wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Retarder vs hamulec silnikowy
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=44103
Strona 2 z 2

Autor:  Kierownik [ 23 lut 2015, 20:58 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Ot i 3900 eryka, a driver co to więcej do tyłu niż my do przodu przejechał boi się używać tej wajchy, a "wadliwe"tarcze pękają :D .

Choć nadal jestem zdania, że znacznej większości z nas wystarczy niezły silnikowy i głowa na karku. Chyba że ktoś naprawdę uczęszcza długie i strome zjazdy wtedy zwalniacz.

Autor:  endriu007 [ 23 lut 2015, 21:06 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Oj te stare drajwery :lol: .

Autor:  slimmm_ns [ 28 lut 2015, 22:23 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Witam

Poszperałem trochę w internecie porównując obywa systemy:
co do hamulca górskiego - nie ma o czym tu gadać, na pusto coś tam czuć, z pełnym ładunkiem (40t.) można powiedzieć + 1 dodatkowe koło hamujące.
Parametry które ma obecnie jeden z najlepszych hamulców kompresyjnych VEB+ vovlo max siła hamowania to 375kW system dafa MX Engine Brake osiaga 370kW.
Natomiast system intarder oferowany równierz przez dafa ma moc max 500kW, nie wiem jak sie to ma w innych markach ale przepuszczam ze podobnie. Moc większa o jakieś 27% w stosunku do hamulców "silnikowych", co do masy :
hamulec silnikowy .... + 1kg
retarder + zapewne około 100kg.
tyle z faktów, z zasłyszanych opini zużycie opon przy sam. z retarderem jest większa niż w samochodach bez- nie ma nic za darmo...

Autor:  krzysiekjx1 [ 28 lut 2015, 23:49 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Cytuj:
z zasłyszanych opini zużycie opon przy sam. z retarderem jest większa niż w samochodach bez- nie ma nic za darmo...
jakbyś nie patrzył to pęd masy pojazdu jest hamowany jedną osią napędową i ząbkuje opony :)

Autor:  korni8808 [ 01 mar 2015, 8:32 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Zabkuje jak wajcha leci z 0 na 5.

/mobil

Autor:  krzysiekjx1 [ 01 mar 2015, 9:38 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Cytuj:
Zabkuje jak wajcha leci z 0 na 5.

/mobil
u mnie na 3 jest opór :mrgreen:

Autor:  davo76 [ 01 mar 2015, 10:44 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Dokladnie w tym caly szkopul ze cala masa jest hamowana przez opony ktore sa zlozone z dziesiatkow klockow, ktore sa pojedyncze i sila je wygina przez co wyja i zabkuja sie. Przednie i naczepowe opony sa praktycznie z ciaglym bieznikiem wiec one tak sie nie zuzywaja od hamowania...
Wszystko zalezy tez od stopnia nachylenia zjazdu, na wielokilometrowych o malym pochyleniu problem jest maly ale na 10-15% zjazdach to niestety niema nic za darmo.
Teraz wracajac do sedna, na wielokilometrowych zjazdach z malym pochyleniu silnikowy hampel wystarczy, zas na tych najstromszych nie wyrobi i tu jedynie intarder wchodzi w gre i gumy na blizniakach znikaja.
Niema nic w przyrodzie za darmo, teraz patrzac ze komplet blizniakow Michala kosztuje prawie 10 tysiakow to jest roznica czy przy silnikowym zrobia 450 przebiegu bo z intarderem nieraz sie po 200 koncza...jesli duzo jest hamowane da sporych zjazdach.
Takze klocki sie oszczedza ale zamiast jednego kompletu na blizniak czasem trzeba w tym samym czasie zuzyc dwa a to kosztuje dodatkowo te 10 tysiakow :shock: wiec ile kompletow klockow to jest...?

Podalem tylko przyklad z moich doswiadczen, oczywiscie nie twierdze ze silnikowy jest lepszy niz intaro bo nie jest. Chcialem tylko zobrazowac ze trzeba calosciowo rozpatrzyc dylemat co jest lepsze, bo to ze intaro lepiej trzyma to ok ale jest wlasnie reszta innych czynnikow.
Teraz kazdy sobie musi zrobic rachunek co i jak mu sie bardziej oplaci jak ma sobie auto kupic z intarem czy bez.

Autor:  krzysiekjx1 [ 01 mar 2015, 11:18 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Cytuj:
Dokladnie w tym caly szkopul ze cala masa jest hamowana przez opony ktore sa zlozone z dziesiatkow klockow, ktore sa pojedyncze i sila je wygina przez co wyja i zabkuja sie. Przednie i naczepowe opony sa praktycznie z ciaglym bieznikiem wiec one tak sie nie zuzywaja od hamowania...
Wszystko zalezy tez od stopnia nachylenia zjazdu, na wielokilometrowych o malym pochyleniu problem jest maly ale na 10-15% zjazdach to niestety niema nic za darmo.
Teraz wracajac do sedna, na wielokilometrowych zjazdach z malym pochyleniu silnikowy hampel wystarczy, zas na tych najstromszych nie wyrobi i tu jedynie intarder wchodzi w gre i gumy na blizniakach znikaja.
Niema nic w przyrodzie za darmo, teraz patrzac ze komplet blizniakow Michala kosztuje prawie 10 tysiakow to jest roznica czy przy silnikowym zrobia 450 przebiegu bo z intarderem nieraz sie po 200 koncza...jesli duzo jest hamowane da sporych zjazdach.
Takze klocki sie oszczedza ale zamiast jednego kompletu na blizniak czasem trzeba w tym samym czasie zuzyc dwa a to kosztuje dodatkowo te 10 tysiakow :shock: wiec ile kompletow klockow to jest...?

Podalem tylko przyklad z moich doswiadczen, oczywiscie nie twierdze ze silnikowy jest lepszy niz intaro bo nie jest. Chcialem tylko zobrazowac ze trzeba calosciowo rozpatrzyc dylemat co jest lepsze, bo to ze intaro lepiej trzyma to ok ale jest wlasnie reszta innych czynnikow.
Teraz kazdy sobie musi zrobic rachunek co i jak mu sie bardziej oplaci jak ma sobie auto kupic z intarem czy bez.
a uważasz że silnikowy inaczej wpływa na zużycie opon na osi napędowej ??
jeżeli tak,to jestem innego zdania i w poprzednim CS, gdzie miałem VEB z którego korzystałem tak jak producent zakłada, też było to bardzo widoczne na oponach :)
poruszmy jeszcze kwestię kosztów opony vs klocki :lol:
nawiązując do moich wcześniejszych wypowiedzi,kierowcy którzy u nas boją się użycia retardera, zużywają klocki po przebiegu 70-80tyś (auta nie jeżdżą po alpach),u pozostałych bez problemu osiągają 600tkm i więcej (nie będziemy się chwalić rekordami najlepszych) miej na uwadze że po dwóch wymianach klocków tarcze są raczej do wymiany ..... wiec jak to się ma do szybszego zużycia opon???

Autor:  davo76 [ 01 mar 2015, 11:53 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Ciekawych rzeczy mozna sie tu dowiedziec :D
Chcialbym poznac kierowce co mu sie po 70 koncza klocki, co on ma w glowie? to chyba jakis digital driver jest co ma system dwojkowy "gaz-hamulec"
Ja mowie o normalnej jezdzie ekonomicznej a nie jak kokot.
A tak na powaznie to dobre klocki spokojnie wytrzymuja 300tkm przy tarczy 370mm bo na 430mm to sie robi ze dwa razy wiecej. W aucie bez intardera mam dalej ori przy przebiegu 570, w naczepie pierwsze wymienialem po 8 latach "430".
Tylko jest jeszcze to co pisalem wczesniej ze zbyt duze oszczedzanie sie pozniej msci wiec teraz juz wiecej uzywam i pewno przebieg bedzie mniejszy...
Mialem auto z Telma pozniej z Intarderem nastepne tylko z klapowym a teraz z silnikowym wiec jakies porownanie mam co jest jakie :wink:

Autor:  krzysiekjx1 [ 01 mar 2015, 16:20 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Cytuj:
Ciekawych rzeczy mozna sie tu dowiedziec :D
Chcialbym poznac kierowce co mu sie po 70 koncza klocki, co on ma w glowie? to chyba jakis digital driver jest co ma system dwojkowy "gaz-hamulec"
Ja mowie o normalnej jezdzie ekonomicznej a nie jak kokot.
ja rozumiem twoje zdziwienie ale są tacy, a jakbyś posłuchał ich wyjaśnień na tą okoliczność i na inne, to istny kabaret :lol:

Autor:  korni8808 [ 01 mar 2015, 19:38 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Zacznijcie czytać pisma specjalistyczne to może skończą się niepotrzebne dywagacje.

