

W innych realiach często człowiek staje się nie dlatego uczciwy, że mu nagle rośnie mocny kręgosłup moralny, ale dlatego, że się nie opłaca być krętaczem. Lekarz w Polsce bierze, bo by inaczej umarł z głodu. Lekarz w USA wystawia rachunek za swą pracę. Gdy ma pensję w wysokości 10, czy 20 tysięcy dolarów miesięcznie, nie będzie się rozglądał za kopertą. A gdy pacjent ma prywatne ubezpieczenie lekarskie, spodziewa się profesjonalnego serwisu, bo wie, że dobrze za to płaci.

Kierowca ciężarówki zarabia tu 40-50 tysięcy dolarów rocznie. W większości przypadków plombowanie naczep wygląda tu tak, że jak podpisujemy papiery, dają nam plombę do ręki (plastikowy zatrzask do zapięcia na klamce naczepy) i sami po odjechaniu od drzwi i zamknięciu naczepy ją plombujemy. Ale jak wszystkim kierowcom w firmie zawsze się towar zgadza, a jeden ma zawsze braki, zwłaszcza, jak jest wartościowy towar, to nie trzeba Einsteina, żeby to skojarzyć ze sobą. I za ukradziony podkoszulek, czy nawet coś wartościowszego, za parę stówek, traci pracę dającą mu $1000 tygodniowo i nie znajdzie innej. Inaczej mówiąc tu się opłaca pracować uczciwie, bo coś można z tego mieć, można do czegoś dojść. A kombinowanie ma zawsze krótkie nogi.

_________________

Moje filmy na youtube.

POZWIEDZAJ ZE MNĄ USA.

KAMERA NA MOIM TRUCKU i INTERAKTYWNA MAPA z GPS-em: truck27.com


Tytuł:
Post Wysłano: 22 lis 2006, 9:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lis 2005, 15:47
Posty: 57
Lokalizacja: lublin

Hiob masz rację, dobrze osłuchać mądrego, u nas niestety wygląda to troche inaczej, przede wszystkim brak jest zaufania po obu stronach barykady, czyli pracownika i żywiciela, każdy myśli że jeden drugiego chce okraść, nie zawsze tak jest, realia są jakie są ,każdy chciałby zarabiać więcej, niestety o tym decyduje rynek, przy niskich stawkach frachtowych ciężko dać pracownikowi górę kasy, ale wtedy często gesto, pracownik bierze sam, czasami, kiedy jest lepiej dobrze byłoby odpalić kierowcy jakąś premię, okradać nie można się dać bo nietedy droga, ja wyznaję jedną podstawową zasadę że firma to orgaznim, jeśli coś bedzie w nim nie tak jakikolwiek element, kierowca fleetmenager czy szef, to wcześniej czy później grozi to chorobą lub zgonem(upadkiem firmy), problem w tym że wielkie firmy na zachodzie mające po kilkaset aut dochodziły do tego przez lata, a u nas wszystko chce się przyśpieszyć i jakoś tak to już jest że nie zawsze do końca uczciwie, u nas bierze się nastepne 20 zestawów w leasing, kierowcy obetnie się 1/4 lub połowę, skoro nie stać mnie na zatrudnienie człowieka za 1000 euro to nie obiecuję mu że tyle zarobi, bo to czyste sk.....stwo, normy na paliwo to absurd podobnie jak podatki którymi obłożony jest transport w Polsce, Kierowcy uciekają bo tak naprawde jeśli ktoś pracuje w transporcie MN to jest mu obojetne czy pracuje u Polaka Holendra czy kogoś innego, chce dobrze zarobić i nie kombinować(są tu oczywiście wyjatki), temat zachowań i typów kierowców, szefów to temat rzeka, nie da się nic uogólniać bo za rogiem możemy zobaczyć coś co nas kompletnie załamie są jednak reguły których nie powinno się przekraczać bo wtedy wszystkim żyłoby sie lepiej...

