wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

jazda nocą jak dajecie rade?
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=43484
Strona 3 z 6

Autor:  ociu [ 31 sty 2015, 16:42 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Ja zaś uwielbiam jeździć nocami, nie przeszkadzają mi światła i inne dziwne rzeczy, choć nie wiem jak można patrzeć się w światła auta wymijanego, kiedyś dużo jeździłem nocami, teraz spowrotem ciągam nocki i jest wporzo, potrafię się wyspać w dzień....

Na temat czystości szyb itp nawet się nie wypowiadam, bo to raczej podstawa, tym bardziej po ciemku :wink:

W cale nie jest to fer, żeby obrażać kogoś z tytułu nie lubienia nocek, każdy organizm jest inny i tyle, jeden to znosi dobrze, drugi nie.....
Mam znajomego, bardzo dobry kierowca, pojedzie, wjedzie, zawróci i wyjedzie z każdego bagna, ale tylko za dnia, ma jechać nocą jest chory....

Co do kurierów, a linie, które przewożą paczki z miasta do miasta, żeby rano szlachcic mógł odebrać paczke to co? teleportacja? 3/4 przerzutów idzie nocami......

Autor:  torbaborba [ 31 sty 2015, 18:45 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Cytuj:
patrzę na linię przy prawej stronie.pozdrawiam. 8)
a jak takich linii niema??

A tak poważnie to u okulisty każdym okiem z osobna jaką linijkę widzieliście z 5 metrów?Norma to 5/5 1.0 3 od dołu a ktoś z Was odczyta przedostatnią albo ostatnią?

Autor:  marek 62 [ 31 sty 2015, 21:44 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

no jak nie ma takiej namalowanej linii to nie jade :lol: :lol: :lol:

zawsze jest kolego jakiś punkt odniesienia, niektórzy nawet nie świadomie go obierają.a co do ostatniej linijki to ostatnio na badaniach próbowałem i odczytałem.

Autor:  torbaborba [ 04 lut 2015, 18:28 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

1 okiem czy 2?

Autor:  godles52 [ 04 lut 2015, 21:23 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

i jednym i drugim.

Autor:  Edler [ 05 lut 2015, 12:09 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Jak nie ma lini to reczny , pedzel wiadro bialej farby i dymasz za Gdkika :D

Autor:  torbaborba [ 07 lut 2015, 19:22 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

niemożliwe przecież człowiek o normalnym wzroku bez wady albo po korekcji to każdym okiem (jednym) czyta linie 1.0 (21702470) czyli 3 od dołu (2 od dołu to 1,5 a ostatnia 2.0) obuocznie jeszcze odczyta 2 od dołu czyli ostrość 1,5
No to co gadacie ze odczytacie okiem jednym linie ostatnią : :lol: :lol:

To prowadzenia na kat C/D potrzeba jest ostrość 0,5 i lepszym okiem 0,8 czyli 5 i 8 linijka od góry. 47120 słabszym i 0270427 mocniejszym. A do osobówek i motory 0,5 i 0,5 każdym okiem czyli 5 od góry na 12 możliwych.


Obrazek
1 linika 0,1 ostrość itd
do 10
11 1,5
12 2,0

Autor:  eldorado [ 08 lut 2015, 1:31 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

torbaborba taaa mrugniesz 2-3 razy i odczytasz to co trzeba :U . Płacisz za lekarza (zwiększona kwota) - więc "sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :mrgreen:

Autor:  ZiPi [ 23 mar 2015, 21:56 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

A mi się wydaje, ze, niezaleznie od stanu wzroku, jak nie mozna w nocy juz daleko ujechać, to trzeba iść spać.
:lol: :lol:

Autor:  KrychuTIR [ 23 mar 2015, 23:24 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Patrząc na to zdjęcie z tablicą przypomniała mi się z dzieciństwa wizyta u lekarza gdzie przy okazji badali mi wzrok, lekarka kazała mi odczytać to co jest najniżej, a mały Krychu odczytał, uwaga, nazwę producenta z adresem czy coś takiego na samym dole co było jeszcze mniejszym druczkiem niż najniższa linia :lol: Nie ma co, wzrok zawsze miałem dobry 8)

Co do jazdy nocnej to uwielbiam, dużo lepiej niż w dzień, jednak pod warunkiem, że nie chce mi się spać. Przez miasta można iść jak kuna w agrest, moje przeloty przez Łódź momentami były hardkorowe gdy siła odśrodkowa dawała o sobie znać :mrgreen: Jak jeździłem pod DPD i miałem problem wyspać się w dzień to nocą po kilku nieprzespanych dniach w jedną stronę zajeżdżałem zwykle bez problemu, ale wracając ostro walczyłem ze snem, kapa.

Autor:  torbaborba [ 26 mar 2015, 19:19 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Cytuj:
Patrząc na to zdjęcie z tablicą przypomniała mi się z dzieciństwa wizyta u lekarza gdzie przy okazji badali mi wzrok, lekarka kazała mi odczytać to co jest najniżej, a mały Krychu odczytał, uwaga, nazwę producenta z adresem czy coś takiego na samym dole co było jeszcze mniejszym druczkiem niż najniższa linia :lol: Nie ma co, wzrok zawsze miałem dobry 8)

Co do jazdy nocnej to uwielbiam, dużo lepiej niż w dzień, jednak pod warunkiem, że nie chce mi się spać. Przez miasta można iść jak kuna w agrest, moje przeloty przez Łódź momentami były hardkorowe gdy siła odśrodkowa dawała o sobie znać :mrgreen: Jak jeździłem pod DPD i miałem problem wyspać się w dzień to nocą po kilku nieprzespanych dniach w jedną stronę zajeżdżałem zwykle bez problemu, ale wracając ostro walczyłem ze snem, kapa.
kolego to jest niemożliwe ostrość to 1,0 i nie ma ludzi uzyskujących 2,0 nawet obuocznie :shock: :shock:

Autor:  KrychuTIR [ 26 mar 2015, 21:10 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

dwie opcje, albo jestem nadczłowiekiem, albo tamta tablica nie miała aż tylu linijek :]

Autor:  nika1120 [ 30 mar 2015, 16:14 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Ja tam za cholerę nie chcę wrócić do jazdy w dzień.
Od ponad dwóch lat dygam tak te nocki i bardzo mi to pasuje, nerwów prawie wcale.
Dokładnie wiem o której dojadę, no i kiedy wracam do domu wszyscy jadą do roboty a ja mogę spać do której mi się podoba :P
Problemów z zasypianiem za kółkiem nie mam, czasem muli na autostradach ale wtedy sobie przypominam wypadki jakie widziałem spowodowane przez "śpiochów" i wszystko odchodzi jak ręką odjął :)

Autor:  Kwiatula [ 30 mar 2015, 22:12 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Kwestia przyzwyczajenia wszystko, jak jeździłem nocą to nie było dla mnie problemem jechać nockami non stop, teraz jak się tak nie praktykuje, a raz na jakiś czas się trafi nocna eskapada to sen muli straszliwie. Aczkolwiek cały ubiegły tydzień latałem nocami i w sumie dobrze szło.
Na bank nie polecam powerów i innych super drinków, oprócz sraczki nic nie dają. Chociaż lubię ich smak. :wink:

Autor:  Maksiu [ 31 mar 2015, 14:17 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Cytuj:
Na bank nie polecam powerów i innych super drinków, oprócz sraczki nic nie dają. Chociaż lubię ich smak. :wink:
Eee tam sraczki... nie wprawiony jesteś :D Też je lubię ale zdecydowanie lepiej jest zrobić sobie zwykłej kawy w kubek termiczny lub wziąć taką zwykłą z CePeeNu.

Dla Hardkorowców z sercem jak dzwon polecam kawę na coli 8)

Autor:  Użytkownik usunięty [ 31 mar 2015, 15:29 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Cytuj:
Na bank nie polecam powerów i innych super drinków, oprócz sraczki nic nie dają. Chociaż lubię ich smak. :wink:
Ja na nocną jazdę szykuję sobie duży kubek termiczny kawy i całą drogę sączę w ten sposób kofeina cały czas działa, a mi się nie chce spać. Do nocnej jazdy można się przyzwyczaić, ale dużo zależy od tego co robiło się wcześniej i czy jest się wypoczętym czy nie.

Autor:  Piotrek_DSV [ 31 mar 2015, 19:16 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Ojciec kurierkę robi już piaty rok, niekiedy z nim się przejadę. Z moich obserwacji zauważyłem że trzeba się po prostu dobrze wyspać w dzień, nie jak niektórzy wsiadają o 22 za kółko po całym dniu chodzenia, gadania na parkingu i jadą ... Druga sprawa, ja mam zawsze tak zę o godzinie 2giej w nocy , około zawsze chce mi się spać, ze snem wiadomo jeszcze nikt nie wygrał... Nocą przespać się te 20 minutek, po czym wypić mocną kawę to jest taki kop że można dalej potem ciągnąc jak nowo narodzony. Pozdrawiam .

Autor:  bibor80 [ 31 mar 2015, 19:49 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Czasem mi się zdarzało wracać rano z uk do Francji. Rozładować auto, po południu przyjechać na bazę. Później pakowanie rzeczy i o 22 start osobówką do Polski. Zawsze mam termos kawy, ale jak już ktoś zauważył na sen nie ma mocnych. Jak czuję, że mnie łamie, to zjazd na parking, godzinka snu i można jechać dalej.
Jedynym z plusów jazdy nocą jest mały ruch. W niemcowni można wtedy dość szybko się poruszać.

Wysłane z mojego GT-I9300

Autor:  hans [ 01 kwie 2015, 20:01 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Cytuj:
Czasem mi się zdarzało wracać rano z uk do Francji. Rozładować auto, po południu przyjechać na bazę. Później pakowanie rzeczy i o 22 start osobówką do Polski. Zawsze mam termos kawy, ale jak już ktoś zauważył na sen nie ma mocnych. Jak czuję, że mnie łamie, to zjazd na parking, godzinka snu i można jechać dalej.
Jedynym z plusów jazdy nocą jest mały ruch. W niemcowni można wtedy dość szybko się poruszać.


Wtedy to dopiero mozna sie normalnie poruszać po Niemcowni bo w dzien to nie ma mowy, chory kraj i tyle ;)

Wysłane z mojego GT-I9300

Autor:  torbaborba [ 02 kwie 2015, 16:55 ]
Tytuł:  Re: jazda nocą jak dajecie rade?

Cytuj:
W niemcowni można wtedy dość szybko się poruszać.
w nocy szybko? mozesz sie tak poruszac ile oświetlają Twoje swiatla i jakie masz hamowanie
tj aby zawsze móc wyhamowac jak ściana się pojawi przed tobą a w nocy to raczej za szybko nie pojedziesz, szczególnie na światłach mijania

a Panowie a jak z widzeniem, widzicie w nocy ostro? A światła Was nie oślepiają? No ja na mijankach to widzę troszke metrów przed sobą i dalej nic czarno jak w dupie u murzyna

a wg kodeksu kierowca powinien odczytac oswietloną tablice w nocy z min 20m bez jaj ale to nie wykonalne

Strona 3 z 6 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/