Autor
Wiadomość
Tytuł: Re:
Post Wysłano: 29 gru 2008, 0:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2008, 17:03
Posty: 10
GG: 0

Cytuj:
szymonokia niewiem skąd dowiedziałeś się o takim rozwiązaniu, ale wątpie aby był to dobry pomysł, gdyż retarder działa przy pewnych obrotach, jeżeli byś go użył przy "wolnych" obrotach, to niewiem jak by isę zachował, ale prawdopodobnie by go zamuliło na śmierć (czyt. zgasł by). Jeżeli moja wypowiedź mija się z praktyką, to nie linczujcie mnie, to tylko moje teoretyczne przemyślenia :wink:
kolego retarder włączny na wolnych obrotach nie pracuje natomiast jest wyłączany przez silnik przy ok 1300 obr/min tak było w scanii v8 R500 krórą miałem zaszczyt jeżdzić poza tym nikt tu nie napisał że jeżeli zjeżdzasz z góry i hamujesz reterderem na maxa a niema reakcji prędkości to można zwiększyć jego siłę poprzez zbicie biegu np.o pół.
A jeżeli chodzi o szybsze rozgrzanie silnika to proponuję w czasie jazdy po €żywać retardera manualnie hamując


Post Wysłano: 29 gru 2008, 2:15

Cytuj:
Cytuj:
szymonokia niewiem skąd dowiedziałeś się o takim rozwiązaniu, ale wątpie aby był to dobry pomysł, gdyż retarder działa przy pewnych obrotach, jeżeli byś go użył przy "wolnych" obrotach, to niewiem jak by isę zachował, ale prawdopodobnie by go zamuliło na śmierć (czyt. zgasł by). Jeżeli moja wypowiedź mija się z praktyką, to nie linczujcie mnie, to tylko moje teoretyczne przemyślenia :wink:
kolego retarder włączny na wolnych obrotach nie pracuje natomiast jest wyłączany przez silnik przy ok 1300 obr/min tak było w scanii v8 R500 krórą miałem zaszczyt jeżdzić poza tym nikt tu nie napisał że jeżeli zjeżdzasz z góry i hamujesz reterderem na maxa a niema reakcji prędkości to można zwiększyć jego siłę poprzez zbicie biegu np.o pół.
A jeżeli chodzi o szybsze rozgrzanie silnika to proponuję w czasie jazdy po €żywać retardera manualnie hamując
Kolego, proszę Cię, nie myl pojęć. Retarder nie ma nic wspólnego z prędkością obrotową wału korbowego silnika.
Retarder, jak już wielu Kolegów wspominało jest montowany na wyjściu skrzyni biegów i jego efektywność zmniejsza się wraz ze spadkiem prędkości obrotowej wału napędowego.
Dlatego też, w końcowej fazie hamowania, aby do minimum ograniczyć użycie hamulca zasadniczego można dodatkowo posłużyć się hamulcem silnikowym (klapowym, wydechowym - różne nazewnictwo się stosuje) zaleca się wyłączenie retardera i załączyć hamulec silnikowy przy odpowiednio wysokiej prędkości obrotowej wału korbowego.
W przypadku tego drugiego, z własnych obserwacji w Volvie (proszę wybaczyć O-T) największą skuteczność VEB (Volvo Engine Brake) osiągał w przedziale prędkości obrotowych wału korbowego w granicach 1600 - 2000 obr/min.
Natomiast pisząc, że zalecasz używać retardera w czasie jazdy minimalnie hamując to nie rozumiem tu 2 rzeczy.
Po pierwsze, jadąc z wg Ciebie cały czas załączonym retarderem zwalniasz, wszak każdorazowe wciśnięcie pedału przyspieszania wyłącza ów zwalniacz.
Po drugie, nawet, gdyby tak było, że zwalniacz pracuje z chwilą wciśnięcia pedału przyspieszania wyobraź sobie i przekalkuluj czy to się opłaci:
- podwyższone zużycie paliwa,
- zwiększone niepotrzebnie obciążenie silnika i jego części, a co za tym idzie skuteczne skrócenie jego żywotności
A czy o to nam chodzi?

Generalnie pomysł z rozgrzewaniem silnika przy pomocy tego urządzenia jest delikatnie mówiąc nietrafiony.
Wg większości (o ile nie wszystkich producentów) zimny silnik należy rozgrzewać w czasie jazdy. Wówczas najszybciej osiąga swoją nominalną temperaturę pracy. Gdyby takie rozwiązanie, które poddaje kolega, opierając się na serwisie poprawiało skuteczność rozgrzewania silnika, to czy producenci w dobie wszech panującej elektroniki nie napisaliby dodatkowo programu sterującego retarderem, aby ten załączony był do momentu osiągnięcia nominalnej temperatury pracy? Wszak mając w programie automatyczne sterowanie retarderem do utrzymania zaprogramowanej prędkości, co stałoby na przeszkodzie dopisania kilku linijek programu aby zwalniacz załączał się z chwilą ruszenia na zimnym silniku a wyłączał się z osiągnięciem przezeń temperatury powiedzmy 80 st.C

Ta wypowiedź powinna podważyć twierdzenie przedstawiciela (?) serwisu Scanii jak i też parę innych wypowiedzi wspierających Forumowicza.


Post Wysłano: 29 gru 2008, 16:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Ja mam taką prośbe, aby w tematach takich jak ten moderować posty.
Bo nie dziwie sie, że takie zamieszanie jest w tym temacie, jak połowa postów jest błędna.
Jedni piszą o retarderze na wale, inni na skrzyni, wiec nie dziw sie Jester, że jest zamieszanie.

Ja sam czasem czytam takie tematy z ciekawosci, ale cięzko sie jest czegoś dowiedzieć bo każdy pisze co innego ;-)

Przydałoby sie jakby moderatorzy uzywali jakichś przekreśleń w postach, albo coś... No bo jak usuną to nię bedzie wiadomo do czego odnosza się następne posty.

A tak co do tematu:
U mnie w mieście sa z kolei IKARUSY, one własnie słyną z tego, że wyją przy hamowaniu, ale zawsze mi sie wydawało, ze to po prostu wynika z pracy skrzyni (automat), która przy hamowaniu skutecznie redukuje biegi wspomagajac hamowanie..... czy jednak działanie układów spowalniajacych jest tez z tym powiazane?

Mówie o ikarusach 415 itd...

W niektórych ikarusach z tej serii, gdzie wydech jest na dachu, na górze jest klapka, która sie "telepie" gdyż spaliny ją otwierają cały czas.

Ta klapka ma jakiś związek z hamulcem silnikowym, czy to zwykła klapka majaca na celu zeby po zgaszeniu silnika nie dostawała się np woda do wydechu?


Post Wysłano: 14 paź 2010, 18:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 paź 2007, 21:44
Posty: 11
Lokalizacja: Wolomin

Sorry że odkopuje trupa ale znalazłem przypadkiem szukając czegoś innego i zdziwiła mnie ta sterta bzdur które tu są wypisane.

Rozgrzewanie silnika retarderem to całkowicie prawidłowy sposób aby w zime lub duży mróż szybciej nagrzać ciecz do właściwej temperatury. Kilka razy z tego korzystałem.
Jest to nawet opisane w instrukcji Scanii R, można sie tam zapoznać kiedy i jak uzywać.

_________________
SCANIA V8


Post Wysłano: 15 paź 2010, 12:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2010, 18:10
Posty: 390
Samochód: co się trafi
Lokalizacja: Ustka

z tym rozgrzewaniem to nie chodzi, że auto stoi na wolnych obrotach i sie grzeje bo retarder macie uruchomiony,

nie wiem kto jeździ niech sobie porówna jak szybko silnik się nagrzeje przy -20 z zupełnie wyłączonym retarderem, a jak szybko kiedy retarder będzie ustawiony na AUT(czyli uruchamia się przy każdym naciśnięciu pedału hamulca), powiem z doświadczenia na Scanii, że różnica jest znaczna.

Trochę fizyki. Nowoczesne silniki diesla nagrzewają się dosyć wolno, (dlatego w lepszych osobówkach montuje się dogrzewacze), bierze się to stąd, że ich sprawność jest coraz lepsza, coraz więcej energii ze spalonego paliwa zamienia się w ruch naszych kółek, a nie ciepło. Prosta zasada zachowania energii, a retarder? Scaniowski ma moc około 800KM, wyhamowania naszego auta wiąże się z wyzwoleniem dużej energii, zarówno w przypadku hamulca zasadniczego jak i retardera w ciepło(plus trochę prądu z alternatora i sprężonego powietrza ze sprężarki).
Układ chłodzenia silnika i retardera jest ten sam. Płynu w takim ukł. jest jakieś 70-80L. Tylko od Nas zależy czy energia z hamowania rozgrzeje tarcze i pójdzie w cholere, czy pogrzeje Nam płyn chłodzenia silnika i automatycznie silnik:)

I nie jest to teoria, ale sprawdziłem to nie raz nie dwa i naprawdę różnica nawet przy np po pauzie wyjeździe z miasta(właściwie w mieście najbardziej po wyjeździe z parkingu na Bahne wiele nie hamujemy)jest znaczna.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: