wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Ciągnik siodlowy
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=45361
Strona 2 z 3

Autor:  sniadypl [ 09 sty 2016, 14:49 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Z ta wymiana poduszki to zes polynal.... :lol:
Mamy dwa Stralisy 2007 i w zadnym nikt nie slyszal o wymianie jakichs poduszek, byc moze pada w jakims aucie co ma 15 lat.
Patrzy sie na to co trzeba na bierzaco przy aucie robic, rzeczy eksploatacyjne.
Ja glownie patrze na spalanie bo co mi z auta ktore ma tansze czesci skoro przepali mi 10 tysiecy rocznie na paliwie...
Poduszki co 15 lat w ciężarówce powiadasz. czyli element dożywotni w wiekszości aut. :oops:
Nie wiem jak eksploatacja Stralisa przy delikatnej jeździe [kiedyś pisałeś o spalaniu 25l] ale w kierunkach które robiliśmy mogę podać Ci parę przykładów na podstawie 3 sztuk z 2011r. Do 2015r wymieniono min sprzęgła, turbiny, intercoolery, poduszki kabiny, poduszki osi, komputer, czujniki adblue itp. Ale uważam że to dobre auta tyle że części drogie i pewne rozwiązania mogły by być lepsze.

Autor:  davo76 [ 09 sty 2016, 17:12 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Byc moze nowsze sa coraz slabsze.
My mamy 2007 i tylko intercoolery wymienione z tych rzeczy, malo tego moj ma dalej fabryczne klocki przod/tyl w drugim ostatnio tyl wymieniony przod fabryczny.

W moim od nowosci wymienione:
czujnik doladowania 200zl
pompa adblue 3000zl
zawor czterodrozny 460zl
intercooler 1300zl
uszczelniacz termostatu 100zl
Tyle sie zepsulo od nowosci, reszte to eksploatacja, olej + filtry 6 razy i opony.

Czy sie oplacalo czy nie:

Kupiony byl z przebiegiem 91 tys jako roczny i jeszcze pachnial fabryka, cena 155 tys.
Scania 500 za te pieniadze byla czteroletnia z przebiegiem 500 tysiecy takze przed takim stalismy wyborem.
Dzis Stralis ma 625 tys. przebiegu wiec jeszcze pojezdze a Scania mialaby ponad banke i trzebabyloby uciekac i znow wykladac kase.
Jeszcze jeden aspekt Stralis 500 pali 2 litry mniej od R500 wiec przez szesc i pol roku jazdy spalil ponad 10 tysiecy litrow paliwa mniej...niechce mi sie liczyc ale ponad 40 tysiecy PLNow poszlo mniej na paliwo.

Kazdy liczy po swojemu a ja licze tak i dlatego jest Stralis a nie R500 choc ladniejsze jest napewno R500 i jeszcze jak brzmi 8) Tylko cena tego jest za wysoka jak dla mnie...

Autor:  5eba [ 09 sty 2016, 17:23 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Poduszki co 15 lat w ciężarówce powiadasz. czyli element dożywotni w wiekszości aut. :oops:
Nie wiem jak eksploatacja Stralisa przy delikatnej jeździe [kiedyś pisałeś o spalaniu 25l] ale w kierunkach które robiliśmy mogę podać Ci parę przykładów na podstawie 3 sztuk z 2011r. Do 2015r wymieniono min sprzęgła, turbiny, intercoolery, poduszki kabiny, poduszki osi, komputer, czujniki adblue itp. Ale uważam że to dobre auta tyle że części drogie i pewne rozwiązania mogły by być lepsze.
Podaj przebieg tych 2011 roczników - pewnie z międzynarodówki i 800 pyknięte ...
Nie wiem jak w innych markach ,ale MAN czy DAF tam poduszki kabiny 15 lat nie wytrzymują o dożywociu nie wspominając. A i w rozbieraniu wszystkiego by do czegoś się dobrać - Iveco porównałbym do motocykla crossowego, a MANa do wpełni obudowanego "ścigacza" - wszystkie wymienione marki sprawdzone na własnej skórze :)

