wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Praca w Anglii
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=40733
Strona 1 z 7

Autor:  Sebek-RŚL [ 14 wrz 2013, 21:03 ]
Tytuł:  Praca w Anglii

Tak więc Panowie - jako, że nie dałem znaku życia odkąd tylko zapowiedziałem wyjazd do Anglii, oznajmiam że jeżdżę od dzisiaj pod firmą B&M w Liverpool'u! :)

We wtorek przyjechałem, w środę i czwartek jeździłem za pasażera by poznać pracę, a wczoraj zdałem egzamin z teorii i jazdy (ruch uliczny, ogólna obsługa ciągnika i naczepy, spinanie, zasady panujące na magazynie, biurokracja).

Praca świetna, bo płaca w porównaniu z zarobkiem w LKW (liczonym wraz z wykorzystywaniem urlopu - co czyniłem) - jest >UWAGA< cztery razy większa.. tak tak.. ale szok mija bo tutaj się nie przelicza na złotówki! Kto był to wie. :)

W każdym razie:
- zarobek minimum 2200 F (dzisiaj przepracowałem tylko 10h i zarobiłem równowartość 570 zł - 115 F)
- praca na dwóch typach ciągników - MAN TGA 440 i SCANIA G 420, 440 (codziennie losowo)
- wszystko w ramach czasu pracy kierowców + po 6 godzinnym okresie pracy, wymagana jest 30 min przerwa

Paliwko jest tu tanie, tak jak i toster, który kupiłem ostatnio za 10 Funtów (nie przeliczając na polskie, a biorąc pod uwagę zarobek tutaj - wszystko jest naprawdę tanie).

Może za jakiś czas zarzucę jakimś tematem na forum, bo podjazdy w B&M (sklepy ze wszystkim i niczym) podobne są do tych pod Biedronkami.

Fotki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdro chłopaki, jakby któryś z Was się wahał co do wyjazdu do pracy jako kierowca w UK - ja też się wahałem, ale nie żałuję.. Kwestia decyzji, zawziętości, cierpliwości i wiary! :)

P.S. Moja kamizelka w Biedrolotem na B&M'ie robi furrorę hie hie ;D

Autor:  maupa [ 14 wrz 2013, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Biedronka - codziennie nowe problemy :)

Wydaje mi się czy Twoja naczepa jest jakaś taka wyrośnięta?
Powodzenia w nowej pracy :)

Autor:  szmitz [ 14 wrz 2013, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Biedronka - codziennie nowe problemy :)

Ja 2 mies. w Polskiej firmie dziadtrans jeździłem zwolniłem się i jadę do Niemca jeździć do Uhigen za 10E/H na rękę na wywrocie. Szef ma Hotel na spanie jest niby za free. ale ważne jest aby $ była a nie proszenie się 15 x za wypłatą.
trzymam kciuki za kolegę :)

Autor:  Sebek-RŚL [ 14 wrz 2013, 23:44 ]
Tytuł:  Re: Biedronka - codziennie nowe problemy :)

Cytuj:
Wydaje mi się czy Twoja naczepa jest jakaś taka wyrośnięta?
Powodzenia w nowej pracy :)
Najwyższe mają 5 metrów, tutaj to norma - z początku jak jechałem samochodem z Dover, widząc te dziwadła śmiać mi się chciało bo to wygląda jak MAN TGA z naczepą 22 w Biedronce.. ;p
W każdym razie trzeba zaopatrzyć się w mapę z oznaczeniami wiaduktów, bo inaczej można skończyć z nie co zgniecionym czołem.. :)

Autor:  jojo [ 15 wrz 2013, 12:38 ]
Tytuł:  Re: Biedronka - codziennie nowe problemy :)

bylem kilka razy w dokach w liverpolu. ja mieszkam dokladnie po drugiej stronie angli. widze ze na jednym ze zdjec trzymasz je bardzo lewej strony, tez cie sciaga? ja mialem z tym problem na poczatku.

zarobek brutto?
w anglii kwoty sa zawsze podawane brutto
netto = brutto - 20%


To zakladaj temat zeby tu nie robic smietnika

Autor:  szampan [ 17 wrz 2013, 17:14 ]
Tytuł:  Re: Biedronka - codziennie nowe problemy :)

Kolego a jak u Ciebie z językiem?? miałeś jakąś rozmowę, test ??

Autor:  jojo [ 19 wrz 2013, 2:05 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

nie wiem dokladnie kogo pytasz ale:
bedac w Polsce wydawalo mi sie ze znam angielski wystarczajaco dobrze (tyle zeby sie porozumiec w transporcie), ale po przyjezdzie na miejsce okazalo sie ze ja tych ludzi nie potrafie tu zrozumiec. Ja mialem rozmowe kwalifikacyjna w Krakowie. Angielska firma wiec rozmowa tylko po angielsku. Nie wiem jak u Sebka ale u mnie jezdzilem z trenerem, pokazywal mi wszystko a pozniej patrzał jak jezdze.
W innej firmie (byla potrzeba pojezdzenia kilka dni w innej) dostalem kluczyki, adres i na tym sie skonczylo szkolenie i testy.

Autor:  KrychuTIR [ 20 wrz 2013, 16:23 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

Dopiero wczoraj zauważyłem temat, a dzisiaj poczytałem na spokojnie :)
No to fajnie, że Ci się udało i robota jest git. Ja bym do biedronki już nie wrócił i ogólnie na jazdę w dystrybucji nie mam ochoty póki co. Ja się nadal obijam, jak auto będę miał skończone to pójdę pewnie do jakiegoś dziadtransu pojeździć kilka miesięcy i znowu się zwolnię by mieć czas na kolejny etap grzebania auta. Rób foty, pokazuj jak to wygląda w cywilizowanym kraju. Te palety jakieś dziwne, nie używają normalnych euro żeby dawać 3 obok siebie? Widzę że streczowanie na poziomie podobnym do biedry :P Windowanie na ulicy też fajna sprawa :)

Autor:  jojo [ 20 wrz 2013, 23:14 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

Krzychu, jak zapewne wiesz zalezy od przewoznika, mi sie podobalo (wiadomo ze czasami sie ma dosc ale ogolnie spoko). Co robisz za projekt przy aucie? Moze jakis temacik?

W UK cala naczepa miesci 26 palet. Nie wiem czy to euro czy moze euro 2 ale one sa bardziej kwadratowe. Ogolnie transport jest tutaj inny.
Lawety nie pamietam ile mieszcza samochodow, ale sa trzy poziomowe i te nad kabina sa tak zaparkowane ze prawdopodobnie z kabiny kierowcy widac podwozie. (auto jest pod katem 45st.)

google grafika

http://static.commercialmotor.com/big-l ... kr0010.jpg

Obrazek

Ja mieszkam w strefie gdzie przyplywaja promy z naczepami (do Sebka tez) i to wyglada tak ze firmy maja tylko ciagniki i ciagaja naczepy ktore przyplynely z Dani, Hollandii, Szwecji. Nawet fajna zabawa jest kiedy masz tylko nr boczny naczepy i szukasz swojej wsrod kilku set innych naczep. Ja mialem to szczescie ze zawsze bylem punktualnie i moja byla jeszcze na statku wiec przyciagneli ja do mnie. Bralem naczepe ktora przyplynela z Holandii, ciangnalem do liverpoolu i dalej plynela promem do dublina.

siodla tu tez sa inne
Obrazek
Sa podwyzszone. Jest to tak zrobione ze nie ma mozliwosci uszkodzenia nadkoli jesli sie nie opusci konia. Dodatkowo ten zaczep na lancuchu ktory widac zaklada sie kolo siodla zeby sie nie wypielo (takie dodatkowe zabezpieczenie, dla mnie bez sensu).
I wiele zeczy jest tutaj innych a wydawałoby sie ze tylko po innej stronie sie jezdzi.

Oczywiscie przewody pneumatyczne tez maja inne koncowki i jesli sie ciagnie europejskie naczepy to trzeba stosowac przejsciowki.

Na jakies zdjecia z trasy to trzeba liczyc na Sebka bo ja jezdze na stalej trasie o dlugosci az 4km przez miasto.

Autor:  andy the driver [ 21 wrz 2013, 1:41 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

Palety o ktorych mowa maja rozmiar 1 metr na 1.2 metra, tak jak kolega wyzej opisal, w transporcie na wyspach oprocz kierownicy "tam gdzie matka siedzi" jest jeszcze kilka innych roznic :wink:
P.S. a jakiej spedycji ciagales kolego jojo te naczepy do Liverpool'u? czyzby P&O?

Autor:  jojo [ 21 wrz 2013, 11:18 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

chyba tak, wiem ze bralem tez kilka naczep z nr bocznym "ntex.." tez z i do liverpoolu. Po angli ciagnalem Fowler Welch (chyba z Holandii)

Kiedys w Immingham w dockach sciagali ze mnie kontener, balem sie ze cos zle zrobilem i caly zestaw razem z ciagnikiem pojdzie do góry :D

Troche stresu bylo.

Autor:  KrychuTIR [ 22 wrz 2013, 13:15 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

Cytuj:
Co robisz za projekt przy aucie? Moze jakis temacik?
Plan jest skromny: nieco ponad 200 koni z 1.5 na doładowaniu ~0.7b w budzie hatchbacka ważącego trochę ponad tonę. W tym roku chcemy wrzucić zdrowy silnik, który już kupiłem by to na spokojnie pojeździło, a po zimie dopiero doładowanie.

Transport w Anglii trochę popieprzony mi się wydaje, nie skorzystam :D

Autor:  speed_cars [ 22 wrz 2013, 13:52 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

Czemu te naczepy są takie wysokie ? Spotkać je można w Anglii, w Europie nie widziałem. Jest jakaś różnica w prowadzeniu takich naczep ?

Autor:  jojo [ 22 wrz 2013, 14:13 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

doswiadczenia z tymi naczepami nie mam, prawdopodobnie one maja dwie podlogi ale nie jestem pewny.

Nie wiem jak w innych krajach, ale w Polsce bylo by to potraktowane jako transport gabarytowy i trzeba pozwolenia na pewno jakies zalatwiac.

Autor:  Pawełeczek [ 22 wrz 2013, 14:28 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

W UK takie naczepy to normalka :) często są właśnie dwupoziomowe... ale raczej nie wszystkie ;)

Autor:  fafciuk [ 22 wrz 2013, 16:05 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

a najlesze jest to, że 60 mil po autostradzie i to na legalu;-)

Autor:  jojo [ 22 wrz 2013, 20:34 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

60mil to jest 100/h. o 10km/h za duzo. 55mil mozna jechac na autostradzie

60mil moga jechac osobowki.

Autor:  Szofer-WAW [ 23 wrz 2013, 3:02 ]
Tytuł:  Re: Biedronka - codziennie nowe problemy :)

Cytuj:
Kolego a jak u Ciebie z językiem?? miałeś jakąś rozmowę, test ??
Moze Ja coś na ten temat napiszę :mrgreen:

Kiedyś dawno, dawno temu uczyłem się ździebełko j.angielskiego.
Gdy do mojej dawnej firmy przyleciał amerikaniec do obsługi sprzetu,
to kierownik zapytał na śniadaniu :arrow: KTO zna angielski :?:
Bo przyjechał americaniec i ktoś musi mu pomóc w firmie.....

Jakoś nie było chętnych do pomocy :mrgreen:
Po chwili ktoś pokazał na mnie, że ja koresponduje po angielsku, to i język znam :!:
Ja tam nic nie mówiłem , że znam czytany/pisany, ale gębotwórstwo było dla mnie dość ciężkie.
Rozumieć rozumiałem, ale od mówienia, to mnie ręce bolały :mrgreen: :mrgreen:
American dość szybko załapał o co chodzi i podszkolił mnie w wymowie....
Po około roku mówiłem dość dobrze.

Później do pomocy americanowi przyleciał BRYTYJCZYK :!:
I tu Moje zdziwienie !!!
Co Ja mówiłem, to angol rozumiał, ale co On mówił, to Ja już nie bardzo :mrgreen:
Wtedy do mnie dotarło (oni sami Mi to powiedzieli) , że w KAŻDYM regionie j.angielski brzmi trochę inaczej :!:
I Oni takiego kogoś jak Ja zrozumieją, a Ja Ich nie zawsze.
To jest tak samo jak by mówił Kaszub z Góralem.
Niby wszyscy mówią po Polsku, a dogadać się ciężko :mrgreen:

Tak więc, jeżeli ktoś niby zna j.angielski, to dopiero po jakimś czasie
(pobytu na miejscu) musi się sam dostosować do tamtejszego języka.

Jedno co mogę powiedzieć o angolach (różnej maści), to to, że są bardziej tolerancyjni
(do obcokrajowców - chociaż nie wszyscy)
niż polak do polaka :!:

ps
Jeżeli ktoś z Was zamierza wybrać się do pracy na wyspy ,
to jednym z dorych sposobów załapania ichniejszego języka
jest złapać przez internet jakieś lokalne radio i słuchać jak najwięcej wiadomości czy innych pierdół.....
Radio ma to do siebie, że tam dbają o wyraźną wymowę.
W języku codziennym jest z tym gorzej :mrgreen:

Autor:  DaroBCDE [ 23 wrz 2013, 20:36 ]
Tytuł:  Re: Praca w Anglii

Cytuj:
60mil to jest 100/h. o 10km/h za duzo. 55mil mozna jechac na autostradzie

60mil moga jechac osobowki.
https://www.gov.uk/speed-limits
Pojazdy pow 7.5 ton:
60 mil na autostradzie
50 mil na drogach dwujezdniowych o 2 pasach ruchu(Dual carriageways)
40 mil na jednojezdniowych(Single carriageways)
30 mil w terenie zabudowanym
Osobówki mogą 70 mil na autostradzie

Autor:  Szofer-WAW [ 23 wrz 2013, 23:57 ]
Tytuł:  Re: Biedronka - codziennie nowe problemy :)

Cytuj:
Jeżeli ktoś z Was zamierza wybrać się do pracy na wyspy ,
to jednym z dobrych sposobów załapania ichniejszego języka
jest złapać przez internet jakieś lokalne radio i słuchać jak najwięcej wiadomości czy innych pierdół.....
Radio ma to do siebie, że tam dbają o wyraźną wymowę.
W języku codziennym jest z tym gorzej :mrgreen:
to be continue..... :mrgreen:

Dla przykładu można posłuchać tego „studenckiego Radia” z Ann Arbor USA.
Jest tam więcej muzyki niż gadania,
ale jest też sporo komunikatów lokalnych
o pogodzie czy warunkach drogowych itp.
http://www.w4country.com/
......Później trzeba kliknąć na ikonę głośnika po prawej / na górze,
aby słuchać "live" on Net.


I dla odmiany :arrow: Radio Liverpool :!:
http://www.bbc.co.uk/liverpool/local_radio/your_bbc/
po prawej trzeba kliknąć Listen live .


Miłego słuchania !!!

Strona 1 z 7 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/