_________________
życie w drodze...


Tytuł:
Post Wysłano: 01 sty 2007, 21:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2006, 17:38
Posty: 10
Lokalizacja: Siedlce

tylko cieszyć się ze mamy takiego rodaka w USA, bezapelacyjnie patriota, wezmy chociazby godlo na dachu :D

_________________
http://www.stallone.pl


Tytuł:
Post Wysłano: 01 sty 2007, 22:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 gru 2006, 22:13
Posty: 71
GG: 0
Lokalizacja: Świętokrzyskie

bardzo ciekawe zdjęcia, szczególnie volvo bardzo mi się podoba, a godło polski i napis TOTUS TUUS to już mistrzostwo świata


Tytuł:
Post Wysłano: 29 lip 2007, 19:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lip 2007, 15:43
Posty: 26

Cytuj:
W innych realiach często człowiek staje się nie dlatego uczciwy, że mu nagle rośnie mocny kręgosłup moralny, ale dlatego, że się nie opłaca być krętaczem.

no wlasnie... czyli jesli za to paliwo dostalbys 10x tyle co zarabiasz to dalej bys spuszczal paliwo z baku??
a gdybys zarabial mniej- duzo mniej- to co wtedy zrobilbys z tym paliwem?

przyznawanie ze nie kradniesz bo ci sie nie oplaca wcale nie jest takie szlachetne...


Tytuł:
Post Wysłano: 29 lip 2007, 20:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2006, 2:28
Posty: 449
GG: 1019688
Samochód: BMW M3 E90; Volvo VN780
Lokalizacja: Charlotte, NC, USA

Cytuj:

no wlasnie... czyli jesli za to paliwo dostalbys 10x tyle co zarabiasz to dalej bys spuszczal paliwo z baku??
a gdybys zarabial mniej- duzo mniej- to co wtedy zrobilbys z tym paliwem?

przyznawanie ze nie kradniesz bo ci sie nie oplaca wcale nie jest takie szlachetne...
Oczywiście, że nie jest. Ale ja zacząłem od słów: "To wynika częściowo z innych realiów...". Ludzie są różni i wszyscy powinniśmy się nawracać każdego dnia. Ja z pewnością inaczej patrzę na pewne rzeczy teraz, niż widziałem je 25 lat temu.

Odpowiadając więc wprost na Twoje pytanie mogę teraz stwierdzić z pewnością, że niezależnie ile dostałbym za kradzione paliwo i niezależnie jak biedny bym był, teraz bym nie już nie kradł. Po prostu widzę to wszystko z innej perspektywy.

Cała moja myśl jednak z poprzedniego postu zmierzała do tego, że okazja jednak bardzo często czyni złodzieja. Nie sztuka być uczciwym, gdy nieuczciwość nie popłaca, sztuka być takim, gdy pozornie tylko idioci są uczciwi, a złodziejom wszystko uchodzi bezkarnie.

A na koniec jeszcze żart, dowcip pokazujący, jak często właśnie podchodzimy do tego, co jest, a co nie jest moralne...

"Do młodej dziewczyny podchodzi bogato wyglądający starszy facet i proponuje jej wspólną noc w zamian za milion dolarów. Ona się rumieni, ale szybko zagłusza swoje sumienie: "Co prawda wiem, że to grzech, ale mam wyjść za mąż, potrzebujemy mieszkania, auto się rozlatuje, nikt się nie dowie, ksiądz mi da rozgrzeszenie przecież..." -Dobrze, mówi. -A czy zrobi to pani za 50 złotych? -pyta dalej facet. -No wie pan? mówi oburzona dziewczyna. Za kogo pan mnie uważa? Kim ja niby jestem według pana? Facet na to: Kim pani jest już chyba ustaliliśmy, teraz pozostaje nam się tylko dogadać co do ceny."

Wszyscy jesteśmy dziewicami, do momentu, aż ktoś nam zaproponuje milion dolarów. A wtedy trzeba naprawdę wielkiego bohaterstwa, żeby pozostać w swym dziewictwie. I nie mówię tu tylko o sprawach łóżkowych, prostytuować się można w każdej dziedzinie. Wystarczy popatrzeć na polityków. Dlatego myślę, że bez Boga jest to wręcz niemożliwe. Ale z Nim wszystko zaczyna być łatwe. Jak to powiedział święty Paweł: "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia". (Flp 4,13) Pozdrawiam.