Autor:  sniadypl [ 09 sty 2016, 18:07 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Cytuj:
Poduszki co 15 lat w ciężarówce powiadasz. czyli element dożywotni w wiekszości aut. :oops:
Nie wiem jak eksploatacja Stralisa przy delikatnej jeździe [kiedyś pisałeś o spalaniu 25l] ale w kierunkach które robiliśmy mogę podać Ci parę przykładów na podstawie 3 sztuk z 2011r. Do 2015r wymieniono min sprzęgła, turbiny, intercoolery, poduszki kabiny, poduszki osi, komputer, czujniki adblue itp. Ale uważam że to dobre auta tyle że części drogie i pewne rozwiązania mogły by być lepsze.
Podaj przebieg tych 2011 roczników - pewnie z międzynarodówki i 800 pyknięte ...
Nie wiem jak w innych markach ,ale MAN czy DAF tam poduszki kabiny 15 lat nie wytrzymują o dożywociu nie wspominając. A i w rozbieraniu wszystkiego by do czegoś się dobrać - Iveco porównałbym do motocykla crossowego, a MANa do wpełni obudowanego "ścigacza" - wszystkie wymienione marki sprawdzone na własnej skórze :)
Auta były kupowane nowe a po 4 latach oddawane z przebiegami ok 650-700tkm

Autor:  5eba [ 09 sty 2016, 19:57 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Czyli typowe sprawy dla tego przebiegu - turbo i sprzęgło. Poczekajcie jak e6 dojdą do 600tyś (nie ważne jaka marka) - będzie wszystko do wymiany ...

Autor:  Mihu [ 09 sty 2016, 20:07 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Czyli typowe sprawy dla tego przebiegu - turbo i sprzęgło. Poczekajcie jak e6 dojdą do 600tyś (nie ważne jaka marka) - będzie wszystko do wymiany ...
Niektóre już dawno 600kkm przekroczyły i ciągle się trzymają :wink:

Autor:  5eba [ 09 sty 2016, 23:12 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Cytuj:
Czyli typowe sprawy dla tego przebiegu - turbo i sprzęgło. Poczekajcie jak e6 dojdą do 600tyś (nie ważne jaka marka) - będzie wszystko do wymiany ...
Niektóre już dawno 600kkm przekroczyły i ciągle się trzymają :wink:
oby jak najdłużej ...

Autor:  Mihu [ 09 sty 2016, 23:22 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Czyli typowe sprawy dla tego przebiegu - turbo i sprzęgło. Poczekajcie jak e6 dojdą do 600tyś (nie ważne jaka marka) - będzie wszystko do wymiany ...
Niektóre już dawno 600kkm przekroczyły i ciągle się trzymają :wink:
oby jak najdłużej ...
Rekordowe, które widziałem zbliżaly się do miliona. Chodziły.
BTW. To samo było mówione jak wchodziło E5 i SCR...

Autor:  davo76 [ 10 sty 2016, 10:51 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

A jak z tymi sprzeglami w MP3 ?
Kolega jezdzi na tej robocie co ja, ma ponad 600 nalotu od nowosci i sprzeglo odmowilo juz 4 razy, raz komplet wymieniali a reszte razy to ten caly silownik... :|
To mnie dalej utwierdza w niecheci do automatow...
Mysle ze moc w Mercedesach jest wlasnie kastrowana przez te skrzynie, MP3 strasznie siadaja po gorkach, jechalem za 1858 i wogole mi nie odjezdzal pod gorki mimo ze mial 80 konikow wiecej.
Wczoraj jechalem zas za MP4 1851 i to juz jechalo duzo lepiej na tej samej trasie.
Byc moze koles go magowal caly czas w podloge ale zaladowany fajnie sie wspinal.
Ogolnie jakby byla wersja z patykiem to bylby super trok :mrgreen:

Autor:  Mihu [ 10 sty 2016, 12:39 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
A jak z tymi sprzeglami w MP3 ?
Kolega jezdzi na tej robocie co ja, ma ponad 600 nalotu od nowosci i sprzeglo odmowilo juz 4 razy, raz komplet wymieniali a reszte razy to ten caly silownik... :|
To mnie dalej utwierdza w niecheci do automatow...
Mysle ze moc w Mercedesach jest wlasnie kastrowana przez te skrzynie, MP3 strasznie siadaja po gorkach, jechalem za 1858 i wogole mi nie odjezdzal pod gorki mimo ze mial 80 konikow wiecej.
Wczoraj jechalem zas za MP4 1851 i to juz jechalo duzo lepiej na tej samej trasie.
Byc moze koles go magowal caly czas w podloge ale zaladowany fajnie sie wspinal.
Ogolnie jakby byla wersja z patykiem to bylby super trok :mrgreen:
MB na kontraktach serwisowych wymieniał w drogowych MP3 sprzęgła co 450-500tkm. Słyszałem o autach, w których sprzęgła wytrzymywały 700-800tkm od nowości.
Moc w silnikach OM501/2 jest kastrowana przez samych kierowców na ogół. To jednostki o bardzo specyficznej charakterystyce, jeżeli ma jechać pod górę to wskazówka obrotomierza, jeszcze przed podjazdem, musi być na żółtym polu. Za to moment obrotowy jest bardzo nisko.
MP4 to już rzędówka - zupełnie inaczej rozwija moc i moment.

PS. 1858 to nie był MP3, ale MP2.

Autor:  davo76 [ 10 sty 2016, 16:59 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

No pewno to byl MP2 jak piszesz nie pamietam, ale wrocmy do tego automatu. Piszesz ze powinien miec zolte pole jeszcze przed atakiem ale jadac w trybie automatycznym tak niema, i potrzeba zbic samemu. Takze ten automat nie jest taki automatyczy skoro i tak trzeba grzebac no i zapewne od tego auto traci szybkosc i nie wykorzystuje calej mocy na predkosc podjazdu.
Takze suma sumarum automat idzie slabiej od manuala, chyba ze kiero sam zmienia wtedy inna sprawa.
Tylko miec automat a zmieniac recznie to sie troche mija z celem lepiej miec manuala moim zdaniem jesli jest taki wybor w danym modelu.
Brat mial kiedys eurotronic, pomietam w zimie po kazdej nocy ja manualem ruszalem ewentualnie jak sie kola wtopily to zabujalem przod tyl i gotowe. On lekko dodal gazu kola obrocilo i koniec jazdy-lopata piasek itp... rozbujac sie nie dalo bo za dlugo przelaczal przod-tyl...Caly czas sie wsciekal ze pierwszy i ostatni raz w zyciu pie****** automat :lol:

Autor:  igoR84 [ 10 sty 2016, 17:10 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
No pewno to byl MP2 jak piszesz nie pamietam, ale wrocmy do tego automatu. Piszesz ze powinien miec zolte pole jeszcze przed atakiem ale jadac w trybie automatycznym tak niema, i potrzeba zbic samemu. Takze ten automat nie jest taki automatyczy skoro i tak trzeba grzebac no i zapewne od tego auto traci szybkosc i nie wykorzystuje calej mocy na predkosc podjazdu.
Takze suma sumarum automat idzie slabiej od manuala, chyba ze kiero sam zmienia wtedy inna sprawa.
Tylko miec automat a zmieniac recznie to sie troche mija z celem lepiej miec manuala moim zdaniem jesli jest taki wybor w danym modelu.
Brat mial kiedys eurotronic, pomietam w zimie po kazdej nocy ja manualem ruszalem ewentualnie jak sie kola wtopily to zabujalem przod tyl i gotowe. On lekko dodal gazu kola obrocilo i koniec jazdy-lopata piasek itp... rozbujac sie nie dalo bo za dlugo przelaczal przod-tyl...Caly czas sie wsciekal ze pierwszy i ostatni raz w zyciu pie****** automat :lol:
Automat tym bardziej ten nowszy ma to do siebie że będzie tak długo utrzymywał niskie obroty póki jest to możliwe. Mercedes na górce tak jak pisze Mihu, wtedy się kula. Ja kilka lat temu jeździłem 1846 w 16-biegowym automacie i szedł jak przeciąg. Teraz bardziej patrze na spalanie i jakoś specjalnie mojego już tak nie cisnę na górkach, choć tamten 1846 miał też 70 koła i inne przełożenia.
Ja mam manual, ale jeśli miałbym wybór to biorę w ciemno automata, osobówkę też mam w automacie.
Jeżeli ktoś negatywnie wypowiada się o automacie to znaczy że nie potrafi nim jeździć.
Zmianę biegów "przeprowadza" się pedałem gazu, jak ktoś tego nie rozumie to faktycznie lepiej manual.

Autor:  davo76 [ 10 sty 2016, 17:34 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Wiadomo kazdy lubi co innego, ja akurat opisuje moje uwagi.
Mam dwie osobowki automaty bo niemoglem znalezc na manualu i jakos sie jezdzi, ale po przesiadce na to samo auto manual jest zdziwko jak to idzie :lol:
Z kamionow jezdzilem tylko I-Shift i Eurotronic obydwie mi nie pasuja bo zmieniaja kiedy chca nawet w trybie manualnym nie zbija w tym momoncie co mu pstrykam tylko musi pomyslec jak Atari - lipa.
To jest tak jak koledzy opisali automat trzyma bieg pod gore i czeka na zbawienie a predkosc spada, pozniej redukcja silnik wyskakuje z ramy i auto nagle pod rownomierny podjazd przyspiesza. Ja jadac za takim tylko sie wkurzam bo trzeba odpuszczac gaz a potem sie rozpedzac i tracic niepotrzebnie paliwo, a jadac sam jede sobie jedna predkoscia pod gore...
Manual to manual nie podarmo na automaty mowi sie invaliddrive :lol:
Mielismy niby pisac jaki ciagnik a tu dywagacje o skrzyniach :lol: ale cotam to tez jest wazne kryterium przy zakupie.
Ja stawiam na manual 8)

Autor:  MAN [ 10 sty 2016, 17:39 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Zawsze możesz użyć funkcji kickdown pedałem gazu i skrzynia automatyczna robi redukcję i wykorzystuje przy zmianach biegów maksymalną moc silnika, jak tobie zależy na czasie podczas wyjazdy pod górkę a nie na ekonomicznej jeździe gdzie się wykorzystuje moment obrotowy na niskich obrotach silnika a nie maksymalną moc silnika.
Mi w manie szybko redukuje biegi pod górę i nie trzyma silnika na niskich obrotach, co innego na płaskim

Autor:  endriu007 [ 10 sty 2016, 17:47 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Po jeździe iveco po górach, żadne auto nie chce jechać :D, można o stralisie napisać wiele złego, ale silnik moim zdaniem to majstersztyk.

Autor:  PrzemoBTC [ 10 sty 2016, 17:54 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Po jeździe iveco po górach, żadne auto nie chce jechać :D, można o stralisie napisać wiele złego, ale silnik moim zdaniem to majstersztyk.
To ja chyba jakimś felernym jechałem;
Obrazek

Podjazd pod Brennero, na plecach prawie 24tony drzewa. Gotował się prawie :mrgreen:

Autor:  davo76 [ 10 sty 2016, 19:10 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

To jakis maly silnik chyba i sie meczy :lol: bo w 13 litrowym to od 1900 jest juz zolte pole...
A tak na powaznie to chyba normalna temperatura skoro automat muli pod gore na 1300 obrotach :mrgreen:
U mnie do 92 stopni wogole sie nie wlacza wentylator nawet na pierwszy bieg tylko chlodzi sie samym wiatrem, a po przekroczeniu jak zapnie to malo chlodnicy nie wciagnie :lol: :lol: :lol:
To jest tak dziwnie zrobione ze sprzeglo jest zalaczane przez czujnik temperatury plynu, czujnik temperatury oleju, czujnik temperatury powietrza doladowania lub temp czynnika klimy i sobie dobiera rozne biegi na elektrosprzegle wentylatora.
Ma to pewnie plusy i minusy ale normalnie silnik pracuje wogole bez wiatraka i sie szybko rozkreca na obroty, pewno mniej przez to pali.
Niewiem jak maja inne auta ale w starszych mialem viska olejowe i ten wiatrak byl troche sprzegniety nawet na mrozach co jest strata paliwa napewno.

Autor:  5eba [ 10 sty 2016, 21:00 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
Cytuj:
Po jeździe iveco po górach, żadne auto nie chce jechać :D, można o stralisie napisać wiele złego, ale silnik moim zdaniem to majstersztyk.
To ja chyba jakimś felernym jechałem;
Obrazek

Podjazd pod Brennero, na plecach prawie 24tony drzewa. Gotował się prawie :mrgreen:
Felerny może nie ale niesprawny raczej tak, spalanie na kompie 38 ... Sprawne Iveco nic nie oszukuje realnego zużycia do kompa lub w bardzo małym stopniu. Cursor 10 pod górki to 1500 trza mu trzymać - lepiej jedzie i mniej spala, niż przy muleniu. Chłodnice się myło kiedyś??? Ja wiem, że w scani to dożywotnio się nie myje pewnie :lol: ,ale w Iveco się to robi chociaż taka prawda jak pisze Davo - przy wysokiej temperaturze się włącza wentylator i jest to własnie pod czerwonym i o ile się w upały trzyma pod obciążeniem pod czerwonym tak nigdy nie udało mi się czerwonego dotknąć :)

Autor:  Vace [ 10 sty 2016, 23:35 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Mp3 sprzęgło tylko 500kkm? Mój daf którego mam od 4 lat w tym roku przekroczył 1.100kkm i na serwisie mówili że ok 30-35% zostało sprowadzony z Niemiec z przebiegiem 400kkm.

Autor:  igoR84 [ 11 sty 2016, 1:22 ]
Tytuł:  Re: Ciągnik siodlowy

Cytuj:
1.100kkm i na serwisie mówili że ok 30-35% zostało
tyle może i zostało, ale drugiego sprzęgła.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/