Autor:  davo76 [ 01 mar 2015, 20:05 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Dlatego mamy forum zeby wyrazac swoje opinie.
Tutaj doszlismy do wniosku ze jezdzac samemu wystarczy hamulec silnikowy, natomiast zatrudniajac matolow trzeba przygotowac inne bardziej debiloodporne zestawy :lol:
Moral jest taki ze jednemu skoncza sie klocki po 70 a drugiemu po milionie...
Wracajac do tematu piszmy dalej co jest za intarderem a co za silnikowym :mrgreen:

Autor:  Jaccu [ 03 mar 2015, 21:56 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Korni ma rację, czytajcie, bo na forach możesz się dowiedzieć co jest dla kierowców a co dla matołów jak to określił davo76 w debiloodpornych zestawach, ręce mi opadają jak czytam takie "złote myśli"!

Autor:  Cyryl [ 04 mar 2015, 7:03 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

1. zużycie opon - nie jest tak do końca. jeżeli jeździmy samochodem wyposażonym w retarder, to nie znaczy, że cały czas hamujemy tylko nim. retarder używa się w niektórych sytuacjach, poza tym hamowanie osi napędowej retarderem nie przypomina hamowania zwykłego, kiedy to koło staje w miejscu.
oczywiście można doprowadzić do wcześniejszego zużycia opon, gdy tak jak napisał Korni8808 korzysta się z retardera niewłaściwie.

2. wiara w to co pisze się w pismach specjalistycznych może być wystawiona na poważną próbę. ponieważ jakiś czas współpracowałem z paroma, mogę wyjaśnić: jeżeli na jednej stronie czytamy tekst testu samochodu marki X, a na innej jest reklama na całą stronę tego producenta, to jakiej opinii należy się spodziewać? podobnie jest
pisma specjalistyczne pojazdów ciężarowych (z wyjątkiem jednego) utrzymują się z reklam i tą barierę trudno przeskoczyć.
przykład z czasopisma, które mam przed sobą: na 13 stronie reklama całostronicowa "zadanie wykonane, nowy IVECO Daily. Van of the Year 2015", a na 22 stronie test tego pojazdu. jeżeli na 9 stronie mamy zdjęcie DAF-a z reklamowym tekstem "Mistrz Niskich Kosztów", to o wynik testu na zużycie paliwa możemy być spokojni.
oczywiście można tam znaleźć wiele cennych informacji, ale trochę rezerwy wskazane.

Autor:  Adzi0 [ 04 mar 2015, 9:39 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Cyryl, mógłbym Cię prosić o podanie tego jednego wyjątku ? :)

Autor:  Cyryl [ 04 mar 2015, 9:45 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

to, że gazeta nie jest utrzymywana z reklam, bo finansuje ją właściciel z innej działalności, to nie znaczy że może pisać co chce.
aby dostawać samochody do testowania, trzeba utrzymywać dobre stosunki z producentami, więc efekt pisanych tekstów jest podobny jak w innych tego typu gazetach.

Autor:  sebotrucker [ 09 mar 2015, 23:20 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

W manie jest problem bo gniją te rury który doprowadzają wode do chłodnicy zwalniacza. Po za tym żadnych problemów. Oszczędność hamulców jest ogromna na 100 tys km ubyło 15% klocków :mrgreen: Trzeba uważać tylko , żeby nie zagotować silnika na zjeździe bo intarder dobrze grzeje. Zimą za to szybciej nagrzewa nam się auto jak gdzieś z góry damy wajhą na 6 :mrgreen:

Autor:  Łukasz11 [ 17 mar 2015, 20:04 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

A co sądzicie o zwalniaczu Telma ?

Autor:  Jacoo [ 20 kwie 2015, 12:48 ]
Tytuł:  Re: Retarder vs hamulec silnikowy

Cytuj:
A co sądzicie o zwalniaczu Telma ?
Telmy już sie chyba nie spotka w nowych samochodach. Pamiętam, że kiedyś jechałem Magnumką z telmą, przy hamowaniu pobur prądu był tak duży że aż światła przygasały :), więc podejrzewam, że obciążenie dla alternatora niesamowite. Z tego co mówili mechanicy w firmie telma jest bardzo ciężka dodatkowo bardzo mocno się nagrzewa. Kolejny minus, telma po pewnym czasie działa zawsze, minimalnie przychamowując nawet jak dzwignia jest w pozycji 0, więc delikatnie wzrasta zużycie paliwa.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/