Cytuj:
No widzisz tata jeździł kilka lat volvem 2002 rok w automacie 420 km spalanie dość duże , na górach dawał rade.
Właśnie wysiadłem z FH 07rok pali 37-39L na hiszpanie, przyczyna słabe już dwa pompowtryski ma palić 32 . Przebieg milion siedem tysięcy.
Cytuj:
Co do actrosa to jeździliśmy mp2 410 km to skrzynia totalna porażka , ale dość oszczędny.
Potrafisz na własnych doświadczeniach opisać co w niej nie tak ?
Cytuj:
Scania najlepiej to euro3 lub 5 , euro4 niezbyt dobrą opinią się cieszą.
Wyłącznie e3
[quote="Remek"
95.380 tata dużo jeździł ja trochę z tata , złego słowa nie mogę powiedzieć dość mocne auto i wytrzymałe auto.[/quote]
Fakt to są dobre auta, ale one nie wytrzymują upałów. Poci sie gdzie popadnie, przegrzewają. A taki bliski miliona sie tam zamęczy. Bo im bardziej wysłużony silnik, tym mniejsza odporność na wysiłek, analogicznie temperatura idzie do góry co w przypadku dafa nie jest niczym trudnym i zmęczone pierścienie rysują tuleje zacierając silnik
Najbardziej należy sie bać egzemplarzy pochodzących z hiszpanii zbierałem takiego kapiszona w Porto[/quote]
Cytuj:
Ja na ten przykład jeździłem półtora roku Actrosem (1844;2007r) i mogę potwierdzić to co Łukasz pisze - nie było z nim żadnego problemu ale szef zaniedbał moje podejrzenia i auto wywaliło tłok przez blok (przy milionie na liczniku) - więc wszystko zależy.
Niech zgadnę bluetec urwała sie główka korbowodu? Robiłem axora i actrosa pierwszy 400tyś drugi 800 oba z początku 2007roku, Artex ma ich kilkanaście i wszystkie latają bez problemowo
Cytuj:
Jeździłem też Dafami (95,105; od 2007,8,9,10)- na górkach zawsze temperatura szła w górę jak w żadnym innym aucie a i jechałem takim egzemplarzem który zagotował się dwukrotnie pod Brennero mimo, że wszystko było w nim podobno sprawne. Olej brały praktycznie wszystkie którymi jeździłem (rekordzista 13l oleju na odcinku 7000km) ale w nowszych podobno już ten problem rozwiązano.
105'tka to takie auto którego nie autoryzowane warsztaty jeszcze dokładnie nie rozkminiły, ale to nie zmienia faktu że każdy chodzi innaczej i każdy pali ile chcę
Cytuj:
Jak widzisz są to subiektywne opinie bo moje własne i z konkretnych aut więc największą wiedzę ma ten co ma pod ręką ich jak największą ilość i to właśnie najlepiej uszkodzonych czyli mechanik.
Dobrym pomysłem jest więc pojeździć po warsztatach naprawiających ciężarówki i tam popytać o auta których unikać.
O wielkości kabiny, schowków czy tam lodówce,
nic nie wiem, więc sie nie udzielam
Cytuj:
Ja i Tata liczymy że znajdziemy coś do 90 Tyś i będzie to albo Volvo lub Scania .
Kupcie renault DXi i masz kompromis
najlepiej optidrivera (to samo co ishift) auto będzie młodsze a zbliżone do volva.