Cytuj:
Dokładnie. Pamiętam jak raz mnie ząb złapał w trasie. 2 dni bez snu. Potem już tylko leczenie kanałowe. Od tej pory staram się odwiedzać dentystę regularnie.
Za młodu miałem popsuty ząb. Założyli dwoe trutki. Mialem iść po trzecią, a później plomba. Człowiek mlody, to olał, a pozniej zaczął się cyrk.
Ból, rentgeny, znieczulenia i wyrwanie zęba z korzeniami.
Później porobiłem wszystkie tryby i teraz chodzę tylko do kontroli.
Dawno nie było, ale Ociu mi przypomniał, że pora na odwiedziny
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka