wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 3352 z 3468

Autor:  Cyryl [ 05 lut 2023, 11:43 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
W sumie mogli byśmy zwolnić kierowcę dyscyplinarnie, ponieważ urlop należny związku z oddawaniem krwi nie jest równy urlopowi na żądanie, a nieobecność w pracy nie jest usprawiedliwiona.
Zwolnić dyscyplinarnie można zawsze, ale potem taki pracownik pójdzie do sądu i wygra bez mrugnięcia. Przepisy w tej kwestii bardzo są po stronie krwiodawców, pracodawca nie wyraża chęci ani dobrej woli, tylko ma obowiązek udzielenia zwolnienia na czas wizyty w RCKiK. Kiedyś się interesowałem tym tematem i zdecydowanie pracownik może więcej niż pracodawca w tej sprawie :D
ciekawy jestem jakby wyglądała sprawa ratownika medycznego, który nieprzytomnemu pacjentowi załadowałby defibrylator, po czy poszedł do punktu krwiodawstwa na dwa dni.

ale trzeba docenić dobrą wolę, przecież załadował defibrylator.

Autor:  Edler [ 05 lut 2023, 11:59 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ale 11 litrowy silnik to chyba jakiś wynalazek Renówki ? 12 litrowe E5/EEV w Volvie to były podobno bardzo udane jednostki. Niestety biorąc wynalazki trzeba się liczyć z ryzykiem. Jak z Panienkami.

Autor:  Luka [ 05 lut 2023, 12:34 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jak przystało pisać na grillu w volvie FH 12 i zostało samo FH, a spece zaczęli pisać FH13, co bardzo lubił niejaki Jester, od wtedy w volvie nie ma ma już 12 litrowych silników ;)

W FM standardem było 11 i 13 litrów, częściej nawet 11. Wszystkie nieparzyste moce - 410, 450 to 11 litrów, 420, 460, 500 to 13 litrów. W FH było jeszcze 540 z 13 litrów. Na pewno jeszcze coś poniżej 400 KM było z 11 litrów, ale nie wiem jaka moc.

To są silniki Volvo, przeszły też do Renault, zarówno w DXi jak i w E6.
Wałki rozrządu, kawitacja (dziurawe tuleje), to chyba najczęstsze przypadłości tych silników.

A przyczyna będzie leżeć we francuskim molochu i ich smotruchach, miałem 3 auta z Francji i tylko jedno jest takie problematyczne. Ale znam ten ból, bo mnie teraz nawet dźwięk zamykania drzwi drażni :D Chociaż rozsądek mówi, że jakbym trafił coś w dobrej konfiguracji i przyzwoitym stanie, to i tak bym wziął, chociaż nie wiem czy chciałbym tym jeździć sam.

Autor:  andy the driver [ 05 lut 2023, 13:52 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Jak przystało pisać na grillu w volvie FH 12 i zostało samo FH, a spece zaczęli pisać FH13, co bardzo lubił niejaki Jester, od wtedy w volvie nie ma ma już 12 litrowych silników ;)

W FM standardem było 11 i 13 litrów, częściej nawet 11. Wszystkie nieparzyste moce - 410, 450 to 11 litrów, 420, 460, 500 to 13 litrów. W FH było jeszcze 540 z 13 litrów. Na pewno jeszcze coś poniżej 400 KM było z 11 litrów, ale nie wiem jaka moc.

To są silniki Volvo, przeszły też do Renault, zarówno w DXi jak i w E6.
Wałki rozrządu, kawitacja (dziurawe tuleje), to chyba najczęstsze przypadłości tych silników.

A przyczyna będzie leżeć we francuskim molochu i ich smotruchach, miałem 3 auta z Francji i tylko jedno jest takie problematyczne. Ale znam ten ból, bo mnie teraz nawet dźwięk zamykania drzwi drażni :D Chociaż rozsądek mówi, że jakbym trafił coś w dobrej konfiguracji i przyzwoitym stanie, to i tak bym wziął, chociaż nie wiem czy chciałbym tym jeździć sam.
Ja jak widzę ogłoszenia auto z Francji to już mi ciśnienie skacze :lol: tu się przyznaję, mój błąd bo za bardzo się człowiek na to auto napalił, pod wywrotkę dobre bo niskie, na dużych kołach i było już z hydrauliką. Wcześniej miałem doczynienia z 11 litrowymi FM jako kierowca i nie wiedziałem wtedy że to tak problematyczne jednostki bo akurat w tych nic się nie działo. Co do 13 litrowych to z tego co się orientuję to trochę lepsze, ale już nie to co 12 litrowe.

