wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 2085 z 3473

Autor:  Bauer [ 23 lut 2018, 14:13 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
I ch** masz e ryj na moje regimenty wpadłeś o suchym pysku.
Zawiodłeś jako gospodarz. Zamiast przywitać mnie na Włókniarzy wolałeś pieścić się z jakąś przetwornicą do lapatoka Ljubljanie. Jak taki z Ciebie funfel to sam ryja umoczyć musiałem.
Cytuj:
Dzisiaj załadowałem towar z dostawą na jutro do Niemiec. Zamiast jechać zrobiliśmy z szefem flaszkę Jim Beama. Towar dojedzie w poniedziałek...
Som rzeczy ważne i ważniejsze. :mrgreen:
Cytuj:
Tak bo kolorowe widziałem Ci szkodzą :lol:
Hyoia ma polski organizm. I to co nie polskie go truje :D

Dobrze, że chłopaki mnie w tej Łodzi obudzili bo i dzisiaj bym chyba do 13 rozgruzić nie zdołał... -12 z rańca zara człowiek przetrzeźwiał.

Autor:  ociu [ 23 lut 2018, 14:22 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Do jednej flaszki to się nie siada, ludzie :(

Dostałem dziś oficjalne zaproszenie ma wesele, jak mi kumpel wymienił ekipę, czuję że to będzie barrrrrdzo epicki melanż... :D

Na MT będzie before, więc od razu mówię wszystkim forumowym sztywniakom i pańciom, że nie będziem trzymać gardy! nie będziem!!!!! :mrgreen:

Autor:  Settler [ 23 lut 2018, 15:08 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Obyś przy tych planach do oczepin dotrwał


Wysłane z Nokii 3310 za pomocą Tapatalk

Autor:  Ejber [ 23 lut 2018, 16:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Bauer a Lubelska o smaku cytrynki to nie nasz krajowy produkt? Hypia popija te desperadpsy i tak potem jest. Chociaż u niego opcja, że wtedy fast food w postaci maka zaszkodził to by się zgadzało, że nie nasze.

Autor:  dies_nefastus [ 23 lut 2018, 17:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Badełej, czy na forumie ktos jeszcze pije wódkę? Bo tak czlowiek poczyta to wszyscy łiskacze...
Obrazek

Autor:  jabson [ 23 lut 2018, 18:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Długi bo to się wiesz moda zrobiła. Sierściuchy czyściuchy to się nie pije bo to takie prostackie. Poza tym gentleman nie pija takich trunków. Ja zależy od dnia, ale dobrą czystą czy też kolorową wódeczką nie pogardzę [emoji16]


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Bajzel [ 23 lut 2018, 18:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Badełej, czy na forumie ktos jeszcze pije wódkę? Bo tak czlowiek poczyta to wszyscy łiskacze...
A jaaa kocham pić browary, pić browary jak mój stary! Zimna Perła to przyjemność, zimną Perłę chciałbym jebnąć!!! :D

Autor:  Bauer [ 23 lut 2018, 18:58 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Poza tym gentleman nie pija takich trunków.
Gentleman to nie pije do 12. ;)

Autor:  dies_nefastus [ 23 lut 2018, 19:35 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ludzie (w domyśle kierowcy) to są zjeby umysłowe jednak.
Stoję w porcie, pod drzwi podchodzi kotek i czeka patrząc na mnie jak ten ze shreka. Miałem jakieś kosteczki po żarciu z KFC to mu rzuciłem - niech ma coś od życia w te mrozy. Potem podzieliłem się z nim jeszcze kawałkiem śląskiej...
No i teraz gdy się ściemniło podchodzi locha....
Musiała poczuć resztki tych kosteczek...
Otworzyłem okno, żeby zrobić fotkę to podbiegła jak tresowana pod drzwi...
Potem pojawiło się całe stado (locha i parę młodych)...
Z opowieści ojca kolegi (myśliwego) to jedyna opcja przy takim spotkaniu to 5s na setkę i szukanie drzewa w okolicy...
Ale nie kierowcy!!
"Tadek dawaj idziem po bilety bo zabraknie!"
Dziki biegają, ludzie między nimi łażą... nie ogarniam

https://imgur.com/a/6I2uL

Autor:  bibor80 [ 23 lut 2018, 19:52 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Miałem dziś załadować i jutro zrzucić w okolicach Świecka.
Niestety towar dopiero na wieczór i czasu braknie.
Wychodzi, że jutro załaduje i zgruzka na poniedziałek.


Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Rossi [ 23 lut 2018, 19:59 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Przecież te dziki w Świnoujściu są na porządku dziennym. Lochy z młodymi się do centrum miasta zapuszczają. Można powiedzieć, że one oswojone są. Tyle lat to już na stałych bywalcach wrażenia nie robią.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 lut 2018, 20:03 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

Cytuj:
Chyba nadchodzi Armagedon.Dziady ledwie zipią.Zawsze na nalewkę , szybkozlaczke i trytytki zostawało z frachtu ,a teraz lipa.
I chyba nie pozostaje nic, tylko współczuć twojemu szefowi, a miało być tak kolorowo :mrgreen: ...ostatnio jakiś taki załamany chyba był...:)
Cytuj:
Frachty na transie takie ,że nawet na drut nie zostaje :shock: :lol:
Aaa, i to jest ta "swoja spedycja"?

https://www.youtube.com/watch?v=68gU5qrGVnM
Sergiej prowadzisz biznes ,a nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?
Pozwól , że Ci wytlumaczę.
Dziady podobne do ciebie jadą za byle co ,a potem wyją tak jak ty nie dawno wyles ,że części drogie i nie ma za co z reanimować gruza.

Autor:  korni8808 [ 23 lut 2018, 20:13 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

U mnie sukces.
U dziada nie robię!
Będzie podwyżka :-D

/mobil

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 lut 2018, 20:15 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
U mnie sukces.
U dziada nie robię!
Będzie podwyżka :-D

/mobil
Kontrakty ogarnięte :?: :D

Autor:  ociu [ 23 lut 2018, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kolana wyślizgane :D

Settler
Nie bój się, wesele 2 albo 3 tygodnie po zlocie :mrgreen:
Nabiorę sił...


Ja ostatnio tak się ochlałem rudej, że rzygałem jak kot, wylądowałem w rowie i obrzygałem sobie cabrio :lol:
Pauzuję z ciężkim alko :lol:
Rów zaliczyłem jak wracałem z babą do domu, stawaj bo mnie ciągnie! wysiadłem razem z drzwiami... ja nie pamiętam, baba mi opowiadała :D

Łeeeeeh :mrgreen:

Autor:  Bauer [ 23 lut 2018, 21:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kiedy jeszcze, trenowałem biegi na orientację były u nas zawody. Po zakończonym biegu pojechałem z pułkownikiem po Szoszona bo go gdzieś dziki pogoniły. Okazało się, że siedział na sośnie jakieś 8 metrów nad ziemią. Twierdził, że sam nie wiedział jak udało mu się tak wysoko wejść mimo bralu gałęzi.

Autor:  ociu [ 23 lut 2018, 22:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Osobiście się nauczyłem włazić na drzewo na jednym wdechu, kiedy siedzieliśmy z kumplem na rybach (ehhh te pierwsze papieroski po kryjomu :D ) i na staw przyszła locha z małymi na łyczek wody.... godzinę siedzieliśmy na gałęziach zanim poszła....

Autor:  azorex123 [ 24 lut 2018, 0:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Lubelska jest tak samo polska jak tyskie i cala reszta masowki.produkowana w Polsce a właściciel chyba stock.Pewien znajomy mówi ze 0.7 na dwóch jest dobre jak jeden nie przyjdzie.
Dzisiaj zatrzymałem się w romanowie u Karola na obiad,zachodzę a tam pusto jak nigdy.zobaczyłem moje danie to domyśliłem się czemu.
Za siewierzem na pięćdziesiątce zderzyły się dzisiaj trzy wanny.chlopaki na radiu mówili ze wszystkie z jednej firmy.szef musial być zadowolony

Autor:  Długi [ 24 lut 2018, 7:52 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Przecież te dziki w Świnoujściu są na porządku dziennym. Lochy z młodymi się do centrum miasta zapuszczają. Można powiedzieć, że one oswojone są. Tyle lat to już na stałych bywalcach wrażenia nie robią.
A promem do Miasta też pływały?

Autor:  ciucma102 [ 24 lut 2018, 8:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Bauer bije sie w piers. Nastepnym razem zostaniesz ugoszczony z nalezytym szacunkiem[emoji6]

Karol jacy kierowcy to idioci to zobaczysz zapewne dzis w godzinach wieczornych jak beda po pijaku próbować ujezdzac te dziki. Koczowalem weekend kilkukrotnie w Świnoujściu i dantejskie sceny sie tam wyprawiaja.



Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Strona 2085 z 3473 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/