wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

MB AROCS 18510
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=45602
Strona 7 z 8

Autor:  5eba [ 20 cze 2016, 16:59 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Cytuj:
Równie dobrze może to być 1,4 mln, w końcu klamot ma 19 lat :wink:
A mi się udało kupić nie dawno Szweda 20 letniego z potwierdzonym papierkami przebiegiem 230tyś km :D

Ciekawe w którym roku sprzedali tego Manka?

Autor:  Piotrek_DSV [ 20 cze 2016, 20:44 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Cytuj:
Cytuj:
Równie dobrze może to być 1,4 mln, w końcu klamot ma 19 lat :wink:
A mi się udało kupić nie dawno Szweda 20 letniego z potwierdzonym papierkami przebiegiem 230tyś km :D

Ciekawe w którym roku sprzedali tego Manka?

Papier przyjmie ... :wink:

Autor:  5eba [ 21 cze 2016, 14:41 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Równie dobrze może to być 1,4 mln, w końcu klamot ma 19 lat :wink:
A mi się udało kupić nie dawno Szweda 20 letniego z potwierdzonym papierkami przebiegiem 230tyś km :D

Ciekawe w którym roku sprzedali tego Manka?

Papier przyjmie ... :wink:
Książką sewisową bym się nie chwalił, ale badań tuv nie podrobisz

Autor:  ociu [ 21 cze 2016, 14:46 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Jeżeli kupowałeś od handlarzyny w PL, to idzie wszystko podrobić, Dekre też :D
Każde auto będzie nófka salonófka :lol: lymyted edyszon, niemiec pod kocem 3mał, a kvrwy od Olszyny do dom go goniły....

Chyba, że kupiłeś to za granicą od właściciela, to jaram się razem z Tobą :wink:

Autor:  5eba [ 21 cze 2016, 21:54 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Mniej więcej tak to było :)

Autor:  mcr [ 22 cze 2016, 18:24 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Przebieg, owszem jest ważny.Ważne jest również to, jak ktoś dbał wcześniej o taki sprzęt.Trochę poobracałem się w środowisku aut budowlanych i przyznam, tutaj takie pojazdy eksploatuje się do maksymalnych granic ich możliwości.Chodzi mi o ładunki i wszechobecny pośpiech.Ktoś, kto myśli, że tylko u nas w Polsce się przeładowywuje, jest w wielkim błędzie.Znam tu "apaczy", którzy bez 45-50 t RMC nie pojadą.Sam ciągam 28-29 t ładunku, ale to jest w granicach jakiegoś rozsądku.Na budowie nikt nie jest w stanie dokładnie określić wagi ładunku tylko "na oko".Mam jakieś kurevne coś w ciągniku mierzące naciski na osie.Co z tego, jak przy wadze ładunku ok. 25 t raz potrafi wskazać 28 a innym razem 18-20 t 8) .Bądź tu teraz mądry :mrgreen: .

Autor:  Kierownik [ 22 cze 2016, 18:53 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

No ciekawie sie robi, hermetyczne srodowisko przewoznikow, spokojna robota, stawki godzinowe 80eur/h, raj na ziemi.

Kilka postów dalej, eksploatacja do granic wytrzymałości, wozy notorycznie przeladowane, i wieczny pospiech :D . Pewnie na następnej stronie tematu wyjdzie, ze pstryki macie pomontowane.

Kolejny raj na ziemi stworzony w czyjejś wyobraźni właśnie uj szczelił :D .

Nie żebym się cieszył, to śmiech przez łzy :mrgreen: , a miało być tak pięknie...

Autor:  mcr [ 22 cze 2016, 19:04 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

No bo robota spokojna, wiem z dnia na dzień co mam robić i tyle.Wstaję rano i robię swoje.Codziennie w swoim lóżku nawet wykąpany :roll: .Pośpiech, to nic nowego.Tak, jak pisałem wcześniej, sporo poruszam się po autostradach a tu o korek bardzo łatwo i wtedy jest kłopot... a takich samochodów nikt nie kupuje, by siano do spalarni wozić.

Autor:  Kierownik [ 22 cze 2016, 19:15 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Tak jak mówisz koleszko!

Ja też zawsze jak mam robotę na godziny, to każe chłopakom kłaść po 30 ton i robić wyścigi :D .

Autor:  5eba [ 22 cze 2016, 22:25 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Cytuj:
Mam jakieś kurevne coś w ciągniku mierzące naciski na osie.Co z tego, jak przy wadze ładunku ok. 25 t raz potrafi wskazać 28 a innym razem 18-20 t 8) .Bądź tu teraz mądry :mrgreen: .
Jak masz luft już w normie, ręczny oczywiście zwolniony i weź sobie machnij pilotem od poduszek troche w górę, trochę w dół i zielony przycisk na jazdę - mi w Manie wtedy "prawdę " pokazuje :) bo czasami potrafi fisiować bez takiego zabiegu.

Autor:  Piotrek_DSV [ 23 cze 2016, 23:09 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

TUV nie podrobisz?, Znam kilku handlarzy zawodowych, ty nie wyobrażasz sobie co można zrobić z autem. Ostatnio dochodzi nawet do tego że rozbite złomy przyprowadzają do Polski, gdzie są naprawiane i spowrotem idzie do Niemic na giełdę...

Przebiegi swoją drogą...

Autor:  mcr [ 17 lip 2016, 18:19 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Witam ponownie, troszkę mnie znów nie było.No cóż, praca, praca, praca.Niby budowlane auto, jazda prawie wokół komina a już 37tysi najechane.Dla "długodystansowca" to pewnie śmieszny przebieg, ale jak na trasy lokalne, trochę się trzeba nakręcić.
Przyszedł czas, kiedy trzeba było upaprać sobie w końcu zadki asfaltem :twisted: .
Moje początki gdzieś na lotnisku Nato:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj znów Alpy, końcówka A95, 20 km od Garmisch Partenkirchen:

Obrazek

Obrazek

Wcześniej nie miałem okazji podstawiać się pod rozściełacz asfaltu, sam byłem ciekaw jak to pójdzie.Nie taki diabeł straszny...Mietek jest przygotowany do takiej pracy i posiada, jak to tu nazywają "tierpakett".Jednym przyciskiem naczepa podnosi się o 7 cm, dostosowywując sie do wysokości rozściełacza i kolejnym przyhamowywuję ją tak, by to z tyłu miało siłę mnie popychać.Dzięki temu nie trzeba męczyć się z hamowaniem nogą.Przyznam, duże ułatwienie i duża wygoda.Najgorsze w tym wszystkim jest każdorazowe skrobanie i mycie po opróżnieniu :mrgreen: .No cóż,trzeba to trzeba

Autor:  Długi [ 17 lip 2016, 19:08 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Przez takich jak Ty mamy zwężki i korki ! :(

:D

Ogólnie to... aż mnie się podoba :P

Autor:  ociu [ 17 lip 2016, 23:25 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Kiedy to dojdzie do PL, my dalej musimy podnosić lampy, ciąć nadkola i kombinowac chlapacze....

Zazdroszczę tej roboty :wink: jak to mówi mój znajomy, jest masa!!! jest kasa!!!!!

Czym polewacie pod czarne złoto? woda, kamyk 0/2, czy inne specyfiki....

Autor:  mcr [ 18 lip 2016, 7:02 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Ociu, pod frakcję 0-8 i 0-11 pryska się wodą a pod 0-32 nawet nie wyłażę z kabiny :mrgreen: .Więcej w tym kamienia, jak bituminu.A tył po wysypaniu tradycyjnie chyba jak wszędzie, szpachelka i ręczna pompka z ON

Autor:  5eba [ 19 lip 2016, 17:42 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Zamiast wody stosowaliśmy jakieś emulsje - białe to było - jak emulsji nie było to się ON czy tam opałówką spryskało z opryskiwacza i podłoga czyściutka zawsze. Tył naczepy przed samym rozładunkiem opryskałem ON i był też czyściutki.

Autor:  ociu [ 19 lip 2016, 19:17 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Będzie nadgorliwy dozór na budowie i jak zobaczy cieknącą rope, a nie daj Bóg olej, to podziękuje Ci za taką masę, ogólnie wiele od czepliwości masy zależy jej receptura, wozilismy z jednej firmy, gdzie nie żałowali bitumu, to pod ta masę lalismy specialną lancą jakiś olej rzepakowy z mazutem, przywozili to z CZ w beczkach, i pod ciśnieniem kładło się mgiełkę i masa leciała jak złota, zaś z innej firmy lalismy tylko wodę i kiperek był srebrny, lekko na bokach smugi były, jak zaczynało się oblepiać, wiadomo. ropci, olejku w dane miejsce cichaczem i poszli dalej...

A zaś na innej otaczarce podjeżdżasz autem pod lance wciskasz klawisz i leje się opał aż cieknie z kipra i na budowach nie sapią.... wszystko zależy od punktu patrzenia, ale wiele razy się spotkałem z tym, ze kierownik sprawdzał kipry, cze nie leci z niego ropuszczony asfalt....

Jak byłem na wygnananiu i wozilismy dość dużą budowę można było tylko sypać 0/2 pod masę, pod każdy rodzaj!!!! woź SMA bez poślizgu, był tak restrykcyjny nadzór, że nie pozwalali polewać na tyle warg, szpadle się łamały :twisted:

Na moich oczach wywalił gość 3 auta po 27T masy z budowy, bo szpecialisty polaly sobie mocno ropą spody

3x27x 300 zł tona masy :D

Autor:  mcr [ 19 lip 2016, 21:02 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Ja tam zazwyczaj samą muldę mam czystą, najwięcej czyszczenia wymaga klapa.Mam szyber i zawsze tam zostaje najwięcej.Nie ma znów aż takiej tragedii.Jest do mieszania z wodą specjalny środek używany w miniwalcach do spryskiwania opon.Po zmieszaniu jest to to białe i zapobiega klejeniu się masy do opon walca, ale mało kto tego używa jeśli chodzi o ciężarówki.Zazwyczaj tylko ON.To wszystko jednak pikuś.Na wspomnianej autostradzie budowa ciągnęła się dobre 8 km a przygotowano jedynie 4 wjazdy :?: .Czasem, by dotrzeć na miejsce, trzeba było 1.5-2 km cofać.To była jazda.Trzeci bieg na wstecznym, dobre 17-20 km/h :lol: .W życiu tak szybko się nie cofałem :mrgreen: .A nie daj Bóg rusz kierownicą :shock: :lol: .

Autor:  ociu [ 19 lip 2016, 23:13 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Jak zaczniesz kręcić to jak wąż, albo ustawić sie na wprost i od nowa :D

Znam kierofffcę który na budowie eSki czyli 2 pasy i awaryjny tak kręcił, że pozrywał linki od ustawień rozcielarki :mrgreen:

Autor:  mcr [ 22 lip 2016, 10:09 ]
Tytuł:  Re: MB AROCS 18510

Jak chyba wszędzie, tutaj też trafiają się takie asy.Jeden tak "sprawnie"cofał, że na początku pomyślałem - kurczę, gość budowy pomylił i chce zawrócić :D .Dwa pasy jezdni+awaryjny i dalej było mu wąsko :mrgreen: .A jakim cudem trafił w koryto, zastanawiam się do tej pory 8) .

Strona 7 z 8 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/