Autor:  Sebastian_92 [ 05 lut 2023, 17:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Sam mam jednego z 1.5mln przebiegu, i to takie niewiadomo co z nim robić... niby sprawne może jeździć w zasadzie wszędzie, porobione piefdoly i grubsze sprawy narazie jeździ bezkosztowo ale jak długo pieron wie...

Aczkolwiek z dalszej okolicy dużo tych jednostek ponad 2mln i jeździ z frigo na hiszpanie czy Grecję...

Walki rozrządu to chyba głównie wina zbyt długich interwałów między wymianami oleju lub olejow niskiej jakości
Tuleje przerdzewiałe to jak ktoś gdzieś tam wody w układ kiedyś nalał i się to ciągnie

Autor:  Rossi [ 05 lut 2023, 18:01 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie wiem jak we Volvo, ale w Renault T460 11 litrów wałek jest tylko kwestią czasu niezależnie od tego jak się serwisuje silnik.

Autor:  DAJANO [ 05 lut 2023, 19:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Z tymi walkami to chyba loteria , u Nas we firmie były volva 2007-08r ( kilkanaście sztuk ) , później przyszły 2012 i kilka sztuk pierwszych E6 FH4. Tylko w jednym FH4 padł wałek. Auta od nowości u Nas , olej wymieniany według zaleceń producenta ( 75tys km później 90 )My sądziliśmy ,ze walek padł przez specyfikacje pracy auta. Jeździło pod Hiszpańska spedycja ( głowie Hiszpania - Francja po 4-5 tygodni ) bez klimy postojowej i trzaskalo dużo godzin na postoju.

Autor:  andy the driver [ 05 lut 2023, 19:38 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Nie wiem jak we Volvo, ale w Renault T460 11 litrów wałek jest tylko kwestią czasu niezależnie od tego jak się serwisuje silnik.
Dokładnie, sam ujeżdżałem taką Renatę od nowości przez prawie 4 lata, u mnie poszedł ten wałek przy przebiegu 400 tyś km.

Sebastian92 Co do tego mojego Volvo to ono ma niski przebieg, aktualnie ciut ponad 620 tyś, kupione było z przebiegiem 458 tyś, tyle tylko że ono robiło jakąś robotę gdzie dużo stało pod załadunkami/ rozładunkami stąd ten przebieg. Co do wymiany oleju i filtrów my to we wszystkich autach robimy co 30 tyś km, ale robota też nie po autostradach, tylko zazwyczaj krótkie kursy na miejscu z patelnią. MAN E3 wogóle jeździ na załadunku wahadła, kółko 7,5 km i dwa razy pod konkretną górkę trzeba się wydrapać po min 12 razy dziennie.

Autor:  Kierownik [ 05 lut 2023, 20:46 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jako chwilowy użytkownik pojazdów marki Kania, z zamiłowania Volviorz, mogę powiedzieć tyle: te wałki to niby się słyszy że się sypią, ale w żadnym z moich się nie sypnął, nawet nie znam kogoś komu się sypnął.

Te 11l to w sumie fajne motory, jak na tamte czasy mega oszczędne, turbinka czasem się skończy, te obsady wtrysków no coś tam się słyszy :).
Chłopy, to jest nic, bo Kania e6 to dopiero generuje koszty, zatęskni jeden z drugim za Volvem.
Najgorsze że to zgliszcze, jak ktoś przesiadł się z Volva, poprostu nie chce jechać. Tzn trochę to jedzie, stanąć nie stanie, wczłapać się wczłapie, ale ogólnie odczucia mocno mieszane :D .

Autor:  Rossi [ 05 lut 2023, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

No a takie FH4 powiedzmy 14-16 rok, jak już jesteśmy przy E6, to też chyba nie za specjalnie co chodzi o koszty. Sam fciom, który bardziej jak pewne że padnie, to będzie niecałe trzy tysiące plus kodowanie. No i takich smaczków pewnie więcej wyjdzie typu apm i takie tam.

Autor:  Kierownik [ 05 lut 2023, 21:41 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie mam Fh4, ale mam 2 Kanie e6. Koordynator max 800kkm, awaria z niczego, jedzie jedzie, nagle jeb, zaświeca się w sumie wszystko, z rozpędu doczłapać się do zatoczki, i zostaje ogłosić abdykację, okopać się i czekać na ratunek. 2kzł jeśli się ma kontakt do fajnego chłopaka od Kani, ile w serwisie nie wiem, pewnie z 7kzł.

Autor:  andy the driver [ 05 lut 2023, 21:46 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Jako chwilowy użytkownik pojazdów marki Kania, z zamiłowania Volviorz, mogę powiedzieć tyle: te wałki to niby się słyszy że się sypią, ale w żadnym z moich się nie sypnął, nawet nie znam kogoś komu się sypnął.

Te 11l to w sumie fajne motory, jak na tamte czasy mega oszczędne, turbinka czasem się skończy, te obsady wtrysków no coś tam się słyszy :).
Chłopy, to jest nic, bo Kania e6 to dopiero generuje koszty, zatęskni jeden z drugim za Volvem.
Najgorsze że to zgliszcze, jak ktoś przesiadł się z Volva, poprostu nie chce jechać. Tzn trochę to jedzie, stanąć nie stanie, wczłapać się wczłapie, ale ogólnie odczucia mocno mieszane :D .
Jeżeli chodzi o ekonomię to faktycznie źle nie jest. Przy trasach 50-60 km w jedną stronę pełno pusto i w miarę po płaskim pali 29-30/100, trasy autostradami i S-kami powyżej 100 km w jedną mańkę, również pełno/pusto potrafi zejść nawet do 25/100. Na miejscu, głównie w terenie zabudowanym i trochę po górkach przy trasach do 25 km w jedną stronę już tak fajnie nie jest bo te 38/100 średnio trzeba liczyć. Ale wszystkie na miejscu tak palą, czy to MAN, FH12 E2 czy ta FM-ka E5.
Co do Scanii, jeździ trochę tego pod wywrotkami, ale sporo ludzi narzeka na trakcję w tych autach, poza utwardzonymi szlakami, dwa zdaje się nadal w tych autach słyszy się o pękających ramach z tyłu. Koszty naprawy wszystkich E6 to chyba ich największa wada.

Autor:  Damian_DAF [ 05 lut 2023, 21:53 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Nie wiem jak we Volvo, ale w Renault T460 11 litrów wałek jest tylko kwestią czasu niezależnie od tego jak się serwisuje silnik.
W moim byłym Range T, którym jeździłem, obecnie ma najechane ponad 800 tysięcy i wałek nie ruszany. :wink:

Autor:  Marek P [ 05 lut 2023, 22:08 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jeździ ktoś z was do Włoch? Jak najlepiej dostać się do Katany:
A - prom z Neapolu do Palermo potem na kołach do Katany
B - na kołach do Villa San Giovanni prom do Mesyna potem na kołach do Katany
C -prom z Nepalu do Katany

Teoretycznie opcja C najprostsza.

Autor:  andy the driver [ 05 lut 2023, 22:16 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
Nie wiem jak we Volvo, ale w Renault T460 11 litrów wałek jest tylko kwestią czasu niezależnie od tego jak się serwisuje silnik.
W moim byłym Range T, którym jeździłem, obecnie ma najechane ponad 800 tysięcy i wałek nie ruszany. :wink:
Ta którą ja ujeżdżałem poza wałkiem rozrządu praktycznie nie sprawiała żadnych problemów. Zdałem ją po niecałych czterech latach z przebiegiem bliskim 440 tyś km. Dalej jeździ w tej samej firmie, przebieg zbliża się do 800 tyś km i nie sprawia żadnych problemów.

Autor:  JĘDREK [ 05 lut 2023, 22:47 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jakby ktoś szukał starego auta bez przebiegu to jest taka ciekawostka w Szwecji 8) https://atssweden.se/4482#

Autor:  5eba [ 05 lut 2023, 23:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W NL był ładny TGS e5 z 104tyś km - cena podobna. Był chwilę.

Autor:  ciucma102 [ 05 lut 2023, 23:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Jeździ ktoś z was do Włoch? Jak najlepiej dostać się do Katany:

C -prom z Nepalu do Katany

Teoretycznie opcja C najprostsza.
Z chęcią przeczytam w jaki sposób najpierw sie dostac do punktu początkowego.

Autor:  Rossi [ 05 lut 2023, 23:59 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Proszę bardzo:
https://40ton.net/jelcz-316-w-trasie-ne ... malaistow/

Autor:  Marek P [ 06 lut 2023, 0:15 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
Jeździ ktoś z was do Włoch? Jak najlepiej dostać się do Katany:

C -prom z Nepalu do Katany

Teoretycznie opcja C najprostsza.
Z chęcią przeczytam w jaki sposób najpierw sie dostac do punktu początkowego.
*Neapol lepiej?

Strona 3352 z 3468 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/