wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 6 z 3474

Autor:  Lukassz [ 31 gru 2013, 0:20 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień.
Kurde, jakbym ja tyle jadł to bym był postury ludzika Michelin :(

Autor:  Kwiatula [ 31 gru 2013, 0:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:

Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień.
Kurde, jakbym ja tyle jadł to bym był postury ludzika Michelin :(
U mnie niewiele brakuje... :oops:

Autor:  igoR84 [ 31 gru 2013, 0:36 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
mnie niewiele brakuje
zamiast siedzenia przed kompem proponuję aktywność fizyczną :]

Autor:  Lukassz [ 31 gru 2013, 1:08 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:

Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień.
Kurde, jakbym ja tyle jadł to bym był postury ludzika Michelin :(
U mnie niewiele brakuje... :oops:
No nie przesadzaj, aż tak się sfałdować to naprawdę trzeba się postarać :mrgreen:

Autor:  jabson [ 31 gru 2013, 1:47 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:

Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień.
Kurde, jakbym ja tyle jadł to bym był postury ludzika Michelin :(
U mnie niewiele brakuje... :oops:
Kwiatula to nie Twoja wina, że tyle siedzisz pod rampami zamiast pedałować sprzęgłem i hamulcem w trasie :P

Autor:  maciek13. [ 31 gru 2013, 2:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Około pół roku temu Tato mi opowiadał sytuację, jakiej był świadkiem w Katowicach na parkingu,a że niedawno mi się przypomniało, tak więc ku przestrodze :D : To jakoś w lato, w nocy, obudziło go, jak (ładnie nazywając) pani lekkich obyczajów zaczęła się dobijać do drzwi którejś z ciężarówek krzycząc teksty typu : Tadziu, pamiętasz mnie? Nie nudzi ci się? (miał tabliczkę imienną). Panna po obudzeniu połowy parkingu (w tym mojego Taty) wreszcie obudziła Tadzia, a że biedny Tadziu był w trasie z żoną/narzeczoną/dziewczyną (która również się obudziła), to panienka jak ujrzała pasażerkę, prysnęła tam gdzie pieprz rośnie, a partnerka Tadzia zrobiła mu awanture wyzywając go od najgorszych. Potem kobita wzięła parę torebek ze sobą, i gdzieś poszła (jak się domyślam, to pewnie na pociąg, lub autobus). Ostatecznie nie wiem jak się sytuacja zakończyła, aczkolwiek jestem pewien, że przez tabliczkę imienną jego związek zawisnął na włosku, o ile się nie rozpadł.

Autor:  Długi [ 31 gru 2013, 9:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

http://www.trolowisko.pl/img.php?id=42

Autor:  Kierownik [ 31 gru 2013, 10:26 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Że niby co Ty tutaj sugierujesz? Że niby, że .maciek13 trolluje :) ?

Autor:  dies_nefastus [ 31 gru 2013, 12:44 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Obrazek

Autor:  maciek13. [ 31 gru 2013, 14:18 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Rzeczywiście, historia nie brzmi na prawdziwą, aczkolwiek jestem pewien w 100 % co do jej wiarygodności. :P

Autor:  szalikowiec [ 31 gru 2013, 15:12 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

To już nie jest wku!@#$%ie, to już nie wściekłość - to furia. Zawieszona linia do 7 stycznia. Ciekawe, ile będę w plecy finansowo. Gratuluję pomysłowości dla działu transportu...

Od końca listopada jeden facet namawiał mnie żebym przyszedł do niego jezdzic. Miał namiar do mnie od jednego kolegi. Kasa lepsza niż teraz i ogólnie warunki pracy lepsze (z tego co mówił) w końcu po kilku namowach zgodziłem sie. Bo jednak człowiek to pazerna istota. I co? Od 21 grudnia siedze sobie w domu :D

Autor:  MechanikSochaczew [ 31 gru 2013, 16:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Paźdiu, dobrze wiesz, że każdy z nas ma jakieś zobowiązania finansowe. A ani dziecku, ani bankowi nie przetłumaczysz braku funduszy. Mnie szlag trafia na zawartość portfela po świętach a nie na myśl o wolnym...
A mnie w obu przypadkach, trafia tak samo. Wszystkim trzeba było oddać pieniądze przed świętami a jak stwierdzilem, że wypłata jest pierwszego to focha strzelili jak nastolatka. Autos jaką mi fakturę wyłożył na blat :shock: Za ON też trzeba było zapłacić, tu kredyt. I teraz czekam do 11 na większy przypływ gotówki. Jest koniec roku, u mnie, każdy koniec roku to ekonomiczna padaka. Ze względu na to, że grudnia jest ponad połowę wolnego. A ja się dopiero odbijam po marcowym ognisku......

Po takim wolnym, ja potem muszę zasuwać 2x tyle, tak jak wczoraj od 10 do 4 rano, bo premiumka musi wyjść do 4.01.

Autor:  igoR84 [ 31 gru 2013, 16:26 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

punkt widzenia zależy od punktu widzenia, jeden ma na utrzymaniu rodzinę, firmę do ogarnięcia i ludzi których zatrudnia, inny żyje u mamy na garnuszku, temat rzeka

Autor:  Kwiatula [ 31 gru 2013, 17:19 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
punkt widzenia zależy od punktu widzenia, jeden ma na utrzymaniu rodzinę, firmę do ogarnięcia i ludzi których zatrudnia, inny żyje u mamy na garnuszku, temat rzeka

Mam takiego kumpla co jeździ, zarobi 4ke, a na miesiąc wydaje maksymalnie 700 zł na szamkę i jakieś tam rozrywki. Całą reszte chomikuje na koncie, a mamusia zadowolona, że synusia może wykarmić :lol:

Autor:  eldorado [ 31 gru 2013, 17:40 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

dziś, hmmm hmmm......, trąby w końcu "straszą", magnumka lepiej hamuje, osuszacz nowy jest, więc... do siego roku Wszystkim !!!!!! :U

Autor:  MechanikSochaczew [ 31 gru 2013, 18:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

@Kwiatulak
Dobry koleś.
Ja jak mieszkałem z rodzicami to zazwyczaj 3/4 siana szło na balety. Mama ubrała, nakarmiła, piękne czasy... Mam w rodzinie łebka, który od urodzenia oszczędza, ogarnialem mu samochód. Clk 200, z gazem, carisma 1.9di-d. To kupił fieste po nauce jazdy 1.2, bo 5zł taniej będzie go kosztowało przejechanie 100km. Chłopak ostatnio świętował 20'te urodziny.... Marnuje sobie lata beztroski, ale się nie słucha starszych braci...

Autor:  Marcin_Teles [ 31 gru 2013, 18:44 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

To tak jak moja była ekipa, co nawet na porządne balety nie potrafi się wybrać :lol: :lol: :lol: Rozumiem coś odłożyć ale jeśli żyjemy beztrosko z rodzicami to już lepszej okazji by się wyszaleć nie będzie. No i wszystkiego najlepszego w nowym roku żeby był lepszy.

Autor:  mk61 [ 31 gru 2013, 18:54 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Mam takiego kumpla co jeździ, zarobi 4ke, a na miesiąc wydaje maksymalnie 700 zł na szamkę i jakieś tam rozrywki. Całą reszte chomikuje na koncie, a mamusia zadowolona, że synusia może wykarmić :lol:
Chciałbym tak. Jak na razie, wygląda to jak w szkole "w przyszłym roku będę się uczył".

Autor:  MechanikSochaczew [ 31 gru 2013, 20:58 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

W ogóle to jak tam przygotowania do końca roku?
Ja już Dziadka i Babkę przywiozlem, mają do przypilnowania 9 cioro diabełków. :evil: Może chałupy z dymem nie puszczą :mrgreen::
Na szybko butelkę z Ojcem, też udało się wypić.

Ja mam przed sobą bal sztywnych, bo ja jestem cebularz a tam same elity. Lekarze urzędnicy, "wszystko bułkę przez bułkę. W zeszłym roku pani lekarz pediatra wymiotowala pod stół. Jak dam radę to nagram towarzystwo po 12, wtedy najlepsze jazzy odchodzą. :mrgreen:

W ogóle to najlepszego w nowym roku.

Autor:  Wilk 09 [ 31 gru 2013, 21:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Jester pisze:
Paźdiu, dobrze wiesz, że każdy z nas ma jakieś zobowiązania finansowe. A ani dziecku, ani bankowi nie przetłumaczysz braku funduszy. Mnie szlag trafia na zawartość portfela po świętach a nie na myśl o wolnym...


A mnie w obu przypadkach, trafia tak samo. Wszystkim trzeba było oddać pieniądze przed świętami a jak stwierdzilem, że wypłata jest pierwszego to focha strzelili jak nastolatka.
Co do spraw finansowych nie ma dobrego rozwiązania można oszczędzać powiedzmy przed końcem roku że by jakoś żyć w okresie styczeń- marzec na mrozowym (bez stałego dopływu gotówki), ale też nie do końca tak wychodzi bo wystarczy jeden większy problem w owym czasie i jest po gotówce. Do jednej rzeczy trzeba przywyknąć że większość pracy jest sezonowa. A możliwość planowania wydatków mają tylko Ci którzy pracują w bankach i budżetówce i kilku innych zawodach gdzie nie ma okresowości. Co do mechaniki to prawda że spadają obroty, ale w zimie nie odczuwa się braku klientów :> . Fakt jest taki że większość awarii jest właśnie w tym okresie. Choć zależy to też od palety usług i nastawienie się na klienta flotowego, indywidualnego (cena i czas wykonania usługi). Na koniec chciałem Wam Życzyć Szczęśliwego Nowego Roku 2014 bez problemów finansowych 8) .

Strona 6 z 3474 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/