_________________

Moje filmy na youtube.

POZWIEDZAJ ZE MNĄ USA.

KAMERA NA MOIM TRUCKU i INTERAKTYWNA MAPA z GPS-em: truck27.com


Tytuł:
Post Wysłano: 29 lip 2007, 23:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lip 2007, 15:43
Posty: 26

Cytuj:
Odpowiadając więc wprost na Twoje pytanie mogę teraz stwierdzić z pewnością, że niezależnie ile dostałbym za kradzione paliwo i niezależnie jak biedny bym był, teraz bym nie już nie kradł. Po prostu widzę to wszystko z innej perspektywy.
no i chwala ci za to...

Cytuj:
Jak to powiedział święty Paweł: "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia". (Flp 4,13)
a propos Twoich zainteresowan... apologetyka to dosc nietypowy temat.
Skad takie zainteresowanie? U wiekszosci ludzi zainteresowanie tematem Wiary konczy sie na spiewaniu w chorze koscielnym badz na wplacaniu datkow na Radio Maryja


Tytuł:
Post Wysłano: 30 lip 2007, 1:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 lis 2006, 2:28
Posty: 449
GG: 1019688
Samochód: BMW M3 E90; Volvo VN780
Lokalizacja: Charlotte, NC, USA

Cytuj:

a propos Twoich zainteresowan... apologetyka to dosc nietypowy temat.
Skad takie zainteresowanie? U wiekszosci ludzi zainteresowanie tematem Wiary konczy sie na spiewaniu w chorze koscielnym badz na wplacaniu datkow na Radio Maryja
Wynika to z mojej drogi do Boga. Byłem "letnim" katolikiem, zwyczajowo chodzącym do kościoła, chyba, że sobie zapomniałem, a modliłem się głównie wtedy, gdy coś potrzebowałem. Ale jak mi się urodziło bardzo chore dziecko, zacząłem się naprawdę modlić. Ponieważ byłem ciągle w trasie, zacząłem słuchać chrześcijańskiego radia, ale to były w 99% stacje protestanckie, często nastawione bardzo negatywnie do KK.

Niemal opuściłem Kościół, bo ich argumenty były mocne, a ja nie znałem na nie odpowiedzi. Ale jednak "Polak to Katolik". Nie dość, że wyjechałem z ojczyzny, to miałbym zdradzić wiarę ojców? Zamiast więc opuszczać Kościół, zacząłem poznawać swą wiarę. I wiesz co? Okazało się, że na każdy zarzut pod adresem Kościoła jest odpowiedź! I to jeszcze jaka! A najlepsze odpowiedzi dają ci, co sami kiedyś atakowali KK, a teraz zostali jego członkami. Jak na przykład Scott Hahn, który robi to tak skutecznie, że jest "odpowiedzialny" za tysiące nawróceń na katolicyzm.

A dla mnie stało się to pasją. Po prostu lubię o tym pisać, fascynuje mnie wiara i cieszę się, jak mogę komuś pomóc i wytłumaczyć czego naprawdę uczy Kościół. I choć wiem, że bardzo trudno jest kogokolwiek przekonać, by zmienił swe poglądy i taka droga jest zazwyczaj bardzo długim procesem, to myślę, że przynajmniej apologetyka może służyć jako bardzo skuteczna "szczepionka" przeciw różnym sektom. Bo ewangelizacji potrzebują nie tylko poganie i ateiści, ale przede wszystkim ci, którzy się uważają za katolików. Tym bardziej, że nie każda rozgłośnia radiowa, która ma w podtytule "Katolicki Głos w Każdym Domu" uczy rzeczywiście tego, czym tak naprawdę jest nasza wiara.

Polecam ten wywiad z Hahnem. Warto przeczytać:

http://www.apologetyka.katolik.net.pl/i ... &Itemid=63

_________________

Moje filmy na youtube.

POZWIEDZAJ ZE MNĄ USA.

KAMERA NA MOIM TRUCKU i INTERAKTYWNA MAPA z GPS-em: truck27.com


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 20 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: