Rejestracja:08 maja 2013, 21:26 Posty: 784
Lokalizacja: Myślenice
Jak Panowie oponiarsko? Powymieniane ? Ciśnienia OK ? Pamiętacie o przepisach np.w Austrii i najnowszych w Skandynawii ?
pokaże Wam co się dzieje jak się nałożą trzy negatywne parametry : najważniejsze małe ciśnienie (i tylko o 1 bar) , niższa jakość opony oraz przeładowania. Megi oraz małe rozmiary R17,5 i R19,5 to na prawde opony specjalnej troski , dbajcie o ciśnienia. Sprawdziliście Panowie po spadkach temperatur ? Czym mniejsza opona tym spadek drastyczniejszy.
Rejestracja:08 maja 2013, 21:26 Posty: 784
Lokalizacja: Myślenice
słusznie kolega prawi, przewód z końcówką 30-40zł, a dobry manometr 100-150. Taniej wyjdzie niż wcześniejsza wymiana opon. Co do wstawionych fotek to winowajca jest bardziej ciśnienie vs przeładunek niż marka opon.
Rejestracja:08 maja 2013, 21:26 Posty: 784
Lokalizacja: Myślenice
Cytuj:
Może jeszcze mam tankować za swoje?
czyli kierowca buntownik, kiepsko trafiłeś z odpowiedzią, bo inwestujesz 40zł i kilkanaście minut czasu a osiągasz w najgorszym przypadku pół litra na 100km więcej o tym tłumaczymy tutaj http://pneumaster.pl/index.php/metodyka ale jak to się mówi : "jak się nie chce to gorzej jakby się nie umiało"
Korni jakoś nie wierzę że szef nie kupi ci przewodu z zegarem jak mu powiesz - podejrzewam że go masz w samochodzie i o tym nie wiesz. Co do chińskich opon to jesteś teoretykiem z parkingu bo jakość przewyższa krajowe a zapewniam cię że 3 chinki zrobią wyższy przebieg niż 1 michał - cena wychodzi ta sama.
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5082
Samochód: orange i grafitowy
Cytuj:
Korni jakoś nie wierzę że szef nie kupi ci przewodu z zegarem jak mu powiesz - podejrzewam że go masz w samochodzie i o tym nie wiesz. Co do chińskich opon to jesteś teoretykiem z parkingu bo jakość przewyższa krajowe a zapewniam cię że 3 chinki zrobią wyższy przebieg niż 1 michał - cena wychodzi ta sama.
licząc tylko cene samej opony to być może sie zgadza jak doliczysz koszt wymiany oraz straty godzin na wymianę w serwisie to robią się troszkę inne koszty.
pamietaj jeszcze o tym że na michelinie "na samych drutach" dojedziesz, a na chińskiej nie da rady ze wszystkimi konsekwencjami.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Ja też nie wierzę, że mi kupi
Przewód do pompowania jest, tylko z tego złącza z kabiny trochę liche ciśnienie idzie. 9bar nie nabiło.
Na tę chwilę na michalku mam 330kkm i jeszcze się trzyma.
Koszt wymiany opony za granicą na autostradzie jest wyższy niż co najmniej para dobrych laczkow w PL.
Co do chinoli to są ludzie co do motocykla mi polecają takie opony. Jednak wolę żyć, niż oszczędzić 300pln.
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5082
Samochód: orange i grafitowy
Cytuj:
Ja też nie wierzę, że mi kupi
Przewód do pompowania jest, tylko z tego złącza z kabiny trochę liche ciśnienie idzie. 9bar nie nabiło.
tak ze złacza w kabinie to możesz gumkę nadmuchać, a nie oponę.
chyba masz słabe pojęcie gdzie taki wężyk podłączyć no chyba, że masz kosmiczną ciężarówkę w której złącze do pompowania nie występuje.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Rejestracja:05 paź 2006, 12:38 Posty: 3571
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN
Ja się nie spotkałem z takim wężem co by miał z dwóch stron taka końcówkę. Do czego to miało by służyć? Do przepompowywania powietrza z jednej opony do drugiej? To co jest potrzebne i jest dostępne w sklepach z jednej strony ma taką końcówkę a z drugiej strony tzw. motylka którego podłączasz do złącza układu pneumatycznego, jak nie bezpośrednio to przez nypel czy śrubunek, nie pamiętam w tej chwili (Volvo, Renault Dxi tak ma).
Nie wiem tylko czy potrzebnie to piszę, bo raczej wydaję mi się że nie do końca zrozumieliśmy o co Ci chodzi, bo to w sumie są podstawy podstaw i jakoś nie mogę pojąć, że ktoś może tego nie wiedzieć.
_________________ Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.
Rejestracja:05 paź 2006, 12:38 Posty: 3571
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN
Cytuj:
Nie jezdziles Scania
Moje doświadczenie na Scanii to jest całe 60km.
Cytuj:
Nie wiem w jakim celu probujecie zrobić ze mnie idiotę.
To o co właściwie chodzi, bo głupi w tym momencie to ja sam jestem.
Scania nie Scania, ale musi być jakieś wyjście/wejście z prawdziwego zdarzenia na układ pneumatyczny, co się ma głupiego koła nie dać rady napompować.
_________________ Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.
Przeczytaj temat od początku.
Zadałem pytanie, na które nie udzielono odpowiedzi. Ponieważ łatwiej komuś dogryźć, niż przyznać , że g**** warta opona, jest g**** warta.
W starym Premium wyjście do pompowania miało kształt maszynki, tej w którą wkręca się wentyl, i było zabezpieczone kranikiem.
Może w Scanii też tak jest.
Te końcówki są do kupienia po kilka zł, można se zmienić...
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5082
Samochód: orange i grafitowy
Cytuj:
Nie jezdziles Scania
Nie wiem w jakim celu probujecie zrobić ze mnie idiotę.
fakt scanii jeszcze nie miałem, a co do stanu umysłu sam sobie udzieliłeś odpowiedzi.
zdarzało mi sie "pożyczać" kolegom powietrze do układu i potrzebny był wąż z dwoma motylkami więc siłą rzeczy wejście musi być (chyba gdzieś podłaczliśmy pod odchylanym boczkiem z przodu kabiny).
zaprezentowana na zdjęciu końcówka służy do pompowania opon tyle tylko że na drugim końcu rury ma być zupełnie coś inego czli wspomniany motylek.
co do uszkodzeń opon na zdjęciach - najczęstszą przyczyną takiej usterki jest długotrwała jazda na zbyt niskim ćiśnieniu lub notoryczne przeładowywanie pojazdu.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Rejestracja:14 mar 2005, 15:22 Posty: 7202
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA
Co do powyższych zdjęć miałem z dwa przypadki na oponach naczepowych 385/55 22,5 gdzie opona sama z siebie pękała przy stopce a były to Continentale
Co do chińskich opon sami Niemcy zakładają chińskie opony do naczep a nie michały
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5082
Samochód: orange i grafitowy
Cytuj:
Co do powyższych zdjęć miałem z dwa przypadki na oponach naczepowych 385/55 22,5 gdzie opona sama z siebie pękała przy stopce a były to Continentale
Co do chińskich opon sami Niemcy zakładają chińskie opony do naczep a nie michały
to że continentale mają taką fajną przypadłość to zainteresowani wiedzą co więcej nie uznają reklamacji z tego tytułu bez względu na czas użytkowania.
niemiaszki mają umiejętność liczenia tylko że ich drogi nie służą testowaniu opon w przeciwieństwie do naszych "autostrad wojewódzkich".
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Prawdopodobieństwo wbicia kamienia w koło jest takie same czy to jest michał czy chinka a nie każdy jeździ po niemieckich autostradach. Przy mojej pracy kormoran czy orjak robi mniejszy przebieg niż chinka- a i chinka nawet z drutami na wierzchu nie strzela. Co niektóry myśli że w Chinach nie ma autostrad i przemysłu. Pod tym względem Oni wyprzedzają Polskę bo Oni większość exportują a my importujemy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 6 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę